|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 1:35, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Równie dobrze ja moglabym Ci powiedzieć ze gówno o życiu wiesz...tylko nie widzę takiej koniecznośći czy potrzeby.... i nie śmiem osądzać tego czego doswiadczylas, co wiesz i kim jestes. Jesteś Ev osoba która reprezentuje sobą więcej niż pewnie sądzi ale buziě to ja bym Ci utemperowala. Ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy ile tracisz na własne życzenie ale zrobisz z tym co chcesz i możesz mieć to gdzie chcesz...ciąć się nie będę.
Tym się różnimy i to wszystko jest poza ezoteryke Ev.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 1:57, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
espreso a do czego ty zmierzasz bo nie wiem ??
dla mnie to jakas paranoja totalna na tym watku ..p.opierdolilo sie juz wam w tych lbach
i wcale nie chodzi w 26 o dramatrycznosc a o prawde i tyle .
i tranformacje i na fakt ze jest ..
i jak ktos szukac musi to znaczy ze nie bylo i dobrze byc moze .
j kompletnie nie rozumiem niektorych ,a zwlaszcza ciebie ,uparlas sie i caly czas od rzeczy gadasz ...
to ze kazdy ma milosci to jest normalne .. a karma milosci jest dlugiem milosci i ma swoja specyfike i tyle .
i nie kocha i by nie kochal tak kazdy ,bo u wiekszosci milosc sie konczy wraz z brakiem wzajemnosci czy obecnosci i tyle a przy 26 nie . przy 26 trwa tyle ile trzeba ...i wcale ona nieodwzajemniona nie musi byc tylko wlasnie jest ten aspekt ze po czasie jest mozliwosc spelnieniwnia w koncu ...i to jest tez jej cecha .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 2:06, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 2:05, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
26 jest także szeroko rozumiania lekcja umiejętnośi współżycia z ludźmi...skoro to ma być Twoja lekcja to Ty właśnie poszlas na wagary... a potem zadajesz pytania, których by nie było gdybyś zechciala tych ludzi dostrzegać a nie gnój na nich wylewala.
Zrób z tym co chcesz, Twoja karma...co zasiejesz to zbierzesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 2:28, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
TO ZE KAZDY MYSLI TO JEDNO a zycie to weryfikuje ..bpo jak pisalam .. jesli ktos mowi ze kochal bardzo a poszukal se innego itd od razu niemal no to raczej nie ta miloscia o zabarwieniu 26 i tyle ..bo ta jest miloscia taka wynikajaca z dusza .. wg mnie to pamiec jest karmiczna i ta milosc jestpelna i gotowa i ona sie tylko uswiadamia i wzrasta ..dlatego to pod nia trzeba robic grunt .. bo ona juz jest ..
i dlatego jest prpoblematyczna ,bo jest juz i pomimo pomimo ,co obiekt robi i jaki jest
i na tym polega jej karmicznosc ..
i jesli oba trwa to tranformuje czlowieka chocby dlatego ze czlowiek wzrasta i jest lepszy i szlachetniejszy dzieki niej i na pewno nie mysli na zasadzie .. jak ty mi tajk to ja ci pokaze ...albo zrobie cyrk i bede wymuszac itd iotp ..
io nie jest mozliwe gdy ona trwa ze ktos na innych sie otwiorzy bo ona zajmuje cale serce i nawet nie ma opcji ...bo jak mozna innych klamac
i o to chodzi po prostu .. i nikt nie pisze ze ta jest wyjatkowa i lepsza ..wcale noe o to chodzi tylko ta jest specyficzna i prawdziwa po prostu ..i kto ja przezyl to wie ..ze racjonalne gadamie ,psychoterapie itd ..neli to co piszesz to kompletnie jest nieadekwatne .. bo czlowik ktory kocha 26 nie jest obsesyjny pt latam za kims i wesze i daze ze wszystkich sil .. a moze i zle
i to naprawde nie jest lkwestia wyboru tylko to jesr pop prostu stan uczucie i ono cieogarnia i temu towarzytszy i telepatia i nawet wiedza taka co bedzie itd itp tegio nie da sie przerwac i tyle .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 2:29, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 2:30, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To Ty nie rozumiesz, a jak Cię wyzwe od popierdolencow i debilow to dotrze? Nie dotrze, co najwyzej uznasz ze nic o Tobie nie wiem i obrażam Cię.
Nikt nikomu nie musi przytakiwac czy się z nim zgadzać. Umiejętność współżycia wyraża się w rozwijaniu w sobie postawy szacunku wobec drugiej strony a nie zatruwaniu poprzez wyżywanie się słowne.
Prawnienie o miłości która człowieka czyni dobrym, uszlachetnia, transforuje.... to weź kilka stron się wróć i przeczytaj jaką jestes szlachetna jak się wzburzysz i ile zła w sobie nosisz, ile agresji.....skoro Ci nie brakuje empatii to postaw się w sytuacji odbiorców.
