Noweezo

avitka

Wole tak niz byc iks lat dla kogos utrapieniem;)

Audrey

Ja też

.
Ja chyba zejdę na raka, tak mi się zdaje, no intuicja mi tak mówi.

vil73

krzanisz waszmościanka Very Happy

wiecie co, przypomniał mi isę wczoraj przyjaciel z dawnych lat, mówiłam mu braciszku
kolegowałam się z jego siostrą a on był nam jak dobry starszy brat, każdy by chciał mieć takiego brata Smile

poprzez znaczenia pochodne domów - śmierć przyjaciela to dVI (dom VIII od XI-go)
u mnie pusty, próg w wodniku, uran w wadze w II opo do marsa w VIII jak mówiłam, właśnie ten układ mój tylko w 2-gą stronę...
wiecie jak zmarł ten mój 'braciszek'?
miałam wtedy ze 23-24 lata, on 27... dostałam telegram (no wtedy komór nie było) od jego siostry z zawiadomieniem o pogrzebie

on był elektrykiem/ elektronikiem, naprawiał różne graty itp, elektronika była jego miłością pasją i pracą (oprócz tego fotografia amatorsko)
dostał 15 tys volt od transformatora w jakiejś fabryce/ zakładzie, wg śledztwa policji ktoś czegoś nie odłączył zanim on tam zaczął grzebać... no jakiś czynnik ludzki
załamka Sad

z całej PL się znajomi zjechali na pogrzeb, taki to był fajny kumpel i wszyscy go lubili.

Audrey

Próg VI mam w Skorpie, a Pluton to m.in rak, a Pluton w sumie u mnie dużo aspektów ma, choćby kwadratura do Słońca i koniunkcja do Saturna Razz

.
Jest też opcja, że dostanę szajby, bo jednak ten Uran i Neptun w Vi Very Happy

.

vil73

cha cha, na VIII patrz Very Happy

ja Kochem paczę Wink

masz wodnik, uran w VI w strzelcu - może ci fakt odbić coś i pojedziesz daleko stąd bo strzelec, jowek (koń) mu temu uranowi w tym pomoże... i możesz się zaorać bo VI = orka i jeszcze raz orka Wink

ahhhh... a czekaj rozwiniemy,
Uran ma kwadraty do księżyc/ wenus w IV w pannie... wiem! zakochasz się w jakimś tam daleko (koń księżyc wenus), tam będziesz miała dom czy lepiankę (bo IV) i on może cię zaorać, taka 'biała masajka' z xiążki będziesz...
a wszystko z miłości hehe
co ty na to?... Wink

owiście nie beirz sobie poważnie mych wypocin

Audrey

hahaha, ja i wyjazdy Razz

mała szansa na to Very Happy

z podwójnym Światem w donicy tym bardziej xD.
Plackiem mam VIII w Kozie, czyli nasz kochany Saturn, który kładzie kłody pod nogi. Saturn siedzi w V, czyli może podczas uciech zejdę Razz

, albo rozstrojona nerwowo przez dzieci, haha.

vil73

hahah nommm allle wieeesz, bo hm hmm Wink

ten księżyc (co w koń z wenus) ma teź se_x do Marsa,
to jest i u ciebie szansa że chłop egzotyczny cię w se_xie zaora Laughing

nie wolałabyś tak?... hah Wink

edit: a ten twój staurn to ma do wszystkiego chyba aspekty, haha Laughing

toż to sybarytyzm pełną gębą, wręcz hedonizm Wink

a nie powściągliwy saturno Laughing

Audrey

Śmierć w czasie aktu miłosnego, so romantic Very Happy

. Saturn mi łapę kładzie na dom II, bo jest w kwadracie ze Słońcem, a ono w II. Także mi się nie kojarzy to specjalnie z luksusami Razz

.
Anka coś tam pisała, że mogę wszystko stracić na starość, bo koniunkcja Saturna do Plutona Very Happy

.

mili255

ja swoim uporem i samozaparciem i zdrowiem niedozdarcia zarobię tyle kasy, że mnie jakiś kochanek będzie chciał zabic dla samej polisy Very Happy

mili255

vil73

Audrey

Mili,ja mam Saturna w V domu, a Słońce w II i ten Saturn działa (zresztą wraz z Plutonem) na sprawy właśnie domu II.
Tak przynajmniej czytałam Razz

. No na czymś trza się oprzeć.
A jak o choroby chodzi, to przede wszystkim patrzę u kogoś na dom VI, potem XII.
Najgłupsze pytanie, to kiedy się umrze Very Happy

. Uważam, że wróżki, astrolodzy nie powinni w ogóle na takie pytania odpowiadać.
Pewnie, że można ostrzec, żeby np. zbadać się, czy uważać wtedy i wtedy dajmy na to na drodze.

vil73

no, w klasyce też się to podkreśla, w związku z etyką zawodu
że należy ostrzec mówiąc o tendencjach (do chorób czy wypadków), mówiąc o konieczności uważania na drodze czy robienia sobie badań pod określonym kątem...
że można uprzedzić rodzinę czy bliskich właściciela horo, by go nakłaniali do badań, ew. leczenia, pilnowali przed ryzykowną jazdą itp...
ale generalnie powiedziane jest że samemu zainteresowanemu lepiej nie mówić - i nie ma sensu mówić, bo nadejście kostuszki jest zdarzeniem, którego on i tak nie przeżyje, więc na co mu to?... Wink

krucha

a u mnie kiedy i w jakich okolicznosciach kostucha? Laughing

vil73

Krucha, 'kiedy' to radix nie mówi... trzeba by jeszcze znać progresje prymarne, i ewentualnie uściślać przedział czasowy solarami, tranzytami - ja tego nie znam

podrzuć jeszcze raz datkę, godzinę, miasto uro...