Noweezo

roxii

przypomniało mi się że jak byłam w podstawówce to chiromantka mi wróżyła - nagadała mi że w wieku 21 lat przeżyję tragiczny wypadek samochodowy, ze ledwo ujdę z życiem.nastraszyła mnie tak że jeszcze prawka nie mam Very Happy

a nigdy nie miałam poważnego wypadku jadąc z kimś, nawet stłuczki

koliber.

ale to dobrze...nie przyczyniasz sie do zasmradzania naszej planety ... wiekszego niz toi jest niezbedne Smile

Indra

bardzo dobry i ciekawy wątek, więc go odgrzebię Smile

Sama często zastanawiam się nad sprawdzalnością wróżb i nad tym, na ile da się przewidzieć los człowieka, a na ile mamy wpływ na to, co się nam przydarza.
Mnie pewna dość uznana wróżka z dobrymi opiniami wywróżyła na odległosc coś niemiłego, mianowicie, że nigdy uczuciowo nie będe spełniona, że ludzie zawsze będą mnie krzywdzić i atakować bez powodu, że ciągle będę musiała zaczynać od nowa z coraz większym bagażem, że miłosc do mnie nie przyjdzie, itd.
No nie powiem, jednak mnie to lekko zgniotło.
a jakie jest Wasze zdanie? czy takie rzeczy muszą się sprawdzac?

koliber.

przede wszystkim ta wrozka nie była dobra jesli ci tak powiedziała
bo co niby...przeznaczone ci kichowate zycie? Laughing

a to co wyczytała byc moze to były trudne aspekty twojej numerologii co oznacza ze jakies tam sfery zycia beda od ciebie wymagały WIECEJ wysiłku czy wiecej MADROSCI itp...
masz 5 w wyzwaniach, albo 10 gdzies...?
albo 26...?

Indra

Mam aspekt 26, bo 26 z dnia urodzenia, moja data 26.06.1985.

No trochę to tak odebrałam, że pisane mi jest kichowate zycie. Może jestem przewrażliwiona, jednak to tak dla mnie zabrzmiało.
Otrzymałam wiadomość, że niestety pomimo tego , że tak bardzo jestem spragniona uczuć one nigdy nie będą przychodzić do mnie łatwo. Ludzie często będą atakować bez powodu, oskarżać, oceniać. Że pokazana jestem w kartach notorycznego przełamywania stereotypów , znoszenia barier i uprzedzeń, w kartach rozpoczynania od nowa z nowym , pokaźniejszym bagażem , jednak za każdym razem ten bagaż powiększają ludzie , którzy są bez powodu bardzo okrutni.
Generalnie zawsze wychodziłam z założenia, że wiele rzeczy można przepracować, że los nie jest wykuty w kamieniu, ale ta wrózba z tarota lekko mnie podcięła na zasadzie takiej, że i tak zawsze będę mieć pod górkę :/

koliber.

aaaa....no to całkiem ok...
troche wiecej trudu bedzie cie kosztowało pewnie osiaganie celow z zakresu miłosci ze sie tak wyraze...
no i masz 5 w minusie...i 2 (to znaczy ze z kobietami bedziesz miała "ciezsze" relacje)
ale w numerkach ogolnie widac to ze spełnienie uczuciowe bedzie problematyczne
mozesz miec tez tendencje do robienia sobie samej "kuku"
bo 11 daja taka jakas dziwna logike i lubia przekombinowywac...
na to konto powinnas miec spore talenta tworcze Smile

a wrozbe zawsze mozna "zmienic" czyli pracowac nad tym by to co niepozytywne zmienic na plus Smile

Indra

Akurat z kobietami mam i od dawna miałam naprawdę super relacje : ) całe wsparcie, bliskość, ciepłe uczucia jakich zaznaję otrzymuję tak naprawdę tylko od kobiet.
Spełnienie uczuciowe faktycznie jest dla mnie mocno problematyczne, a co gorsze,nie z mojej winy,więc nawet nie wiem, co mogę pod tym kątem przepracowywać.
Niestety twórczymi talentami obdarowana w zamian nie zostałam, więc trochę kicha ; )
No cóż. Lekko nie jest.

Indra

W ramach ciekawostki numerologicznej tylko dodam, że mam koleżankę urodzoną tego samego dnia, co ja, różnica między nami to tylko kilka godzin. Ona dla odmiany wyszła za mąż w wieku 22 lat, jest szczęśliwą żoną i matką, jest uczuciowo w tym spełniona.
Szczęściara, nie dotknęła jej klątwa 26 ; ) ja tyle szczęścia nie mam, ale fajnie wiedzieć, że jednak mimo trudności zapisanych w dacie one wcale nie muszą się manifestować.

koliber.

a to juz pewnie astrologia by duzo wyjasniła Smile