Ja Cię nie chcę zmieniać czy nawracac, ...tylko no nie zadawaj później dziwnych pytań.
Jak dojrzejesz to sama będziesz wiedziała co jest właściwe, co nie i ze człowiek nie jest sam i nigdy nie będzie dopóki jest wśród ludzi i co Ty wysyłasz do ludzi to i wracać do Ciebie będzie.
Idę spać bo mam dzieci chore, jestem padnieta, total out of control następuje. Pozdrawiam i Dobranoc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:39, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tyle tych stron o karmie 26, ze zapomnialam, co na pierwszej bylo. Przed chwila zerknelam i jest tam wzmianka o tym, ze ta karma dotyczy relacji miedzyludzkich, a tu ciagle tylko o milosci partnerskiej piszemy. Polpotki wypowiedzi sklonily mnie do zajrzenia na sam poczatek Do tej pory czytalam tylko wyrywkowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 2:40, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Neilia napisał: | evuniaj8 napisał: | TO ZE KAZDY MYSLI TO JEDNO a zycie to weryfikuje ..bpo jak pisalam .. jesli ktos mowi ze kochal bardzo a poszukal se innego itd od razu niemal no to raczej nie ta miloscia o zabarwieniu 26 i tyle ..bo ta jest miloscia taka wynikajaca z dusza .. wg mnie to pamiec jest karmiczna i ta milosc jestpelna i gotowa i ona sie tylko uswiadamia i wzrasta ..dlatego to pod nia trzeba robic grunt .. bo ona juz jest ..
|
Ev- ale przeciez Ty twierdzisz, ze poznalas jedna milosc karmiczna po drugiej? To pierwsza w niepamiec poszla? Przeciez wielu ludzi to doswiadcza. Kocha kogos, spotyka pozniej kogos innego. W wielu przypadkach ludzie nie sa ze soba, mimo ze kochaja sie a po jakims czasie w koncu udaje im sie zrealizowac milosc. | tak poznalam i co sie nie zgadza? i czy ja twierdze ,ze tylko ja milosc karmiczna przezylam ?? nie .ale wiem jaka byla jej specyfika...
i dokladnie wielu ludzi tego doswiadcza ,a te milosci sa duze i sa bezwarunkowe i tym sie charakteryzuja ..i sa od razu pelne i tak sie czuje dokladnie jak w hymnie ..
6ta pierwsza to nie byla milosc do mezczyzny jako kobiety .. to byla karmiczne zakochanie aczkolwoek rowniez bezwarunkowe totalnie ... a druga to byla swiadomosc tego ze to moj mezczyzna jest i ze jestem jego kobieta .
i inne rekacje nawet sie nie umywaja do tego pod wzgledem stricte mych uczuc .
ja zawsze szukalam milosci ..mie nie zadowalalo to ze ktos mnie chce ..
ja chcialam kochac ..noi kochalam dwa razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 2:50, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ev ja podobnnie mogę powiedzieć.o sobie...niepotrafie nawet tego.porównać...bo jedna od drugiej jest zupełnie różna ale nic mnie tak nie rozwinelo jak doswiadczanie tego.
I nie zastanawiam się już czy to karma bo to życie, takie dostałam, takie przyjmuje, takie doswiadczam, takiego się uczę i z takiego wnioski wyciagam.
Idzta przetłumaczyć Tomikowi piętro niżej...on ma 26 w pz2 i problemy ze zdrowiem.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 2:57, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:22, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
tylko ze miłosc to jest co innego niz zakochanie
ja takiej prawdziwej raczej nie potrafie odczuwac np.
takiej na smierc i zycie...takiej pomimo wszystko
ja tam zawsze kocham za cos...i jak nie mam za co kochac to mowie do widzenia
a moze miłosc to jest takie cos ze ludzie nie potrafia bez siebie zyc...tak jak zywym trupem jest ta z 2+1 po smierci swojej miłosci
ja tam kocham swojego meza...ale gdyby np. mnie zdradził to bym go kopneła w dupe i pokochała kogos innego...a ci kochajacy "prawdziwie" mogliby to wybaczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Espresso
Gość
|
Wysłany: Czw 10:33, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | espreso a do czego ty zmierzasz bo nie wiem ??
i wcale nie chodzi w 26 o dramatrycznosc a o prawde i tyle .
i tranformacje i na fakt ze jest .. |
Jak juz wczesniej ustalilysmy kazda milosc o ile miloscia byla transformuje, zmienia czlowieka.
Ja to nawet zmodyfikuje trosze mowiac, ze cierpienie uszlachetnia. I sporo w tym prawdy i nie odnosi sie tylko do milosci.
