|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:32, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ta pani jest NIEBEZPIECZEŃSTWOM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:35, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
nawet nie odpalam tych glupot .. a niby jaka magia jest tarot ..czy tarotem cos mozna wyczarowac ???
NIEBEZPIECZENSTWEM TAROTA JEST TO ,ZE MOZNA ZWYCZAJNIE PRZESTAC ZYC I WEJSC W POZYCJE OBSERWATORA ZYCIA I PATRZEC INO CZY SIE SPRAWDZA ..PONIEKAD PRZYKLADAJAC REKE DO SAMOWYPELNIAJACEJ SIE PRZEPOWIEDNI ..LUB WRECZ PRZECIWNIE ..SWOJA BIERNA POSTAWA NIEWYKORZYSTYWAC SZANS ..
ludzie ktorzy chca miec kontrole nieraz za bardzo tarota naduzywaja ..niepotrzebnie .. przez co zwyczajnie natrobic sobie mozna metliku w glowie ..bo jak nam wyjdzie "zle " a w rzeczywistosci jest "dobrze" to mozemy zwyczajnie wejsc w podejrzliwa postawe itd ..i to jest niebezpieczne .. niebezpieczne jest naduzywanie tarota ,uosabianie go i zatracenie sie w nim ..
to zadna magia tarota .. to magia glupoty ludzkiej i btraku dystansu
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:37, 03 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Czw 19:26, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
no to ona mówi właśnie, żeby się nie bać niczego, bo można sobie tym tylko śrubę wkręcić, no głos ona ma jakiś taki dziwny trochę, jak włączyłam to chciałam ją wyłączyć od razu, ale głupio nie gada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Czw 19:28, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ale wiele osób sądzi, że tarot przynosi nieszczęścia itp., mnie już wiele osób ostrzegało, żebym ,,uważała", no to ja szukam przyczyny tych ostrzeżeń, ona właśnie to wyjaśnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosia266226
Na psa urok
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:27, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Po co do kogoś coś wysyłać......zła energia do tego co wysyła prędzej czy później zwielokrotniona wróci.....lepiej kupić sobie w sklepie ezoterycznym srebrną tarczę algizową, przed "używaniem" umyć w zimnej wodzie lub wodzie ze solą i "poprosić" ją o ochronę przed złymi energiami przez chwilę trzymając w rękach by "przeszła" naszą energią i nosić ją np. na srebrnym łańcuszku by wyglądała jak biżuteria....kto się nie zna to nie wie co to jest i czemu ma służyć.....nie wolno by ktoś inny prócz nas ją dotykał....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkana
Wybraniec fortuny
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod monopolowego Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:09, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: |
NIEBEZPIECZENSTWEM TAROTA JEST TO ,ZE MOZNA ZWYCZAJNIE PRZESTAC ZYC I WEJSC W POZYCJE OBSERWATORA ZYCIA I PATRZEC INO CZY SIE SPRAWDZA ..PONIEKAD PRZYKLADAJAC REKE DO SAMOWYPELNIAJACEJ SIE PRZEPOWIEDNI ..LUB WRECZ PRZECIWNIE ..SWOJA BIERNA POSTAWA NIEWYKORZYSTYWAC SZANS ..
ludzie ktorzy chca miec kontrole nieraz za bardzo tarota naduzywaja ..niepotrzebnie .. przez co zwyczajnie natrobic sobie mozna metliku w glowie ..bo jak nam wyjdzie "zle " a w rzeczywistosci jest "dobrze" to mozemy zwyczajnie wejsc w podejrzliwa postawe itd ..i to jest niebezpieczne .. niebezpieczne jest naduzywanie tarota ,uosabianie go i zatracenie sie w nim ..
to zadna magia tarota .. to magia glupoty ludzkiej i btraku dystansu |
Ev, a wg Ciebie istnieje wolna wola? Ucieczka przed losem? Powiedzmy jest taka sytuacja,że komuś wychodzą karty takie że o ja pierdziele...Bez nadziei, bez ratunku... Wciąż się zastanawiam czy trzeba walczyć z losem czy poddać się przeznaczeniu... Szczerze mówiąc nie wiem...Czy walczyć o coś mimo,że los (karty, runy, astrologia) mówią nie, daj sobie spokój...
Kurczę, mam taką sytuację w której powinnam się poddać, przyjąć los z godnością, ale tak nie chce....! Nie chce wejść w role ofiary...źle się czuję jako płacząca męczennica... i chcę odmienić swój los...Mimo,że to chyba 5 mieczowa walka...
