|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:49, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Arkana napisał: | evuniaj8 napisał: |
NIEBEZPIECZENSTWEM TAROTA JEST TO ,ZE MOZNA ZWYCZAJNIE PRZESTAC ZYC I WEJSC W POZYCJE OBSERWATORA ZYCIA I PATRZEC INO CZY SIE SPRAWDZA ..PONIEKAD PRZYKLADAJAC REKE DO SAMOWYPELNIAJACEJ SIE PRZEPOWIEDNI ..LUB WRECZ PRZECIWNIE ..SWOJA BIERNA POSTAWA NIEWYKORZYSTYWAC SZANS ..
ludzie ktorzy chca miec kontrole nieraz za bardzo tarota naduzywaja ..niepotrzebnie .. przez co zwyczajnie natrobic sobie mozna metliku w glowie ..bo jak nam wyjdzie "zle " a w rzeczywistosci jest "dobrze" to mozemy zwyczajnie wejsc w podejrzliwa postawe itd ..i to jest niebezpieczne .. niebezpieczne jest naduzywanie tarota ,uosabianie go i zatracenie sie w nim ..
to zadna magia tarota .. to magia glupoty ludzkiej i btraku dystansu |
Ev, a wg Ciebie istnieje wolna wola? Ucieczka przed losem? Powiedzmy jest taka sytuacja,że komuś wychodzą karty takie że o ja pierdziele...Bez nadziei, bez ratunku... Wciąż się zastanawiam czy trzeba walczyć z losem czy poddać się przeznaczeniu... Szczerze mówiąc nie wiem...Czy walczyć o coś mimo,że los (karty, runy, astrologia) mówią nie, daj sobie spokój...
Kurczę, mam taką sytuację w której powinnam się poddać, przyjąć los z godnością, ale tak nie chce....! Nie chce wejść w role ofiary...źle się czuję jako płacząca męczennica... i chcę odmienić swój los...Mimo,że to chyba 5 mieczowa walka...
Po prostu nie wiem... Nie wiem czy istnieje los, czy sama mogę o nim decydować...
edit. o ja pierdziele, patrzajta:
Jeszcze wczoraj postawiłam sobie celta,że chce zmienić pracę... No i wczoraj karty mi powiedziały,że nie zmienię jej... no i lepiej bym tego nie robiła, bo mogę mieć problemy... a przed chwilą, a tak z ciekawości sprawdziłam, co będzie jeżeli odrzucę swój los, przepowiednie i mimo wszystko spróbuje zmienić to...
Jak będzie wyglądała moja sytuacja w pracy?(po odrzuceniu losu)
śmierć, as kieli, as den No i znajdę pracę w której się spełnie ( w asie kieli)
Kurde to jednak chyba nasza postawa zmienia los... w sensie takim,że swoją postawą ksztatuje własne przeznaczenie...
Nie umiem rozwiązać tej zagadki...pomóżta! |
arka ..toc piecdziesiat juz gadek bylo o tym .. przeznaczenie nie przeczy wolnej woli .. wolna wola wypelnia przeznaczenie
nie znam przy[adku zeby astrologia czy karty czy numerologia mowila .. to ludzie interpretuja
ktos ma umrzec w wieku 25 lat .. kupi se motor i wyjedzie na droge pod samochod .. i niby czemu wyjechal ?? z wolnej woli
jakim losem walczyc ..a co niby wywalczysz .. ??
ty zle w ogole pojmujesz przeznaczenie .... bo to ze ktos walczy to widac jego przeznaczenie
wolna wola pomaga wypelnic sie przeznaczeniu ,a nie jest w opozycji do niego
przeznaczenie nie mowi o klodach i utrudnieniach tylko o mozliwosciach jakie przynosi
toc przeznaczenie nie tyczy tego jakie sniadanie sie jutro zje
i tak powstaja gadki o czyms ,ktore sa bez sensu ..bo sa nierozumieniem tego o czym sie pisze
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 18:06, 11 Mar 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:31, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
To my tworzymy los...wszyscy...i ten los tworzy nas...wszystkich...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
Brak fazy
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 19:40, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkana
Wybraniec fortuny
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod monopolowego Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:24, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="evuniaj8"] Arkana napisał: |
ty zle w ogole pojmujesz przeznaczenie .... bo to ze ktos walczy to widac jego przeznaczenie
|
A zainteresowało mnie to zdanie...
Wiem, przemyślałam wiele spraw i postanowiłam,że mimo wszystko zdecyduje się iść swoją drogą... I już kij, nie ważne co runy, czy tarot mówią... Mam tylko nadzieje,że los będzie mi przychylny... I tak wiem, wykazuję się strasznym tchórzostwem w tej kwestii
Właściwie tarot to dla mnie taka ''podpora''... Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji lubiłam zajrzeć w runy,tarota mieć jakąś pewność...takie pogłaskanie po główce od tarota ''tak, dobrze robisz'' ... ale w sytuacji w której mówiły :''stójże, źle robisz'' się posłusznie wycofywałam... Teraz nie chcę już słuchać żadnych wyroczni, prócz samej siebie...Boję się tylko, czy to co robię ma jakiś sens...
Tarot stanowi dla mnie wygodną wymówkę do nie brania losu w swoje ręce..do nie brania odpowiedzialności za siebie...
Zresztą Ev, co ja Ci tłumacze, my mamy podobne ułożenie planet... Powinnaś to rozumieć...
Czasem po prostu nie wiem czy postępuje słusznie...Czy moje postępowanie ma sens...
A tak z ciekawości: Chcesz zmienić coś, ale karty mówią,że przepieprzysz wszystko tą decyzją... to co zrobisz?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arkana dnia Sob 22:25, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maya85
Czarna dziura
Dołączył: 20 Mar 2013
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Czw 16:55, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Moj przyjaciel jak stawia tarota przynosiinnym pecha
Jesli ktos zamiast zyc samemu dzialac brac zycie w swe rece patrzy tylko co tarot radzi daleko nie zajdzie.Zniszczy sam siebie.Przestanie zyc bedzie bezwolna kukła.Jesli zacznie sie bac przepowiedni to bedzie zastraszonym rozhisteryzowanym czlowiekiem.Mozna zglupiec.Jesli w cos wierzymy to niestety sami to na siebie sciagniemy.Lub podswiadomie robimy tak zeby to sie spelnilo.
Wrozka nieuczciwa powie nam o rozpadzie zwiazku czy postraszy a my potem stajemy sie nadwrazliwi awantury wywolujemy szukany cos w niczym.Tak na sile.
Jesli chodzi o jakies nawiedzenia czy cos bzdury.
To sa w wiekszosci ugestie od nas zalezy jak bedzie:)
Jesli ktos jest slaby niech sie za to nie bierze
P.S ta babka wydaje mi sie jakas falszywa przez ta słodkosc.Ale to co mowi nawet ma sens
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maya85 dnia Czw 17:12, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|