|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:59, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
a evunja masz sprawdziłam w V lilitkę, nie wenus jeszcze lepiej, znaczy te romansa flirty to może być jednocześnie i obsesja i lęk pzred nimi... no lilitka to jakieś zafiksowanie na czymś jest, takie zwierzęco instynktowne... takie co i ciągnie i odpycha...
a wenuskę masz w IV toż ona domowa by chciała tak ciepło i dla bliskich... dla rodziny, wewnętrznie być kreatywną w ciepełku domowym ale że w baranie poddana to i się złośliwie choć mocno może przejawiać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:03, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
jakto mam lilith w 5tym ? skoro mam w rybie ...a wenus mam w baranie i slonce .. wenus mam na wierzcholku 5tego domu praktycznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:32, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
no tu w twoim wątq sprawdziłam
http://www.noweezo.fora.pl/horoskopy-natalne,20/ewa-ja,14361.html
na wsz. wypadek wstukałam jeszcze twoje dane tu dla sprawdzenia (qrczę mam nadzieję że się wyświetli, bo czasem załapuje a czasem nie):
[link widoczny dla zalogowanych]
... jest teoria że planetki będące 'u progu' następnego domu - wchodzą do tego domu, ale mi się ona jakoś nie sprawdza
masz 4* od progu, nawet wg ww teorii ona jeszcze nie weszła do V
no takie oddalenie może być uwzględniane jako wejście ale chyba tylko przy kątowych Domach (AS, DS, MC, IC)
... nie no sprawdziłam jeszcze raz... wg astrocom lilitka jest w IV, a wg astrotheme w V, w koń z Ceres (macierzyństwo); o ile się nie mylę, astrocom wylicza lilith uśrednioną, a astrotheme rzeczywistą (choć można sobie i ustawić opcję uśrednionej).
No bo Lilith retrograduje ZAWSZE, tzn jest to 'ciemna strona księżyca' (czyli odwrotna). A jako że księżyc nie retrograduje nigdy, to jego odwrotna strona retrograduje zawsze. Bo lilith to nie realny obiekt tylko wyliczony wg ruchu księżyca punkt matematyczny
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vil73 dnia Czw 17:39, 13 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:14, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Neilia napisał: | vil73 napisał: | a może z tą przenośnią szło o to że wenuska Ev 'prezenty od losu' w postaci facetów spławia na drzewo? |
Brzmi sensownie...pozostaje nam czekac na wyjasnienie Polpotki |
Ooooo....czekają na mnie
Kiedyś o chlopach gadalysmy i Ev mówiła ze od jednego gościa dostała zegarek czy cuś i .ebła go przez okno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:20, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Vil a orientujesz się jakie orby stosuje się przy Chironie?
Pytam z ciekawości...zresztą to Ty odkrylas ze ja mam palec boży 7d Chiron-szczyt, pluton(koń Juno), neptun....i jeśli by wziąć pod uwage usrednioną Lilith to tworzy ona bumerang...a jeśli przyjąć orb do 6st....a wiem ze piotrowski przy specyficznych figurach rozszerza orby to bumerang jest z prawdziwą 1d Lilith(koń Uran wywyzszony). To chyba tlumaczy moje popierdolenie.
Poza tym piotrowski pisał ze Chiron jakby naznacza inne planety i to one przejmuja jego energię a właśnie On-Chiron uruchamia potencjał Urana,Neptuna i Plutona by móc wkroczyć w świat transcendencji.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:52, 13 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawka Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
opal
Gość
|
Wysłany: Czw 19:01, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
vil73 napisał: |
... jest teoria że planetki będące 'u progu' następnego domu - wchodzą do tego domu, ale mi się ona jakoś nie sprawdza
|
tez jestem sceptyczna co do tej teorii. wg niej mam ksiezyca w I, a jestem taka emocjonalna i ekspresyjna ze ojejku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:05, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Spojrzalam i mam Bumerang
Chiron 7d
kwinkuks Pluton(koń Juno) 12d
Kwinkuks Neptun 2 d
Opozycja Uran(koń Lilith) 1 d
Sorki ze tak się wtracilam w wątek.
