Noweezo

Gość

a ja mialam powrot pieknisty milosny z piotrem w 8ce...

blackruby

No bo Ty 8-ka, to nie dziwi Smile

całkiem zmienia postać rzeczy Wink

Gość

no w 6ce sie "poznalismy " w 7ce poluznienie . on praca i studia inne miasto ja studia inne miasto ..
w 8ce zlaczenie...
w 9ce poluznienie .. w 1ce znow proba jego powrotu i mielismy wszystko zaczac od nowa ..-ja sie nie zgodzilam ..i umarl

dla mnie najgorsze lata to byly 7 i 9

blackruby

Dla mnie też Wink

7 i 9, tak w odbiorze osobistym, nawet ta katorżnicza 8-ka lepsza Laughing

Gość

no .. emocjonsalnie najktragiczniejsza byla 7ka i 9ka dla mnie ..

blackruby

wenus · Gość

nom, od wrzesnia 7/9 mam.. Confused

blackruby

Nysia

ja nogorszy rok miałam 6/4 mialam w nim stany depresyjne, byłam rozdrażniona... nieznośna dla otoczenia... i zamiast umacniać więzi to robiłam na odwrót... nie wiedziałam co się ze mną dzieje... i dodatkowo taka rozlazła byłam i wszytsko robilam mozolnie i też wziąć mi się za coś bylo ciężko... 7 zadziałała u mnie jak ukojenie... zrobiłam się bardziej samodzielna... nie miałam potrzebny liczenia na innych tak jak w 6... takie moje motto było : ''umiesz liczyć? licz na siebie'''... i po książki chętniej sięgam i szukam nowych doświadczeń i realizuje zadania sobie powierzone... a od kiedy moja 7 jest przy piątce... to nasuwa mi tępo... nawet jak chcę odpocząć to w okół pojawiają się sytuacje, które zmuszają mnie do ruchu... nawet prace mam związaną z ruchem.jestem energiczna... i pełna optymizmu... i otoczenie zauważyło zmianę... jak to tata powiedział.. taki nowy duch we mnie wstąpił... wcześniej nie wiedzieli co się ze mną dzieje, nie poznawali mnie... ja samej siebie nie poznawałam czasami Razz

... a wiadomo, ze jak dobre podejście i myśli to i zadania się lepiej wykonuje i więcej osiąga Smile

a, ze 8 będzie pracowita to już wiem, bo 7 z 5 mnie do tego przygotowuje systematycznie Razz

koliber.

u mnie 5 z 6 dały zawirowania na planie rodziny
najpierw tesc potem dziecko...
ale tez oooogrom energii do działania (ja latam całymi dniami jak pocisk ziemia ziemia Laughing

sie zaczynam zastanawiac skad u mnie tyle energii Laughing

)

blackruby

U mnie też - zawirowania w sprawach rodzinnych ogólnie mówiąc, i te dobre i te złe...

klebeter

tak mnie wzięło dziś na rozmyślania odn potrzeby duszy czyli klucza wcielenia...zastanawiam się czy ta potrzeba duszy zostaje z nami do końca naszych dni, czy w kolejnych punktach zwrotnych jednak się zmienia? 1PZ jest szczególnym punktem bo obrazuje nasze wnetrze, czy ja mając 7 do końca swoich dni będę musiała miec poczucie samotności by moja dusza miała to po co zeszła na ten świat?? jak Wy to widzicie/rozumiecie?

blackruby

Zależy jak szybko przerobisz, na ile jesteś świadoma... Generalnie Ipz najsilniej działa do czasu, kiedy trwa, czyli najsilniej się manifestuje, to na pewno... Ale zawsze będzie na nas w ten czy inny sposób oddziaływał, jednakże można potem emanować jego pozytywem a nie negatywem (jak to jest zazwyczaj w młodości), bo z tym na pewno mamy się uporać, to cień także... Jednak nie można się skazywać i mówić, że wszytko przez klucz. Np. znam osobę 11 z dż i dnia, do tego 2 w minusie ale ona "obwinia" o wszystko swój klucz 7/16... (tzn. o samotność i o to, że nie może nikogo znaleźć) i mówi, że tak już musi być... Rolling Eyes

No to widać kwestia podejścia, jak wierzy że tak musi być, to już zapewne sama pozostanie do końca życia... :/ Inna sprawa to taka, że w jej przypadku ciężko nadmiar tych 2/11 przerobić, tym bardziej, że 2 w minusie też ma... Mi się kluczowy Wink

wydaje poziom świadomości, ale są też takie przypadki, że człowiek po co innego tu przyszedł, niż po to co by chciał...

Gość

chyba raczej poczucie innosci Laughing

...

to zalezy jak sie przepracowuje swe wibracje .7ka zacheca do doksztalcania sie i samorozwoju i podrozy .. w przeciwnym razem napewno moze dawac rozne schizy ..

punkt zwrotny zawwze jest wazny i niezmienny bo to czesc naszej osobowosci

blackruby

Tej osobie wykształcenia nie brakuje, ma już koło 60-ki i ma wyższe podyplomowe Wink

a i samorozwojem się zajmuje także... ale właśnie jej problemy z tych 2/11 wynikają a ona właśnie mówi, że skoro jest taka z klucza to pewnie nie ma dla niej już szans...