Noweezo

vil73

wiesz co, ten merk u mnie w natalu mimo że poddany to i tak dominuje z planet, w swoim III domku siedzi, przy samym IC siedzi, włada i AS i MC... tylko DS się wyrodził z tego układu Smile

więc nie taki okropny chociaż Sat mu się stawia hamując języczek rozlatany
dlatego on u mnie ważny
a ze siedzą razem z Sol, aż tak nie biorę baardzo tego bo w końcu razem z wenuską są dobiegaczami słonka, więc się wkoło niego pałętają Smile

ten nat jest 10* od Słońca, więc chyba jeszcze nie spalony? no więc nie ma tak źle Very Happy

aż tak bardzo mu się na rozum nie rzuciło, więc kółka się obracają Smile

dzięki

za spostrzeżenia i uwagi

vil73

Nowy (2013-14), jako że w przesilenie zimowe me 40-ste URO Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
jak do jakichś wniosków dojdę, dam znać...
poprzedni (2012-13) tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
ale proszę o sugestie i pomysły - 40 lat to w końcu słuszny wiek...
Tu widzę że AS mam w d X... ech czyli wciąż praca ważna, w Raku, a Księżyc w XI - czyli krąg przyjaciół
Księżyc to też zmiany, ja? tzn. zmiany wśród znajomych już są - odsiew częściowy zrobiony i przemiał
na razie trochę pustki się potworzyło Smile

ale pustka też jes dobra - będzie co wypełniać, nie?
Księżyc = kobiecość (???) ktoś tu pisał że może być ciąża ale u mnie odpada raczej Very Happy

dom I = osobowość (tu może zagwozdka być), rządzi kobiecy Księżyc, Księżyc we Lwie siedzi więc błyszczeć lubi
hehe ja Lwica salonowa... no już się widzę Wink

z góry dzięki za interpki Smile

EDIT: a i proszę adminów o zmianę tytułu wątq tego... bo mnie nie dopuszcza do mego własnego 1-wszego wpisu w moim własnym temacie, nie wiedzieć czemu Laughing

blackruby

Ja mogę coś napisać jak wyzdrowieję trochę, bo teraz niby czytam ale mało dochodzi Wink

jakbym zapomniała to podbij w piątek po południu, i jeśli masz możliwość to zdecydowanie lepsze w odczycie kółko z astro.com, tutaj jak dla mnie b. źle się patrzy.

vil73

dzięki
ale niewiem czy da radę z astrocom; ten $%^ net nie za bardzo chce mi przesyłać większe pliki (także większe obrazki). Może da radę tak (choć niewiem ile czasu oni trzymają 'chwilowe' pliki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze raz proszę zarządzających o zmanę tytułu na 'vil 13-14' lub coś w ten deseń (z racji niedopuszcania mnie do niektórych stron przez sieć), z góry dziękuję Smile

blackruby

Dzięki, obrazek się otwiera. Wiesz co, ja nie wiem, i w wieku 40 lat można zajść w ciążę Laughing

podejrzanie to wygląda Wink

Na pewno jakieś ważne zmiany Cię czekają, pozytywne. W pracy też, ale dom X mówi także o tych najistotniejszych sprawach, w końcu to nasz przeznaczenie, to do czego dążymy (świadomie i nieświadomie). A jaki Ty masz teraz właściwie teraz status związkowy? Bo tu wygląda na to, że jednak dominujące będą mimo wszystko uczucia, emocje, sprawy rodzinne. Jakby Ci miał domownik jakiś na stałe przybyć... Księżyc w lwie w solariuszu kobiety zawsze mówi, że zdobędzie się coś co było bardzo ważne, spełni się jakieś marzenie, zrealizują się plany na których bardzo zależy (tym bardziej, że tu natalnie wpada dodatkowo do domu XI), z tym że jest on w kwadraturze do saturna, coś tu trochę mąci... Wenus w domu VII też jakiś nowy związek zapowiada, albo korzystną umowę, jednak przy marsie w domu IV w kon z plutonem natalnym obstawiam raczej to pierwsze (choć może być to i to Wink

