Noweezo

Arkana

gonitwa zerkniesz na mnie? 4 dom w rybach(pusty), 5 dom w baranie w nim słońce, mars w 8 domu, jego władca pluton na asc i 12 domu. Wenus w byku w 6

salomejka

Evus , ja nie należę do osób ,które ciagle ;mędzą" na dany problem,to że sie kiedys zwierzyłam na forum i poprosiłam o karty nie uprawnia nikogo do wywlekania tego,ja tez nie wywlekam spraw które są sprawami prywatnymi innych osób, a byłoby o czym pisac.
Sa tu osoby, które naprawdę wypisują brednie i jakoś ci to nie przeszkadza.
na twoje stwierdzenie .

Gość

reagujesz zbyt emocjonalnie ..ja niczego nikomu nie wywlekam ..odpowiedzialam jedynie na twoj post w ktorym pytasz "czy doczekasz sie w koncu wnukow od niego "

czego tu nie rozumiec jak pytanie jest proste .

horoskop poza tym tego nie pokazuje jak juz bylo mowione ..bo pokazuje potencjaly jedynie

edit : arka 8dom nie ma nic wspolnego z dziecmi .. 8dom skorpion jak i mars to predzej pozbywanie sie ewentualnych Laughing

Ina

też tak uważam, ze o posiadaniu potomstwa powinni decydować jedynie rodzicie, nigdy dziadkowie....choć rozumiem salomejke i jej ciekawość Smile

Ponawiam prośbę..co u mnie widać, jakie potencjały?

mam dom 5 pusty, znajduję się w sporej częsci( prawie cały ) znaku bliźniąt i trochę w raku

Arkana

abakus

Co jest potrzebne to wykonania takiego szczegółowego horoskopu?

Marlena

abakus

Ja chciałam wkleić tu mój tranzyt, ale nie wiem jak... Gdzie tu jest jakaś opcja typy wklej czy załącz?

roxii

hmm no a gonitwo jak byś u mnie powiedziała?
ja miałam kółko na starym forum robione i niestety nie mam do niego już dostępu:/
moja data to 3.11.85, 00:15 - mam jednego szkraba (synka) niedawno urodzonego Smile

w sumie z innymi partnerami to nic nie wychodziło w sferze dzieci i dobrze Very Happy

a z moim obecnym to niemalże od razu niespodzianka Smile

apuss

Yoanix

5 dom to podejście do dzieci , nie same ich posiadanie, bo jeżeli nie lubimy dzieci , to nie będziemy chcieli ich mieć .... w dawnych czasach mogło to dlatego pokazywać , ze będzie ich mało bo kobieta nie była zainteresowana "baraszkowaniem" Wink

bo to dom przyjemności cielesnych i zabaw , więc dzieci było bardzo mało wtedy , teraz jak pojedziesz na antykoncepcji to nawet super 5 dom nie da dużo dzieci , albo przy problemach zastosujesz invitro ,dlatego trzeba trochę poprawki brać na klasyczną astrologię .... 5 dom to też podejście do naszego wewnętrznego dziecka, to nasza ekspresja własna...5 dom to też dom 2 od 4tego więc to co dostajemy od Naszego ojca (jego kasa Wink

), to też dom 3 od 3ciego czyli jak wyglądają nasze kontakty z rodzeństwem.
Tak więc każdy dom ma wiele znaczeń

koliber.

o to ciekawe co ja mam w 5 domu Smile

bo ja nigdy nie lubiłam dzieci...do czasu kiedy swoich nie urodziłam
no i nadal nie lubie obcych dzieci...
dla mnie dzieci sa nudne i przeszkadzaja...(te obce) Laughing

Yoanix

vil73 · Wysłany: Nie 17:41, 17 Mar 2013 Temat postu:

Ja mam V dom prawie cały w Wodniku
w nim Wenuska z Jowiszem w kon, orb ok 4 stopni
do 18-stki brakowało mi 3 m-cy, jak urodziłam dorodną córę
i od ponad 20-stu lat się zabezpieczam - jak nie to pewnie byłaby już niezła wesoła gromadka ze społecznego Jowisza Wink

Moja córa - taka uporządkowana, logiczna, bogobojna (panna, asc rak)
V dom obszerny, ponad pół skorpiona i prawie cały strzelec
w nim Pluton
zdążyła skończyć technikum i urodziła dorodną córę Smile

Mili255 · Gość

tak ładnie Vil o tym piszesz, że to takie szczęście te dorodne dzieci... moim zdaniem to nie tylko 5 dom wskazuje na rodzenie dzieci ale przede wszystkim i psychologiczne albo mentalne podejście wyniesione z domu... u mnie w rodzinie poród poniżej 20go roku życia to byłoby przestępstwo, ścięcie łba, no na pewno skrajne potępienie, ja pamiętam, że do ok 25 roku życia to się modliłam żeby w ciąży nie być, bo byłabym na pewno zdewastowana od razu... choć ja sama nigdy nie przejawiałam jakiejś wrogości do kobiet które rodzą dzieci nawet jak mają 16 lat, jakoś mnie to nie gorszyło nigdy i po prostu nie interesowało, tragedii w tym nie widzę... nigdy w ciąży nie byłam na szczęście ale uważałam zawsze, nikt mi się że tak powiem do tej pory do środka nie zlał, bo pilnowałam zawsze... taki stres w sumie nie wpłynął na pewno dobrze na życie erotyczne...