Noweezo

Audrey

Pluton jest na Ascendencie solarnym
Neptun wpada do V domu natalnego
Księżyc wpada na Ascendent natalny i jest w 1 stopniu Skorpiona
VIII dom widuje podkreślony na czas ciąży, zwłaszcza jeżeli jest to okupione problemami.
No ale jakbym miała obstawiać, to jednak więcej wskaźników na ciążę, to widzę w następnym solarze Wink

Jeszcze muszę zerknąć na progresje.

Edit : Dużo masz w znaku Skorpiona: Asc progresywny, Księżyc, Wenus, to jest w I domu, także jakaś przemiana wewnętrzna. Intensywność przeżyć, bo to jednak Skorpion. Skorpy są jednak silne. Jowisz wypada w IV domu, także mnie specjalnie nie dziwi, że myślisz o macierzyństwie. Zresztą on Ci teraz sporo pomaga, ma dobre aspekty do tych planet w Skorpionie. Poza tym Węzeł Księżycowy w V domu.
Jak chodzi o tranzyty, to teraz Mars jest bardzo blisko IC.

Erza

Erza

Erza

Audrey

Uważaj na wydatki, nie wiem czy pisałam o tym Razz

Neptun w II i Chiron tam, to lepiej mieć rękę na pulsie Wink

edit : coś wspominałam xD wypada to w V natalnym, także może jakieś wydatki na rozrywki/imprezy, czy coś w tym guście

Erza

Erza

Audrey, wspomniałaś w pierwszym poście o dobrych aspektach w tym solarze na naukę. Dziś zapisałam do szkoły językowej. Smile

Audrey

Erza

Erza

Teraz tak patrzę na to, że w solarze wypadł mi Mars w kon. z Saturnem w Strzelcu w w kwadraturze do ośmiodomowego Słońca. W kontekście tego, co napisałam w wątku z doniczkami z pewnym facetem pasuje idealnie. Tak mi ten facet (solarny Strzelec) po emocjach pojechał i boję się, czy jeszcze się nie będzie przypominał. Sad

A ja myślałam, że jak mam podwójną koniunkcję Wenus/Księżyc to mi się w miłości w końcu ułoży. A tu połowa cyklu a ja już poznałam takie męskie zoo, że mam dosyć. Ale Księżyc w tym solarze w Skorpionie, więc emocje bardzo podkreślone.
ASC w Kozie i jeszcze Pluton na ASC już ponad 5 kg mi spadło, a ja raczej szczupła jestem, nie bardzo mi się widzi dalej chudnąć.
Solarny dom VIII pokrył mi natalne X,XI (w całości) i XII - odnowiłam dwie stare przyjaźnie sprzed lat, czyli tutaj dom VIII jako dom śmierci i zmartwychwstania jak najbardziej się zaznaczył.
Ogólnie dużo zmian wewnętrznych, pozytywnych w przewadze, jednak nadal się obawiam co będzie dalej. Na kolejnym solariuszu mam Saturna w domu VII - to ja chyba na emeryturze wyjdę za mąż.

avitka

Z satem w d7 to meza poznalam;-)
Ma tez sporo z kozy bo i asc i merka;
A 9lat wczesniej inna-pierwsza milosc Wink

Sat jest wladca mojego horo to tez podbija waznosc takiego ustawienia choc ogolnie to kamienie milowe

Erza

Avitka! Dzięki Smile

to jeszcze się przemęczę do września niedaleko Wink

a może wcześniej dane mi będzie go poznać Smile

avitka

Musze sprostowac
Bo ja meza poznalam 2-3tyg przed urodzinami wiec w innym solarze(poprzednim do omawianego)
A w tym zsatem w d7 to zaczelismy oficjalnie byc para i szybko razem mieszkac
(Sat w trzeciej 1/3 domu; w wadze; na natalnym marsie z 8d)
Gdzie wenus padala na nat.wenuse d8/d8

A z ta pierwsza miloscia to sat na dsc, na natalnym chironie, w blizn(w d4 ale aplikujacego do d5juz), w d7 byl tez wezel(padajacy na d5)i jowisz (blisko dsc natalnego)
Gdzue merkury byl w kon.z wenus i padal na natalna wenuse w wadze z d8, plasujac sie w solarnym d10 wiec ta milosc byla przezn.roku

Najlepiej pokaz ten solar juz Wink

avitka

Asc na neptunie nat.to nie dziwne ze oczy mgla zaszly
Uran pada na nat.dsc stad nagle wielka love i rownie nagly the end
No ale sol d7 pusty, d5 tez wiec chybazwiazku powaznego to nie bedzie
Ks apl.do nat.pluta to i niedziwne ze taki z,eb Ci sie napatoczyl

A w ogole widze ze masz uklad natalny jak ja:wenus 29st wagi kon. plut 5st.skorpa
To takie ciezkie kalibry lubisz Laughing

Zawalony 8d na te emocj.jechanki bez trzymanki

Ale ciazy tu nie widze; juz sam asc w kozie neguje taki pomysl wg mnie, zreszta d4 5 6 puste

avitka

A powiedzialabys cos o swoim nat.ks w d2 w kontekscie relacji z matka?
Widzialam u laski kt.ma b.zazyle relacje z matka (ks rak)
Ale matka sama w sobie(nie znam zodiaku) "rybia" bo tolerowala meza/a ojca omawianej -alkoholika i pozniej innego chorego psych
A takich cudakow to tylko baba " ryba " moze tolerowac