Po prostu nie wiem... Nie wiem czy istnieje los, czy sama mogę o nim decydować...
edit. o ja pierdziele, patrzajta:
Jeszcze wczoraj postawiłam sobie celta,że chce zmienić pracę... No i wczoraj karty mi powiedziały,że nie zmienię jej... no i lepiej bym tego nie robiła, bo mogę mieć problemy... a przed chwilą, a tak z ciekawości sprawdziłam, co będzie jeżeli odrzucę swój los, przepowiednie i mimo wszystko spróbuje zmienić to...
Jak będzie wyglądała moja sytuacja w pracy?(po odrzuceniu losu)
śmierć, as kieli, as den No i znajdę pracę w której się spełnie ( w asie kieli)
Kurde to jednak chyba nasza postawa zmienia los... w sensie takim,że swoją postawą ksztatuje własne przeznaczenie...
Nie umiem rozwiązać tej zagadki...pomóżta!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arkana dnia Sob 18:45, 09 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avitka
Ezoteryczny guru
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 10642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:24, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Arka,
to ze zycie potoczy sie inaczej niz mowia karty
to nie wynika z tego ze oszukujesz swoje przeznaczenie
a np z tego ze karty wyrzucaja Twoj stan energetycznoemocjonalny w danej chwili...
pamietam jak doskwierala mi samotnosc i pytalam o zycie uczuciowe w daalszej perspektywie,
to z kart wynikalo ze juz zawsze bede sama nieszczesliwa i niekochana a rzeczywistosc okazala sie inna
pamietam kladlam kiedys karty kumpeli, ktora byla w takim stanie wlasnie ze dlugo juz sama i gdzies bez nadziei na lepsze jutro
i kladlam jej celta na uczuciowe
i naprawde wyszla tam posucha samotnosc i łzy
a nie minely 2miesiace a poznala kogos, zwiazala sie i stala najszczeslwiwsza osoba na ziemi... teraz sa juz malzenstwem
ale jesli pytasz
czy jesli w kartach wychodzi ze ktos Cie nie kocha, ze zupelnie to juz koniec relacji, ze ktos Cie ani nie pokocha ani nie uszanuje etc...
to jestem sklonna temu zawierzyc jakos bardziej...
bo to ze z dana osoba nam sie nie ulozy jest o wiele bardziej prawdopodobne niz to ze juz nigdy w zyciu z nikim etc
i ww. wypowiedzi dotycza takze sfery zawodowej (lub konretnej pracy), czy tez kazdej innej sfery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkana
Wybraniec fortuny
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod monopolowego Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:49, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Więc trzeba żyć tak jakby przeznaczenie nie istniało...
No i masz rację...ile razy wyskoczył mi mój stan w kartach, a nie przyszłość... No i zawsze trzeba mieć nadzieje... W sumie pocieszające słowa... Może pokazywały się myśli tej koleżanki typu ''będę już zawsze sama''...
Chyba po prostu się boję... Boję się czy to co robię ma jakiś sens...Bo skoro istnieje przeznaczenie to i tak skończę tak jak ustalono...Boję się mojej bezradności wobec losu... Jedyna nadzieja w tym,że mogę jeszcze wszystko zmienić...no i mogę siebie zmienić...Chyba za długo w kartach, runach szukałam takiego poparcia...pewności... Myślę,że już dorosłam do tego by rzucić się w wir tego nieznanego...
Naprawdę mnie przeraził mój celt, w którym wyszło,że będę jeszcze długo pracować z tym dup*em A. ... że będę w pracy, która mnie męczy...No i podjęłam decyzję,że nie będę jojczyć jak jakaś ryba, rak czy inne ch*jstwo... Spróbuje odmienić swój los, albo zginę podczas tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avitka
Ezoteryczny guru
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 10642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:58, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
jakie przeznaczenie?