Mój były miał najbardziej aspektowana planetę Wenus w byku na moim Chironie i ja sfiksowalam na jego punkcie.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:11, 13 Cze 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hedonism
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:38, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mili255 napisał: | a ja mam w ósmym Chirona w Bliźniętach i mi do wszystkiego źle aspektuje kwadratem do Słońca, Wenus, Jowisza opozycją do Marsa i Saturna , kwinkunks do Plutona ((((( nie lubi mnie Chiron ;/
kto ma w VIII niech poczyta:
wg Piotrowskiego Chiron w VIIIprzynosi doświadczenia , które pozwalają na znalezienie sposobu, w jaki urodzeni mogą właściwie obchodzić się z zasobami energetycznymi. To jest kolejne niełatwe położenie Chirona, stanowi bowiem źródło bólu i cierpienia na emocjonalnym poziomie. Sytuacje, jakich doświadcza jednostka należą niekiedy do skrajnych i ostatecznych, zawarta jest w nich nauka sztuki życia oraz wskazówki dotyczące sposobu podchodzenia do umiejętności regeneracji i transformacji. Urodzeni nie zawsze zdają sobie sprawę ze swoich wybitnych zdolności metamorfozy, dlatego Chiron poprzez różne okoliczności zewnętrzne stwarza jednostce okazję do głębokiej przemiany własnej jaźni, choć nie zawsze intencje losu są we właściwy sposób rozumiane. Dlatego urodzeni bardzo często żyją z głębokim poczuciem bólu egzystencjonalnego. Obecność Chirona w ósmym domu sprawdza wytrzymałość tych osób na różne ciosy życia, konfrontując ich ze skrajnymi sytuacjami. Bezpieczeństwo duszy może być znalezione jedynie dzięki oderwaniu się od własnych żądz i namiętności. Czasami bardzo silne i gwałtowne wzruszenia powodują całkowitą przemianę w psychice. osoby te musza mieć kontakt z własnymi emocjami i uczuciami, aby mogły konstruktywnie korzystać ze wszystkich okazji do wprowadzania zmian. Chiron w ósmym domu uświadamia, iz rozwój duchowy może mieć miejsce wtedy, gdy dysponuje sie potężnymi energiami psychicznymi, tkwiącymi na dnie duszy. Niejednokrotnie wszelkie nauki ezoteryczne i okultystyczne stanowią pomoc w rozwiązywaniu problemów, gdyż służą jako stosowne narzędzie, niezbędne w procesie samorealizacji. Bardzo często, u uświadomionych jednostek, zauważa się zdolności bioenergoterapeutyczne. Ponadto , osoby te mają bardzo często szczególna szansę przekształcenia destruktywnych emocji. Efektem tej przemiany może być potężna ilość wyzwolonej w ten sposób energii służącej do rozwoju i samopoznania. Gwałtowne punty zwrotne w życiu są często konsekwencją obecności Chirona w tym domu. Nauką wyniesiona z tych sytuacji jest kontrola własnych emocji i uczuć.
[link widoczny dla zalogowanych]
to by pasowało do mojej Śmierci w środkach w donicy, a doświadczam sobie cały czas przeróżnych odczuć i co bym nie doświadczała to lubię to |
Też mam tam Chirona, w 8 domu i mam śmierć w problemie, oraz w potrzebach duszy w numerologii. Zgadza sie ten opis z moim życiem. Nawet to leczenie dotykiem widocznie nie jest u mnie przypadkiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Pią 12:40, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:19, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
a i owszem, zgadzałoby się... znam taki przyp. chiron w VIII, tyle że chyba jeszcze nie dotarł do fazy rozwiniętej samoświadomości... i szarpie się strasznie ze sobą, a faktycznie życie rzuca mu co i raz na głowę dramaty...
doniczka potwierdza, wieża w problemie (z pustelnika i rydwanu), śmierć w misji czyli całkowite przeistoczenie
a z tym chironem to ja wierzą że z czasem człowiek się wyrabia na tych bólach tak, że pod koniec jak ma dość wytrwałości, to zaznaje ukojenia bólu tegoż, w spokoju, może i u boku przyjaznej osoby jeśli chiro w VII
weźcie pod uwagę że chiron zwany jest też 'uzdrowicielem zodiaku' i pewnie nie bez kozery, no optymistka jestem
a wiążę to z moją dojrzałością i coraz lepszym radzeniem sobie z tymi extremami (tak gdzieś od 30-tki zaczęło działać mocniej, może to ja dojrzałam?...)
