Noweezo

blackruby

A co to ma do poznania lubego na wenus R? Laughing

avitka

No to ze ta Wenus się i czego innego tyczyla
To w końcu umowy

blackruby

Jeśli o to Ci chodzi to oczywiście. Mogła przynieść i te z definicji niezbyt ciekawe zdarzenia. Ja też kiedyś podpisałam umowę na wenus R w skorpionie i ta praca okazała się najgorszą z pomyłek pracowych w moim życiu jak dotąd. Uciekałam stamtąd po 3-ch m-cach aż się kurzyło Wink

avitka

Szło mi o deficyt moich transakcji
Żadnych złych zdarzeń nie było wtedy, wręcz przeciwnie
A miejsce pracy zawsze będę wspominać z sentymentem i nie wiem czy gdzieś mi będzie tak cudownie

blackruby

No ale chyba w tym miejscu pracy nie podpisywałaś umowy na wenus R? To działo się chyba w trakcie, jeśli dobrze zrozumiałam?

blackruby

Na tranzycie wenus w R można też się od kogoś definitywnie uwolnić (od tego od kogo się chciało) Smile

avitka

vil73

vil73

... no, coś znalazłam. Mała wskazówka, ale zawsze (tam z cafe-astrology)... dobrze mi się zdawało, nie mam się co bać choć lepiej zachować umiarkowanie

blackruby

Myślę Vil, że obecnie wyjdziesz z tego obronną ręką, na szczęście u Ciebie ta R w domu 11. Nic dziwnego też, że te rzeczy dotyczą kręgu Twoich przyjaciół. Poprzednio miałaś zapewne inne tranzyty cięższych planet to Ci przywiało gościa - "spełnienie marzeń" Confused

No ale z drugiej strony piszesz, że być może jacyś Twoi znajomi się zejdą po czasie zawiechy.

Ja mam ją na przełomie 3/2 domu i praktycznie zaraz na początku (tranzytując w domu 3 i jeszcze będąc w pannie - porządki Wink

) mi ten tranzyt neptuniarza z otoczenie całkiem odciął, i to sama siła wyższa zadziałała Smile

Co ciekawsze ceres (władczyni wenus przebywającej w pannie) także w R, dobiła mi właśnie do progu domu 8 - odcięcie.

Ale obserwuję też, że w 3 domu przy wenus w R różne tajemnice wychodzą, dowiedziałam się o najbliższej mi przyjaciółce rewelacji, które bardzo mnie przygnębiły. Stało się to dokładnie na kon wenus R słońce - czyli coś zostało podświetlone, wyszło na światło dzienne.
Jednak najcięższy był dla mnie ostatni (bo ten pamiętam) tranzyt wenus R w domu 12, wtedy miałam tam też jowisza. Musiałam podjąć decyzję o całkowitym odcięciu ze środowiska, w którym wtedy przebywałam.

e: a masz jakiś opisz wenus R w kon z marsem?

vil73

blackruby

No tak, dzięki - zerknę. Bo będę miała tą kon z marsem w domu 2, już zaczynam się zastanawiać...

Tak, rozumiem że ex zwrócił się w Twoją stronę i jakby relacja "wróciła" a może zwyczajnie sobie wszystko wyjaśnicie. I zakopiecie topór wojenny?
No i zgadza się też to, że na wenus w R zmienia się o kimś zdanie.

Ale pisałaś też gdzieś, że jakaś znajoma jechała gdzieś ze swoim eksem i po tym wyjeździe być może się zejdą - to miałam na myśli (też) Wink

vil73

aaaa, faktycznie... to inna kumpela, zdaje sie w kartach pisalam?...
no ale na razie niewiem, sytuacja może być rozwojowa, zobaczymy,
do jesieni gdy wlizie we wprost i wylizie z zasięgu cofkowego, trochę czasu jest,
po tym czasie bd pewnie wiedzieć coś, dam znać

Bel

Kiedy tranzytujaca Wenus w R zrobi kon. z Marsem to mi sie ta kon, jak pisalam, ustawi w trygonie do nat kon Wenus/Mars/Asc. oraz jednoczesnie w trygonie do nat Jowisza. Ciekawa jestem czy jakos to odczuje... ? A jesli tak to w jaki sposob. Na razie spokoj i wcale tej Wenus w R nie czuje...

Audrey

U mnie Wenus w R w trzecim domu. Częściej się spotykam z bratem, bo 3 dom to też rodzeństwo, i ze znajomymi. No i też trochę się dowiaduje o różnych ludziach, ploty i te sprawy Razz

.