jedyne przeznaczenie jakie mamy jak to ktos mondry powiedzial,
to byc szczesliwym
wiec jak cos jest nie tak
to trzeba elastycznie zareagowac
zmienic... np otoczenie etc... jesli wprowadza nas w stan depresyjnonieszczesliwy
i nie ma tu co czekac na cud tylko samemu musimy generowac srodowisko miejsce ludzi ktorzy sa wokol
skoro te ww. sprawy wplywaja na nasze poczucie szczescia etc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkana
Wybraniec fortuny
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod monopolowego Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:54, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jo, zgadzam się z tym.... Więc tarot pokazuje nam AKTUALNĄ ścieżkę, AKTUALNE myśli... Ale to wszystko się szybko zmienia :O z dnia na dzień.. Ja mogę podpisać się pod tym co Ev powiedziała,że można stać się obserwatorem swojego życia i tylko weryfikować sprawdzalność przepowiedni...To jest chyba największe zagrożenie, w które sama wpadłam... Tj. sprawdzam wróżbę -o tutaj mi nie wyjdzie, lepiej nic nie zmieniać...No i zostaje dalej w sytuacji, której nie chcę i tak dochodzi do samospełniającej się przepowiedni...Tarot trochę zabija nadzieje, co jest w gruncie smutne, bo nadzieje powinno się mieć nawet w najcięższej sytuacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:00, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
vitzia napisał: | Arka,
to ze zycie potoczy sie inaczej niz mowia karty
to nie wynika z tego ze oszukujesz swoje przeznaczenie
a np z tego ze karty wyrzucaja Twoj stan energetycznoemocjonalny w danej chwili...
pamietam jak doskwierala mi samotnosc i pytalam o zycie uczuciowe w daalszej perspektywie,
to z kart wynikalo ze juz zawsze bede sama nieszczesliwa i niekochana a rzeczywistosc okazala sie inna
pamietam kladlam kiedys karty kumpeli, ktora byla w takim stanie wlasnie ze dlugo juz sama i gdzies bez nadziei na lepsze jutro
i kladlam jej celta na uczuciowe
i naprawde wyszla tam posucha samotnosc i łzy
a nie minely 2miesiace a poznala kogos, zwiazala sie i stala najszczeslwiwsza osoba na ziemi... teraz sa juz malzenstwem
ale jesli pytasz
czy jesli w kartach wychodzi ze ktos Cie nie kocha, ze zupelnie to juz koniec relacji, ze ktos Cie ani nie pokocha ani nie uszanuje etc...
to jestem sklonna temu zawierzyc jakos bardziej...
bo to ze z dana osoba nam sie nie ulozy jest o wiele bardziej prawdopodobne niz to ze juz nigdy w zyciu z nikim etc
i ww. wypowiedzi dotycza takze sfery zawodowej (lub konretnej pracy), czy tez kazdej innej sfery |
Mądrze Vit piszesz :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:49, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
bo najwazniejszym to nie programowac się i nie kodowac
zycie brac spontanicznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avitka
Ezoteryczny guru
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 10642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:53, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
a no bo i w druga strone jest niebezpieczenstwo
ze ktos zobaczy w kartach cos (lub ktos mu cos zasugeruje) ze bedzie cudnie tak i śmak
i ktos rozjanielony bedzie oczekiwal i sie nie doczeka
i mozna sie bardzo rozczarowac...
i tez niekoniecznie musi isc o odbieranie energii zdarzeniom a znow nasze hurraoptymistyczne podejscie i wizje etc..
dlatego z wyrokowaniem zawsze trzeba ostroznie a i z podejsciem do otrzymanej wrozby, z dystansem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez avitka dnia Nie 20:57, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:33, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | nawet nie odpalam tych glupot .. a niby jaka magia jest tarot ..czy tarotem cos mozna wyczarowac ???
NIEBEZPIECZENSTWEM TAROTA JEST TO ,ZE MOZNA ZWYCZAJNIE PRZESTAC ZYC I WEJSC W POZYCJE OBSERWATORA ZYCIA I PATRZEC INO CZY SIE SPRAWDZA ..PONIEKAD PRZYKLADAJAC REKE DO SAMOWYPELNIAJACEJ SIE PRZEPOWIEDNI ..LUB WRECZ PRZECIWNIE ..SWOJA BIERNA POSTAWA NIEWYKORZYSTYWAC SZANS ..
ludzie ktorzy chca miec kontrole nieraz za bardzo tarota naduzywaja ..niepotrzebnie .. przez co zwyczajnie natrobic sobie mozna metliku w glowie ..bo jak nam wyjdzie "zle " a w rzeczywistosci jest "dobrze" to mozemy zwyczajnie wejsc w podejrzliwa postawe itd ..i to jest niebezpieczne .. niebezpieczne jest naduzywanie tarota ,uosabianie go i zatracenie sie w nim ..
to zadna magia tarota .. to magia glupoty ludzkiej i btraku dystansu |
Podpisuję się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|