Noweezo

vil73

wiem, niejeden raz doświadczyłam w życiu jak se smaka na coś narobiłam i się cieszyłam przedwcześnie Wink

to teraz ciii zobaczymy Wink

jasmina44

a to ciekawe w usmie ze ja na tej zmianie znaków saturna sie rozwiodłam... u mnei saturn jest władca 7 domu. jowisz mi przez 2 domy w lwie dizie bo przez 2 i 3.
w skorpionie rozwałka w strzelcu kropka na d i.... ze tak powiem u mnie mocne wejscie miał saturn w strzelcu.. to ciekawe co jeszcze zrobi...

vil73

no ale Jow prócz tego że patron Strzelca,
patronuje też umowom formalnoprawnym,
gdy stan istniejący/faktyczny, zmienia się w stan uprawomocniony i widoczny dla calego świata (w twoim przyp. długa separacja zmieniła się w oficjalny zatwierdzony papier rozwodowy)

blackruby

vil73

nie ma sprawy, mi ne szeszkadza ze sa inne wątki w temacie,
jakos sie rozeznaj,e
(sory ale pisze bez kciukow bo trzymam za rudi totka) pa

rudi

trzymaj

vil73 · Wysłany: Pią 17:35, 06 Mar 2015 Temat postu:

no to na razie tak (przypomnienie)->

blackruby

Vil ta druga część solariusza to Ci się już dużo ładniejsza szykuje Razz

vil73

dzieki, to fajn bo się z wolna szykuję na wakacje Smile

tydz. w pagórkach jury na konwencie, moze tydz sie uda z wnuczką a tydz na byczenie, ale już się z różnymi ludkami znajomymi 'wstępnie' ugadujemy na spotkania towarzyskie wizyty czy coś, zobaczymy czy powypala wszystko Very Happy

no po url. to jak co rok sezon sie zaczyna więc jesienią się na fajerwerki nie szykuję, bo więcej tyry, pracyjące soboty do świąt i takie tam...
ale choć może leto się uda Smile

blackruby

Powinno, no i samopoczucie dużo lepsze na całą drugą połowę solara Smile

vil73

odpisuję póki mam chwilę wczas, bo nowy rok się zbliża a ja zalatana...
(sol dla przypomnienia) -> [link widoczny dla zalogowanych]
* Audrey
'na tapecie będą sprawy IV domu, władca Asc też Ci siedzi w tym domu.Pachnie też mi romansem, Mars w V domu prawie wpada na natalnego Jowisza, a tam też Wenuska siedzi Very Happy

. No i Uran na Dsc. Sprawy domu XII też bardzo ważne, bo tam wypada Asc, dalszy więc rozwój duchowy, będziesz chciała i dążyła do samotności. Kojarzy mi się z jakąś głębią, może wyjdą pewne rzeczy z Twojej podświadomości. Duże skupienie na życiu wewnętrznym. Wenus w IV, może będziesz coś zmieniać w wystroju wnętrz, albo coś w ten deseń. Kojarzą mi się też jakieś wyjazdy w sprawach rodzinnych. Z Plutonem w IV, to może być też głęboka transformacja jakaś.
W ogóle mam też skojarzenia, że Ty się może przeprowadzisz, albo coś, ewentualnie remonty i przemeblowania jakieś.'

* Jasmina
'napewno bardzo wazny rok to bedzie, bo masz osie takie same jak w natalu przesuniete ale w tych samych znakach a to zawsze oznaka ze rok bedzie wazny i w jakis sposob przełomowy.
nic złego ci nie grozi bo masz jowisza w 12 domu a to taka ochrona jest tez jakbys miała osobistego anioła stroza który z taraptów cie wybawi albo nie pozwolis ie nawet w nie wpakowac.
moze byc romans ale uraniczny masz urana w 7 domu a to nagłe zkaochanie w kims kto normalnie by ci moze nie wpadł w oko... no i tez równiie szybko jak sie zacznie mzoe sie skonczyc.
powtórze po raz drugi to bedzi en prawde wazny rok, bo masz włąsciwie prawie na nowiu te urodziny i solar. a wiec cos waznego nowego ci sie zacznie. dom 4 wazny jak najbardziej, albo to beda jakies głebokie zmiany w twojej psychice albo w twoim najblizszym otoczeniu.'

