Noweezo

Simone

Nowy solariusz:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ascendent wypada w końcówce raka, w 8 domu natalnym, także zapowiada się rok transformujący. Mocno obsadzony dom 11, także pewnie skupie się na kontaktach z przyjaciółmi, znajomymi, może powiększę grupę znajomych oraz będę spełniać marzenia Smile

Księżyc będący władcą Asc, niestety w opozycji do saturna i kwadracie do jowisza. Emocjonalnie może być kiepsko, albo jakieś baby będą mi bruździć. Na szczęście jest on w koniunkcji z natalnym jowiszem, więc może w ostatecznym rozrachunku nie będzie tak źle i wyjdzie na plus. Chociaż saturn w 5 domu może mi kreatywność, zabawę i romanse ograniczyć. Chociaż pamiętam, że Blacky gdzieś kiedyś pisała, że sat w 5 domu może być zaznaczony na finalizację jakiś ważnych przedsięwzięć.
Wenus w 1 domu, dobrze aspektowana, to może wyładnieje Laughing

robi trygon do saturna, to może na jakąś stabilizację uczuciową?
Jowisz w koniunkcji z juno w 2 domu, na kasę nie powinnam narzekać.
Kwadratura pluton uran usadowiła się w domach 6 i 10. Mogą być jakieś perypetie domowo-pracowe, zmiany w pracy albo pracy, patrząc po aspektach powinny być pozytywne. Może jakaś niespodziewana podwyżka, albo zmiana pracy na lepiej płatną?
Może ten facet, z którym się zaczęłam spotykać ostatnio to w tym solariuszu mars w koniunkcji ze słońcem w 11 domu, dobrze aspektowany i wpadający na moje natalne stellum 7-mo domowe? A jest to facet, który na chwilę obecną mi idealnie pasuje Very Happy

Mars jest też władcą MC, czyli celu solariusza i robi same dobre aspekty, także końcówka roku powinna być udana, W sumie z tak mocną obsadą 11 domu to w ogóle powinien być udany rok Smile

Jowisz w koniunkcji z juno w drugim domu plus jego aspekty jakoś tak mi się ze ślubem kojarzy.
Węzeł na wierzchołku domu 4, w domu rodzinnym też coś ważnego się może podziać, albo ja założę swój dom.
Zastanawia mnie neptun w 9 domu, nie wiem jak go interpretować. Rozwojem duchowym albo jakąś filozofią się zajmę? Tudzież sprawami związanym z zagranicą?
Nie wiem jak zinterpretować ceres retro w 7 domu w wodniku w opozycji do wenus i trygonie do merkurego i węzła.

W tym roku, jak i w poprzednim powrót słońca na pozycje urodzeniową mam dzień później niż zwykle (14-ego, zamiast 13-ego). Także pewnie ten rok będzie nieco inny.

A jakie wy macie pomysły na interpretacje?

Audrey

Też mi się skojarzyło ze ślubem, bo Słońce i Mars wpadają na Dsc natala.
No emocjonalnie może to być dość ciężko rok, bo Saturn na Asc natalnego,to nie są łatwe klimaty, no i Asc wypada w VIII domu. 11 dom solariusza bardzo zaznaczony, to może grono znajomych się powiększy, ważna grupa będzie ogólnie, może jakieś szkolenia będą.
MC solariusza wypada na IC natalnego, czyli sprawy rodziny będą ważne, może wicie gniazdka? Smile

. Potwierdza to Ascendent w Raku.
Finansowo powinno być dobrze z Jowiszem w 2 domu.

blackruby

Simone

Dziękuję Blacky za interpretację Smile

Cieszę się, że fajny rok się zapowiada Very Happy

Czyli saturn pomimo tego, że w opozycji do księżyca i na natalnym asc raczej nie powinien zaszkodzić tylko wskazuje na budowanie czegoś nowego?

Znajomi z pracy faktycznie mogą dominować w tym roku, zwłaszcza, że facet z którym się spotykam w pracy poznany więc mamy trochę wspólnych znajomych.

blackruby

Simone

Zatem zapowiada się bardzo pozytywny rok Very Happy

Facet jest z pracy, nawet z tego samego działu Wink

(w typowo męskim dziale pracuje, jedyną kobietą jestem). Mamy w synastrii koniunkcje marsów i kon mojej ceres do jego marsa, plus jego ceres robi sekstyle do mojego stellum.

blackruby

W końcu muszą być jakieś lata tłuste Wink

Simone

Dokładnie

Równowaga w przyrodzie musi być.

Simone

Ten rok był bardzo udany. Związek kwitnął i się rozwijał, powiększyło mi się grono znajomych, wyjechałam na fajne wakacje. Finansowo również było b. dobrze.
Zaręczyn ani ślubu nie było (nie planujemy). Przeprowadzka również nie miała miejsca.
Zazwyczaj dopisywał mi dobry humor. Zdarzały się nawały pracy, przemęczenie i trafiła się czepiająca się baba. W pracy niespodziewanie zmienił się szef (niestety na gorsze, bardzo czepialski typ).
Trochę się mi przytyło i jakoś nie mam ostatnio ochoty na aktywność fizyczną.
3 miesiące przed końcem solariusza zaczęłam kurs astrologii (to już bardziej widać w następnym solarze).
Generalnie pomimo kilku minusów uważam ten rok za najlepszy od kilku lat.