Tereska19 napisał: | Espresso dąży do tego, że karma miłości nie istnieje, a hymn o miłości , to taki halequin = gniot, który oderwany jest od realnego życia, a ci którzy przeżyli miłość o zabarwieniu 26, to są nawiedzeni albo naćpani, bo gdzieżby można było tak kochać , niepojęte to jest, może nawet i wstyd... |
Karma milosci 26 wg mnie nie istnieje, od milosci i zwiazkow jest karma 16.
Jak ja milosc CZUJE i wiem, ze to milosc, to nie potrzebuje zadnego podrecznika, by sprawdzic, czy moja milosc jest taka "modelowa", czy tak wlasnie kocham jak to w hymnie sw. Pawel opisal, bo jak tak nie kocham, to to milosc prawdziwa nie jest.
Poza tym on tam mowi o milosci czlowieka do Chrystusa, a co poniektorzy jak tempe barany nie biora wogole faktow historycznych pod uwage, tylko wierza w to co komu pasuje i dorabiaja jeszcze wlasne ideologie, albo nadinterpretuja.
Odsylam jeszcze raz do tego hymnu, przeczytajcie go, ale caly, nie tylko maly urywek .... moze dotrze wreszcie jaka to milosc poeta mial na mysli ...
Jak by nie bylo "hymnu o milosci" to jak wg was prawdziwa milosc miala by wygladac?
Neilia napisał: |
Dlatego wlasnie uwazam, ze milosc od numerkow nie zalezy. Zreszta prawie kazdy mysli, ze jego milosc byla wyjatkowa i jedyna w swoim rodzaju. |
Dokladnie
Neilia napisał: | Jak znajde tylko czas( bo caly nastepny tydzien mam zawalony) to przeczytam wszystko i moze mi sie rozjasni. Po pierwszej stronie wnioskowac mozna, ze tak naprawde ta karma ma zwiazek z nauka wspoldzialania z innymi a takze nauka tolerancji i panowania nad soba A ze zwiazki partnerskie opieraja sie na wspoldzialaniu to wiadomo, ze ta karma bedzie realizowac sie w nich... |
Ja w 26 dostrzegam po trochu z kazdej innej karmy:
tolerancja i wspoldzialanie z innymi - karma 19
panowanie nad soba, zwiazki/relacje z innymi - 16
praca nad soba - 13
No sorry, ale dla mnie tak wlasnie to wyglada
Pic na wode, fotomontaz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
toja
Na psa urok
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:08, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Polpotka napisał: | Neilia napisał: | evuniaj8 napisał: |
ja chcialam kochac ..noi kochalam dwa razy |
A wszystkich innych facetow nie kochalas? W sumie glupie pytanie zadalam, skoro napisalas, ze tylko 2 milosci w zyciu przezylas. Zastnanawiam sie tylko, co czulas jak spotykalas sie, tudziez sypialas z innymi. Tylko pociag fizyczny? Ja kazdego faceta kochalam na swoj sposob. Z perspektywy czasu moge powiedziec, ze to byly zauroczenia i w sumie najwieksza miloscia byl moj ex. Widzisz, Ty przynajmniej 2 milosci doswiadczylas Ja zadnej innej poza moim ex'em nie wspominam, no chyba ze ta do 11ka, o ile to miloscia nazwac mozna |
Minus piątka może mieć relacje nawet skrajnie czysto seksualne. |
no dobra -5 i relacje czysto seksualne, ale jak sie kochalo miloscia 26 to nie ma miejsca na takie relacje, przeciez Ev pisala, ze jak kochasz taka miloscia, to nie ma motywu, ze spotykasz sie z kims innym, ze kochajac tego co go nie mozesz miec, planujesz sobie zycie z kims innym.
czytam te posty i coraz mniej wiem na ten temat, bo coraz wiecej sprzecznosci dostrzegam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:10, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cierpienie uszlachetnia jak ktoś ma potrzebe ofiarą być.
Jak za dzieciaka się znecano nade mną to całe ciało me krzyczalo jaka bylam okaleczona i desperacko chwytalam sie brzytwy, pomocy szukałam.. A jak sie z tego główna wyrwalam to se przysieglam ze jak mnie ktory uderzy to łapy połame. I nie czuje się przez to uszlachetniona, czułam się przez to okaleczona i z deficytami i wiele czasu mi zajęło pozbieranie się z tego bagna. I nie jestem dzięki temu bardziej harda,
tylko POMIMO TEGO nie poddalam sie w życiu.
Całe zeszyty pamiętników mam jak blagalam by tylko się nie znaleźć na linii strzalu, ale ja potrafilam oberwac za czyjeś niewyruchanie...żenua
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:41, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nadal Espresso mylisz pojęcie miłości i związków. W życiu najlepiej gdy te dwie rzeczy w parze idą ale mogą wcale w tej parze nie iść i o tym mowa.