* Blackruby
'Ważny i przełomowy rok to będzie na pewno, ale latwy to już raczej nie. Saturn atakuje "oba" księżyce - kon i opozycją. Głównie sprawy domu rodzinnego będą ważne, z tyloma planetami w domu 4. Nów zawsze oznacza nowy rozdział w życiu, w sprawach danego domu. Jest tam też wenus pluton w koziorożcu a to dość ciężki klimat emocjonalny sam w sobie. Nie wiem, mi się to w Twoim przypadku najbardziej skojarzyło z nasilonymi problemami z córką/w Twoich z nią kontaktach. Być może rzeczywiście wprowadzi plany rozwodowe w czyn i to będzie Twoje główne zmartwienie. Ewentualnie jakieś inne transformacje w obrębie rodziny. Jakoś to bardziej mi się prawdopodobne wydaje niż kolejny chłop rwący się do bicia, bo słońce także leży w domu 4 a to dom powrotów do przeszłości jeśli już niż nowych freszów Wink

No chyba, że znowu jakiegoś exa przygarniesz. Mars na jowie i wenus w domu 5 to raczej jakiś pomniejszy, być może krótkotrwały romans, i tu może być jakaś nowość, jako odskocznia od problemów rodzinnych. Ale się nie zarzekam bo Ty masz specyficzne relacje z facetami Rolling Eyes

Trochę więcej samotności niż w zeszłym roku też jakby, nawet nie takiej z musu a raczej z wyboru. Taki mały wyrywek interpretacji, sorki że nie bardziej optymistyczny z racji świąt, ale tak to widzę.'

JAK BYŁO
... w pracy równo jak było i spokojnie dość, w mieszkaniu też bez rewolucji remontów itp.
... dużo samotności było, zgadza się. Większość roku przykra była i emocjonalnie wewnętrznie rozwałkowująca. Min za sprawą przeklętej trójcy z przeszłości, której udało się mną trochę jeszcze pograć; oraz za sprawą mojego pzreżywania tego, że dawałam sobą grać i naiwnie dać się wykorzystywać kiedyś w ich gierkach, machlojach i dziwnych kombinacjach towarzyskich Confused

ale przetrwałam dzielnie, choć na każdym uściśleniu Sat/Ks coś mnie z ich strony siekało
... córa się z mężem nie pogodziła, ale za to się rozwiodła, poznała nowego faceta i wyprowadziła w inną część PL doń, tam se żywocą pracują chowają wnuczkę i zadowoleni są. Co mnie cieszy, choć kontakt z nimi trudniejszy i rzadszy teraz przez konieczność dojazdów
... na ostatnim finalnym przejściu Sat/Ks jesienią zabujawszy się ja Very Happy

... na solach się nie znam ni w ząb ale przejrzawszy natal mój, owego sygnifikuje w nim mój Jowek, na co wskazuje sporo czynników. A układ w tym solu potwierdza jakby, w połączeniu z mym natalem i jego natalem. A temu jestem zalatana, że za pare dni wylatuję na urlop 3tyg. do Avalonu na wyspy szczęśliwe. Nadto od tamtej pory (około listopada) jakoś nie paczę w gwiazdy i karty, no chwilowo nie mieć takiej potrzeby ja... więc o kolejny sol nie pytam nawet, zdaję się na Los niezależnie co mi naszykował Smile

ogólnie, oby nie zapeszyć, stwierdzam cichutko, że po przetrwaniu przejść sat/ks, na ostatnim przejściu ten sat mi coś dał, choć okupione było wcześniejszą sieką,
to samo z przechodzeniem ura/chir w VII, on się tak bujał niejeden raz i poprzednie (z poprzednimi exami, ścisłe przejścia) razy to były bolesne, a ten raz (ostatni już był, już się Ur do Chira nie cofnie) jest jakby leczniczy Question

, naprawdę kuurde kojący wpływ, przynajmniej jak na razie hmmm...

na koniec tegoż roczku,
kochane wiedźmy, trzymajcie się cieplutko na przychodzący nowy rok Smile

(przypominam że dokładny moment solstycjum/przesilenia zimowego, czyli przejścia ze strzel do koz w tym roku przypada wg czasu PL 22.12 około wpół do szóstej rano, w Eire zaś 1h wcześniej Smile

)
to ja na tę intencję, z wami na zaś - skaal Very Happy

blackruby

Dzięki za weryfikację i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Audrey

Vil, wszystkiego dobrego ! Smile

vil73

a, jeszcze coś powinnam tam dopisać, co prawda już w temacie tranz. sata mówiłam na ten temat
w kręgu towarzyskim powyjaśniały się sprawy z czasu gdy mnie tak przeorało 2-3 lata temu... w związku z czym nastąpiły przetasowania,
wróciła część znajomych tzn. ci co byli jakby z boku tych spraw to sami z siebie się objawili jakby mi los ich ponownie popodsyłał
część co mi podpadli, to odpadli, i mimo prób z ich strony bez żalu się ich wyzbyłam z życia
tak siak nastąpiło przetasowanie i oczyściło się jakoś samo z siebie tak,
że teraz już zostały chyba tylko wartościowe, niefałszywe i niepłytkie jednostki (nie takie co widziały we mnie ino grajka ogniskowego dobrego do zabawy towarzyskiej Wink

ot pozytywkę)
cenię to sobie bardzo Smile

a od fałszu i tych innych/ fałszywych/ powierzchownych jednostek, mam nadzieję odtąd trzymać się z daleka
Smile

blackruby

Bo sat ma to do siebie, że czyści ale też lubi wracać do przeszłości - jeśli jest to oczywiście tego warte Smile