biorąc pod uwagę kolejnych exów (chronologicznie) np. pierwszego to rozstanie nic nie nauczyło i jak se dupcył żywot, tak se coraz bardziej dupcy
... a ostatni zaczął se układać, może coś do dyni przemówiło?...
więc mam nadzieje niejakie, że może jakiś następny (o ile mnie nie ubije) przejrzy na oczy i zacznie ogarniać się ZANIM powiem dość
... odezwijcie się babki z chironem w VII... ev, neilia, polpotka, kto tam jeszcze... jak wy to odczuwacie i jak sobie radzicie, może wpadniem wespół wzespół na jakiś trop
no przykłady związków udanych i nieudanych, takie tam...
Neilia ty miałaś swego Chirona na jego DS, ja teraz też tak mam... to trudne jest, czuję się niejako zobligowana do tłumaczenia drugiej osobie 'z polskiego na nasze' spraw międzyludzkich bo z takimi czasem problemami przychodzi do mnie że... ech.
a coś oprócz tego chirona w VII i ich 'karm' w moim VIII tu jeszcze widać, jak sądzicie (wlepiam skrót raz jeszcze)? a to że wymagali pełnej obsługi to pewnie mój AS panna usłużna pewnie, nie?...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vil73 dnia Pią 15:32, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:34, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
ja nie mam i nigdy nie mialam jakiegos cisnienia czy potrzeby by byc w zwiazku raczej unikalam ..a "zwiazki " ktore mialam to byly bardziej problematyczne niz przyjemne w ogolnym rozrachunku .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 18:38, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:54, 15 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
no... tak to działa... mnie nawet ktoś kiedyś zarzucił że 'nienawidzę facetów' a to nie tak... ja tylko nie chciałam się wiązać bo nie chciałam więcej krzywdzenia...
o a wiecie, coś jest na rzeczy z tym domem XII w syn., muszę więcej przekopać w necie
jeśli idzie o wewnętrzny rozwój
z ISTOTNYMI osobami mam przeważnie tak:
albo jakiś mój kąt leży na progu dXII drugiej osoby
albo jej kąt na progu mojego XII
mam na myśli taką istotność, która rusza gdzieś tam mnie głęboko i pozwala poznawać kolejne odcienie i barwy świata... no rozwijać się, w takich aspektach których dotąd wcześniej nie znałam
i to wcale niekoniecznie partnerzy, także członkowie rodziny czy przyjaciele... przeważnie koń oś/ próg XII
czyli czyjaś osobowość (dI) pokrywa się z moim 'najgłębiej zamkniętym wnętrzem' (dXII) albo vice versa
np
z córą mamy co prawda osiowość (mój AS/ jej IC, mój DS/ jej MC), ale też moje MC leży na progu jej XII (orb 1 minuta!),
z jednym z ww exów (wykopałam jego godz. ur.) jego AS na progu mojego XII (orb 2*)
z tym przyjacielem 'od wypadku' , mój AS leży na progu jego XII (orb 14 minut)
za każdym razem tak jakoś jest że obustronny wpływ jest mocny i to nie tylko dlatego że XII rządzi Neptun odpowiedzialny za empatię, współodczuwanie... my po prostu uczymy się świata wzajemnie, poprzez 2-gą osobę poznając takie wymiary które normalnie byłyby niedostępne np. z racji różnic wieku, statusu, stylu życia, wychowania, środowisk, wcześniejszych doświadczeń itp...
i to gdzieś trafia człowieka dogłębnie, 'do środka' - tak w stylu Domu XII... i zmienia go w dłuższej perspektywie, pozwalając być sobą mocniej, głębiej, lepiej... inaczej
rozszerza horyzonty
swoją drogą ciekawe że teoretycznie tak 'zamknięty' dom może tak rozszerzać horyzonty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vil73 dnia Sob 19:24, 15 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:27, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Tu to już jest nie do przegrzebania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 3:36, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
co przez to rozumiesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|