). Z tym, że mars w domu IV to także jakaś nerwówka, ale jest w znaku wagi także myślę, że więcej będzie pozytywów, bo w takim położeniu wskazuje jednak na uczucia ze strony faceta. I będą to zmiany ważne, nie przelotne (mars w kon do plutona i saturn w domu V). Dom pracy VI także podkreślony, także może się coś w pracy pozmieniać, może dojść Ci obowiązków, ale to także dom codzienności i nie wiem czy nie łączy się to w jakiś sposób znowu z tym, że zmieni Ci codzienny tryb, w związku ze zmianami w domu, bo znowu podkreśla tutaj to merkury solarny ściśle na osi IC.. Pluton w domu VI ale już bardzo blisko osi dsc (znowu ważne zmiany na osi "Ty"). Władca MC w domu IX co także jest bardzo pozytywną zapowiedzią.
A może drugi wnuczek? Smile

Albo inna wersja, że rzeczywiście pojedziesz tam do tych znajomych w Anglii i odnowisz znajomość z byłym w ten czy inny sposób, też jest to możliwe, bo jowisz na asc także może oznaczać zagraniczną podróż, tak samo jak władcą MC w domu IX, i opozycja księżyca solarnego do natalnego jowisza. Wtedy saturn w domu V + wenus w kozie oznaczałyby jakiś powrót do starej miłości.
Sama wiesz co się teraz dzieje w Twoim życiu i co jest najbardziej możliwe Smile

Co prawda osie Ci się nie pokrywają ale na pewno zaliczysz ten rok do jednych z najważniejszych w życiu. W większej mierze pozytywnie.

vil73

dzięki ruby Smile

stat. mam wolny i na razie wolałabym domownika nie wprowadzać Smile

ale jak czytałam też pomyślałam sobie o next wnuku... tyle że z młodymi gadałam o tym i oni się zabezpieczają na razie (choćby i chcieli), bo nie czują się jeszcze na tyle pewnie finansowo/ pracowo żeby móc sobie pozwolić na rozrost rodziny... hm więc nie wiem (chyba że przypadkiem Wink

a fe, wypluj Baśka i odstukaj w niemalowane)
w pracy i owszem zmianki choć niewielkie, już gadałam z szefową zaproponowała stałą umowę, a ja jej zarzuciłam tematem lekkiej podwyżki z racji że jestem jedynym stacjonarnym (reszta to chałupnicy na dochodząco) grafikiem w firmie co im wszystko nawet na gwałt wymaluje Wink

myślę że ona to bbb docenia, niewiem jak szef on bardziej srogi Wink

no ale chyba nie dostanę raczej z nowym rokiem podziękowań w miejsce umowy i podwyżki - musieliby na szybko szukać tak sprawnego grafika gotowego tam orać przez 8h dziennie
a z tym sugerowanym romansem czy związkiem niewiem... na razie nic się nie kroi. Jak coś wyniknie oczywiście zweryfikuję.
A jak mi znów jakiś buc zacznie meble w mieszkaniu przestawiać to chyba przeklnę, no ile można razy to samo przechodzić, zmęczona już jestem
do znajomych chciałabym się wybrać owszem, ale mam nadzieję że jeśli już, będzie to miła wycieczka z łażeniem po okolicy i wspominaniem 'starych czasów' a nie jakieś dyrdymały. No, ale to może za jakieś pół roku najwcześniej, w letni urlop a nie teraz w zimowy Smile

jakby co, też napiszę i zwer.

blackruby

To moim zdaniem jak najbardziej i stała umowa i podwyżka może Cię miło zaskoczyć Smile

Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe to nie ma co mówić "hop" póki się roku nie przeskoczy Wink

