Noweezo

Simone

Poniżej synastria z moim byłym (moje planety w środku jego na zewnątrz). Od pewnego czasu mamy znowu ze sobą kontakt po kilku latach przerwy. Co powiecie o tej synastrii? Co tutaj widać?

[link widoczny dla zalogowanych]

blackruby

Kwadrat słońce księżyc zawsze daje rozdzielenie czasowe, szkoda że do tego dochodzi kwadrat księżyców bo z tym aspektem trudno wytrzymać pod wspólnym dachem, osoby podświadomie się zwalczają bo mają całkiem inne charaktery i potrzeby osobiste. Ale macie ładne połączenia jowiszowe, elektryzujące uraniczne i wenusowe także są uczucia, fascynacja i namiętność (dodatkowo bardzo fizyczna opozycja marsa kobiecego do księżyca męskiego). Trudno było Wam całkiem o sobie zapomnieć bo uczucia i pociąg cementuje trygon Twojego saturna do jego wenus mars. Podtrzymuję jednak opinię, że mało realne będzie wytrzymanie ze sobą do końca życia, za dużo kwadratur świateł - słońce do słońca, ksieżyc do księżyca, księżyc do słońca a także kwadratury merkurego i wenus do świateł. Ale Ty masz poświęcenie, czekanie, poniekąd podległą postawę i trudne związki zapisane - wenus w R, opozycja wenus do saturna. Także nie ma co się zniechęcać, tylko żyć tu i teraz.

Simone

Dziękuję Blacky za interpretację Smile

Kwadraty księżyców do łatwych nie należą, ale da się je załagodzić (ten aspekt mam również z mamą).

blackruby

Simone

Czyli najwyraźniej los podsyła mi takich starszych facetów, żebym mogła przepracować opozycję wenus-saturn Wink

Co ciekawe moja babcia też miała ten aspekt i dziadek był od niej starszy o 16 lat.

Lady · Wysłany: Nie 3:11, 01 Mar 2015 Temat postu:

Ogólnie rozstańcza i rozwodowa synastria, dużo skupiania się na sobie i egoizmu osoby, która jest na zewnątrz kółka. Przy tym brak aspektu miłości i wspólnoty w postaci wenus/mars. Ogólnie nic tu do przerobienia, bo ile można gadać, kiedy brak tych uczuć, które sprzyjają założeniu wspólnoty, a sporo tych, które jej nie sprzyjają. W astrologii nie ma nic o przerobienia, a jest tylko to co nas spotka... tak jak oczywiste jest, że z wody i ognia trygon nigdy nie powstanie...

Lady · Wysłany: Śro 19:58, 04 Mar 2015 Temat postu:

Simone, wydaje mi się, że Ty młodego powinnaś poszukać, rówieśnika lub młodszego, osoby wszechstronnej, wygadanej, bystrej, a nie jakiś dziadków. Ciebie im łatwo wykorzystać, zwłaszcza, że "dziadki" obciążają Cię biadoleniem o własnym nieudacznictwie.

Simone · Wysłany: Śro 20:49, 04 Mar 2015 Temat postu:

Lady, z rówieśnikiem ostatnim razem nie wyszło. A "pacjent" z tego wątku jest 5 lat starszy ode mnie, ale to chyba nie aż tak dużo żeby jako "dziadka" zakwalifikowywać Wink

Po czym wnioskujesz, że najlepsza opcja to rówieśnik lub młodszy? DSC w bliźniętach, merkury też i mocna obsada bliźniąt?
Wszechstronny, wygadany i bystry to na pewno Wink

dobra komunikacja i porozumienie intelektualne to dla mnie bardzo istotna rzecz.

A co byś powiedziała na temat takiej synastrii? http://www.noweezo.fora.pl/synastrie,74/ciekawa-synastria,28773.html
Co prawda z "dziadkiem" ale bystrym i wygadanym (i to bardzo Laughing

)

Lady · Wysłany: Czw 0:14, 05 Mar 2015 Temat postu:

Z całości Twojego kółka odpowiedziałam. Ogólnie nie musisz być dobra i żalów facetowych wysłuchiwać i szczegółowo z nimi omawiać ich niekończące się problemy.

Co do drugiego, to Tobie lepiej odwrotnie szukać tj. kogoś z Ascendentem w Bliźniakach niż z Descendentem.

Lady · Wysłany: Czw 0:24, 05 Mar 2015 Temat postu:

W drugim kółku 3 dom osoby z zewnątrz kółka w Bliźniakach na Twoim Descendencie - ogólnie za dużo czynników powietrznych, kiedy tam ognia potrzebujesz.

Simone · Wysłany: Czw 17:15, 05 Mar 2015 Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź Lady.

Co do drugiego kółka, to godziny urodzenia faceta nie znam niestety (ustawiłam na 12), w rzeczywistości więc może to inaczej wyglądać.