Noweezo

Audrey

Patrzę pod kątem ciąży Razz

Asc w Bliźniętach, a Merkury w Raku, w III domu ( czyli swoim) w koniunkcji z Wenus. Księżyc wpada do V domu natalnego, a jest w VI domu solariusza. Nie podoba mi się, że jest w Skorpionie, no ale jest mocny, bo w 1 stopniu. Księżyc natalny jest w koniunkcji z Jowiszem solarnym. Księżyc solarny w sekstylu z Wenus. Merkury solarny w koniunkcji z Wenus natalną. Ascendent solarny w kwadracie z Księżycem natalnym.Jowisz natalny w trygonie z Wenus solarną. Ogólnie Jowisz ma pierdyliard aspektów ;P

felicidad

ASC w Bliźniakach to chyba w kwestii dzieci jest pomocny :-)

Jowisz w V to super a księżyc w VI to wg Konarzewskiej może świadczyć o brzemienności, czyli tez jest ok :-)
Księżyc w Skorpionie ? Skorpion to chyba jest płodny?

Audrey

Ogólnie Księżyc w znaku wodnym jest płodny Wink

z tym że w Skorpionie, to na pewno rok z dużą intensywnością przeżyć, choć dość często widuje w solariuszach ciążowych Wink

felicidad

Czasem dla kobiety okres ciązy i porodu to okres głębokich emocji i transformacji :-)

Ważne, żeby te emocje były pozytywne :-)

Audrey

No dokładnie Wink

Księżyc w VI - to ma sens, w końcu VI dom to jest dom zdrowia, a tam gdzie Księżyc, tam zmiany. A to jest jednak wielka zmiana. No i dom VI- to jest dom Panny, czyli związany jest z opieką.
Patrzę jeszcze na położenie Ceres- nie podoba mi się, że w XII domu solariusza ( w Baranie) i to wypada w XI domu natalnym. Jest ona w kwadracie z Merkurym i trygonie z Wenus oraz trygonie z Neptunem.

Bel

Mam wrażenie, ze obecnie przykłada się zbyt dużą i nieco patetyczną wagę do ciąży. W takim sensie, że przeciez to nihil novi sub sole, kobiety rodziły, rodzą i rodzić będą (mam nadzieje Smile

Oczywiście potrzebna jest świadomośc no i niewątpliwie kobieta się zmienia pod wpływem ciąży i potem kiedy staje się matką. Ale nie przesadzajmy :-))))) Broń Boże nie pisze tego w odniesieniu do którejkolwiek z was tylko ogólnie, ale mnie na przykald śmieszy jak widzę kiedy kobieta w ciąży kaprysi i wydziwia jakby ciąża i poród to jakiś cud niewidziany nigdy wcześniej był. Niektore panie to wręcz terroryzują otoczenie tym swoim stanem błogosławionym. Tymczasem przecież ciąża to nie choroba. :-) Jeśli nie jest zagrożona to funkcjonuje się normalnie i nie ma co się ze sobą nadmiernie pieścić. Smile

Ani wymuszać na otoczeniu jakiś wyjątkowych przywilejów. No i przede wszystkim nie ma się czego bać. Natura naprawdę dba o to, żeby kobieta sobie z tym wszystkim poradziła, bo jakby nie dbała to by ludzkość wymarła już dawno :-)

Bel

Audrey

Bel, fakt

Czasem daje lenistwo i coś tam w nadmiarze Razz

U mnie w solarze : Jowisz natalny w trygonie z Merkurym, trygon z Wenus, koniunkcja z Marsem, koniunkcja z Saturnem, trygon z Chironem.

Bel

Audrey

Daje jeszcze solariusz patrząc Kochem. Trochę jest różnic. Kochem Księżyc wypada w V domu solariusza i V natalnym. Mars też w V domu natalnym i VI solariusza. Jowisz na IC solariusza i w IV domu natalnym.
Natomiast Plackiem - Jowisz wypada w V domu solariusza i IV natalnym, a Księżyc w V domu natalnym i VI solariusza. Mars w VI natalnym i VI solariusza.
No trza obserwować Wink

.

[link widoczny dla zalogowanych]

ForgetMeNot

blotka

jak ktoś jest w ciąży po raz pierwszy i tego dziecka wyczekiwał to się ekscytuje, cieszy i chce tą radością podzielić z innymi. taka kolej rzeczy Smile

a jak ktoś już to przeżył i wie jak to jest, to zaczyna traktować ten stan jako coś naturalnego, bardziej prozaicznego. i tyle.

ForgetMeNot

Kto normalny, przy zdrowych zmysłach decyduje sie na ciąze, poród i wychowywanie dzieci na TAKIM świecie? Masakra jakaś Laughing

blotka

zdefiniuj normę Smile