Co co Twoich wątpliwości to cóż, ja Ci nic nie obiecam, w każdym razie grunt że mars poza domem XII i VIII Smile

vil73

dzięki

no ja o podwyżce chciałam gadać już wcześniej bo się zdeko słabo wyrabiałam z wydatkami... ale w czas sprawdziłam se tranzyty, co prawda Jowa mam teraz w X, ale Sat mi się pulta wciąż przez II. Więc tak sobie wymyśliłam że się wstrzymam gdzieś do przełomu roku, bo wtedy Sat mi wyłazi z II, a Jow jeszcze siedzi w X... dlatego dopiero ostatnio zagadnęłam na ten temat. A wcześniej pilnie się starałam wypełniać wszelkie pracowe obow. żeby ten Sat mi nie nabruździł na odchodne Very Happy

temu Marsowi się przyjrzę, podejrzany mi on od tej chwili
ostatnio liząc przez AS dodał mi energii, ale na wsz. wypadek będę sprawdzać tranzyty też, gdzie skubaniec lezie. U mnie podejrzany dom XI jest, naprzeciwko mych Jow-Wenus w V, ze 2-3 razy się zadurzyłam w takim układzie. Na szczęscie do XI mars ma kawał, ze 2 lata minie jak dolezie... ale i tak będę go gwałtownika pilnować

hedonism

Mój Saturn równiez wyłazi wkrótce z II domu, a Jowek nadal będzie w X czyli u siebie bo tam jest także natalnie. Już sie nie moge doczekać Very Happy

Ale i tak mimo wszystko gdy Jowek był na MC dostałam umowę na stałe i podwyżkę, więcej klientów na masaże, ceny takze zrobilam w górę i nie wpłynęło to na mniejszą ilość klientów.

Vil, jeszcze tak zapytam w Twoim wątku. Jak myślisz, czy Sat w III domu jest dobry na podjęcie kolejnego kierunku studiów? Próg III domu mam w scorpio i rozmyslam nad studiami z dziedziny medycznej, chociaz nie medycyna ale pokrewne, rozwinięcie i zgłębienie tego co już robie.

blackruby

vil73

hed ciesz się że w X masz natalnie Jowka, bo ja mam tam Sata, retro i jeszcze poddanego w Raku Very Happy

pamiętam że bbb podobny układ domów mamy Smile

wygląda że tak, o ile będzie to oficjalna usystematyzowana nauka, najlepiej ścisła lub tradycyjna i uznawana, czyli metodą saturnową (co tam masz do wyboru jak nie medycyna? fizykoterapia czy ajkieś pokrewne, nie?) najlepiej też oficjalna uczelnia czy szkoła, nie tam samokształcenia externy korespondencyjne itp. i solidne systematyczne po saturnowemu przyłożenie się do pracy Smile

black, ja wiem tyle że ten sat jak właził mi do II to narobił takich tyłów finans. że ho ho... to potem to dłuuugo odrabiałam metodą saturnową, czyli spisik wydatków, dokładne liczenie na co mogę sobie pozwolić, podział wypłaty na części, zapobiegliwość, oddawanie długów itp... trwało to (jak to sat) ale w końcu się wyrównały tyły. To teraz na zimne dmucham i wolałam jeszcze ciut się wysilić żeby lekko wyjść do przodu, niż znów mieć braki Smile

blackruby

No tak, nie dziwię się, jak się sparzę też dmucham na zimne. A to prawda, najgorzej jest jak saturn wchodzi na wierzchołek domu (niezależnie jakiego), dopiero potem to już w zależności od aspektów do natalnych planet/ aktualnych tranzytów.

vil73

weryf. cząstkowa

qrde załamka mam teraz z tym marsem na Putonie trochę
ex się znów odezwał i drąży stare sprawy w nieprzyjemny sposób, karty rzuciłam zobaczymy co z tego będzie
tranz. mars już mi przelazł Pluta ale obawiam że się będzie cafał, to i może być wiercenie starych dziur w brzuchu ponowne
sprawdzę tranzyty czy mi jeszcze będzie gwałtownik rozjeżdżał psychopatę...

edit: tylko go lekko trąci a potem znów ruszy w przód, w maju to będzie. Gorzej że w tym samym czasie tranz Uran najeżdza mi na Chira (Baran VII), i to może być wybuchowa finalizacja owej żałosnej sprawy
tym bardziej że mój Chiro jest ściśle na DS owego exa
Sad

do maja mam czas naszykować bandaże i wykupić ubezpieczenie...
Laughing

blackruby

Czyli jednak jakiś mars Ci próbuje IV domu szturmować. U Ciebie gdzie by ten dziad mars nie był to trzeba uważać (a już na pewno w domach wodnych), bo takie masz jego aspekty w natalu Rolling Eyes

vil73