Bo przy 26 to miłość bez związku może być najczęściej a przy 16 związek nawet bez miłości.
26 mówi my...dlatego podkresla wzajemnośc
16 mówi ja- wobec rodziny...i to ja wcale kochać nie musi....choć by dobrze było by w każdym łączyła miłość- dlatego 16 najczęściej te związki sievrozpadac mogą bo następuje określenie się czlowieka w pewnym momencie i on sobie uświadamia ze.miał zły wzorzec związku i nieodpowiedni ten partner jego jest już...zwłaszcza jak młodo się związał
Co.oczywiście nie zaprzecza ze ludzie mogą kochać i tworzyć związki i te szczęśliwe i pełne miłości i te nieudane także....nawet nie mając karmy w życie wpisanej takowej...ni to Ev też już chyba ze 100 razy podkreśliła tylko normalnie....no nie idzie Ciebie pomalowac...niczym amelinum.
Puki tego Espresso nie rozroznisz i nie pojmiesz to tu se flaki wypruc niektórzy mogą a Ty i tak swoje. Tu nikogo nikt nie zmusza do naginania punktu widzenia, czy racji swoich a tylko
NAZYWANIE RZECZY PO IMIENIU
26 mówi po.kolcach na kolanach i długo lub bez spelnienia a nie "kocham bardziej" niż Ci bez karmy.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 12:00, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
indro
Na psa urok
Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:54, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę jak: cierpliwy słuchacz. ....Ewcia , Ty i "cierpliwy sluchacz" )....zajrzyj w swoj radix .....masz 'cierpliwosc" dopóki ktos mówi to co chcesz uslyszec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
toja
Na psa urok
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:08, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | Neilia napisał: | evuniaj8 napisał: |
i wytlumaz mi jak to mozliwe jesli sie kocha kogos -ze sie zwiazuje z innym lub zaklada rodzine ??
to jest abstrakcja .. to jest nierealbwe .. a na pewno to nie jest wtedy milosc o jakiej piszemy tu w watku .. i jestesmy w domu wlasnie |
Z powodow czysto psychologicznych...wielu ludzi boi sie samotnosci. Zreszta pewnie ludza sie czy tez maja nadzieje, ze zniszcza w sobie uczucie do kogos innego. A Ty z nikim innym nie spotykalas sie od momentu poznania Piotrka? | neli .. dokladnie .. wielu ludzi stad nie kocha tak w ogole bo mysli glownie o swojej doopie ..i kocha wtedy gdy jest to oczywiste ..i to jest normalne ..
ta milosc to nie jest uciekanie rzed samotnoscia .. ta miosc to jest swiadomosc i uwadamianie sobie jej w samotnosci .
neli ja wiem o czym pisze ..gdybym nie wiedziala to bym nie pisala ..
nie jest mozliwe gdy sie kocha ta miloscia myslenie o swojej doopie pt ukladam se zycie bo ta milosc determinuje nas w czasie jej trwania i tyle .
jak mozna tworzyc zwiazek z kims innym jak kocha sie innegi i to cala soba -to jest niewykonalne ..o ile sie kocha ta miloscia o ktorej pisze.
jak niby mozna isc z inna osoba ,a o tamtej myslec i miec caly czas nadzieje i kochac bezgranicznie ?
poza tym jak tak sie kocha to i sie rozumie i iinych sie w uja nie robi .
to se ne da .. poza tym czlowiek ktora ta miloscia kocha nie zsrobilby tak .bo by nie chcial .i poza tym nie bylby falszywy .. bo ta milosc jest swiadomoscia i prawda dobrem.
poza tym jak to .. innego czlowieka oszukiwac .. ?? tylko dlatego ze sana nie chce byc... no wlasnie .. ja doskonake wiem ,ze motywy zwiazkow sa rozmaite stad wiem ze niekazdy kocha tak jak archetyp 26 ..i o tym piszemy ..i to wcale nie znaczy czy zle czy dobrze .. tylko tak jest ... a deklrowac to se mozna . |
mysle o tym, co pogrubilam, bo skoro kochasz i jest to milosc 26 to nie ma miejsca na innych, nawet takich gdzie tylko chodzi o seks- bo to przeciez jest myslenie o wlasnej dupie, o zaspokojeniu siebie i swoich potrzeb.
Ja Evy posty tak zrozumialam ( chociaz jakby mniej literowek bylo, to zrozumialabym posty Evki inaczej ). czy to moze chodzi o czas, ze wiesz, ze ta milosc byla wlasnie taka, ale juz sie skonczyla, nic juz nie bedzie, wiec mimo, ze kochalas wlasnie tak to juz wiesz, ze jest miejsce na cos innego, nowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|