Noweezo

vil73

drugi wariant!!! (ad mnie ofkoz)
- drugi wariant jest tak nudny że aż mnie się nie kciało pisać go tu, Razz

i nie mam pomysła jak tę opcję 'dowcipnie' przedstawić...
ale mi Pej przypomniał swym wątkiem że może by trza nadrobić Confused

tym bardziej że miałam zajawkę owego sposobu zejścia kiedyś, na pocz. podstawówki mniej/więcej
to jest wypadek komunikacyjny, w pobliskiej okolicy (ze szkoły wracałam) = władca horo merkur pognębiony (szczelc) w dIII (dzieciństwo, nauka podstawowa, pobliska okolica, komunikacja) i w niedobrych aspektach do AS i MC,
efektem było chwilowe 'bycie za zasłoną' (no tak to pamiętam, wielka czarna pustka Wink

) oraz wstrząs mózgu z wylewem wewn. (dVIII baran/mars/głowa opo do Uran II waga, uran częsty w wypadkach, w dII padły)

... niepamiętam dnia, miesiąca (listopad? grudzień?), na pewno Sat lazł w I, bo bylo to krótko po moim ostatnim pobycie w sanatorium (prawie cały czas gdy sat był w XII to po sanatoriach i lekarzach byłam, z racji wrodzonych słabości)...
więc bbb prawdopodobne że był to listopad/grudzień 81 (czas wprowadzenia stanu wojennego w PL??? być może, niewiem)
tak czy siak, jest taka druga opcja u mnie.
O 3ciej i 4tej możliwej - może potem Smile

blackruby

Bardzo prawdopodobne bo lata 81/82 były z pewnością hardkorowe Wink

Wtedy saturn szedł przez jowisza i plutona.

vil73

nom, to ogólnie... jak tu paczę one lazly przez mego Urana
i tak mniej-wiecej określiłam że chyba to była 2-ga połowa listopada 81,
zeby sie przyjrzeć powolnym ustawilam na 20.11.81 ok.17.00 (bo na 2gą zm. chodzilam do szkoły),
... to widzę że Plut/Jow na Uranie mym siedzą (czyli też w opo do Mars), a Uran z kolei na Księżycu mym, a Nept na IC

nie miałam operacji ni nic, potrzymali mnie w szpitalu na obserwacji i badaniach, limo miałam wielkie na pół twarzy (bokiem się otarłam o samochód w pełnym pędzie) - no tak sie ten wylew wewn objawił. wypuscili mnie do domu tylko kazali dłuugo co najm. miesiąc nie chodzić do szkoły, no to w domu siedzialam.
... A tego gościa nie wykryli, kto to - potem jezdzilam z mamą składać zeznania, ale nikt kto przy tym był nie zapamiętał ani numerów, ani nawet koloru samochodu (wieczór listopadowy). Więc, można powiedzieć, tajemnicze okoliczności Wink

vil73

Aneue

Czytam was i czytam i nie wiem czym jest np. wierzchołek VIII domu itd. i nie umiem sama odczytać domniemanej przyczyny śmierci - pomożecie?
26.07.1982 12:30 Sieraków Wlkp.

Audrey