Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wibracja karmiczna 26
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 79, 80, 81  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Liczby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:49, 24 Lut 2013    Temat postu:

Dlatego że miłość wiąże się z głęboką empatia...to sprawia że ludzie wspolodczuwaja nawet na odległość, rozumieją die bez słów i czytają w myślach... z punktu widzenia poznawania możliwości umysłu- nie utożsamiac z mózwiem- nie ma w tym magii szczególnej choć może nam się to magiczne wydawać-gdyż trudno nam to pojąć
..to jest wynik bardzo bardzo głębokiej empatii przy bardzo głębokim zaangazowaniu uczuciowym...skąd tyle nieporozumień...taki rodzaj doświadczeń mogą mieć także osoby bez 26


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:50, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aura
Znak lepszych czasów



Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:04, 24 Lut 2013    Temat postu:

wiem polplotko, ale na początku ciężko to zaakceptować, ponieważ rozum dopomina się logicznego wyjaśnienia danej sytuacji, a nie bardzo mu to wychodzi...
dlatego potrzebny jest WISIELEC, by móc do góry nogami zawisnąć, przeanalizowac wnętrze i powoli poukładać wszystko w jedną całość, a po pewnym czasie wie się że to wszystko bardzo sprytne jest... no i ŚMIERĆ następuję w człowieku bardzo powoli i już nigdy nie jest się takim samym Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:41, 24 Lut 2013    Temat postu:

Tyle tutaj piszecie o przeszłości, przeszłych relacjach i o tym co kiedys sie wydarzyło i co wtedy czułyście, jak bardzo kochałyście i być moze kochacie nadal, ze mam wrażenie iż 26 mówi również silnie o przeszłości i silnym jej wspominaniu. Bo nikt tu jeszcze, a wątek jest baardzo długi, nie napisał, ze dzisiaj jestem w relacji i bardzo kocham - dzisiaj. Wszystko o czym piszecie, to jakieś relacje z przeszłości, po których juz oprócz Waszego kochania, nie ma śladu w realnej rzeczywistości. W sensie, ze nie manifestuje sie to jako realna fizyczność na dzień dzisiejszy - teraz, tylko jest wspomnieniem i świadomością kochania i tego co kogoś kiedyś spotkało. A wypełniona karma ciała - miłości powinna chyba sie manifestować jako realna rzeczywistość tak jak nasze ciało, bo ono jest i jest realne, a nie myśli umysłu. Hehe no taka refleksja mnie naszła czytajac ten wątek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Nie 16:44, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:58, 24 Lut 2013    Temat postu:

Espresso napisał:
evuniaj8 napisał:
Espresso napisał:
Kazda milosc jest dla kazdego wyjatkowa, specyficzna i niepowtarzalna i to niezaleznie od numerologii, narodowosci, plci czy rasy. I jesli mialas/es 6 albo i 20 milosci w zyciu to kazda z nich byla na jakis tam sposob wyjatkowa.
No! Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
I ja wlasnie do tego zmierzam od jakiegos czasu, ile ludzi tyle milosci i tyle definicji milosci.


tak se tlumacz .

i nie chodzi tu o zadna wyjatkowosc czy specyfike tylko o jej fakt ..czyli o to ze sie jej doswiadcza. a wtedy sie wie i tyle.


No wlasnie ja sie nie zamierzam sprzeczac, czy twoja milosc byla prawdziwsza i szczersza niz moja, bo ani ja nie przezylam twojej a ni ty nie przezylas mojej. Takie klotnie sa kompletnie bez sensu, bo kazda milosc jest wyjatkowa w jakims sensie. Jedne sa latwe, inne trudne, ale tak czy siak to sa milosci, dla nas wazne i transformujace, pod warunkiem oczywiscie, ze to milosc byla, a nie przyjazn na przyklad Smile

ja sie z toba nie kloce.. to ty cos sie plujesz do mnie co i raz ..i prubujesz ze mna dyskutowac o czyms o czym nie wiesz lubpodwazac cpos co jes faktem dla mnie .. nie wiem po co. i to jest zwytczajnie smieszne;/


milosci?

nie ma czegos takiego jak" milosci ". sa emocjonalne zwiazki.. bo milosc sie nie konczy. i jest albo jej nie ma lub sie na nia pracuje i sie ja udowadnia., i ktos kto jakies zwiazki ma lub przeskakuje lub szuka se "chlopaka" to nie miloscprzezywa .. tylko swe potrzeby spelnic chce - to nie wyklucza ze moze uda mu sie doswisadczyc milosci..


zwiazki powstaja zwyczajnie z potrzeb ego ,.. czlowiek ma potrzebe ruchania i inne typu jestem kim,,zon a ,matka itd .. i po to sa zwiazki.. zwiazki sie reozpadaja ..jak partner nie dAJWE CZEFOS NAM EMOCJONALNIE I JAK NASZE EGO COS TAM ZACZYNA PODUPADAC.. i wielkie "cierpienioe ,ze jakto takto .. ludzie to glupki
ale tak to juz jest.. ze i madrosc jestr kolejnym etapem glupoty. .. a zeby byc madrym trzebabladzic ..


milosc to jest fakt ,a nie fatramorgana ..

milosc jest doswiadczeniem wewnetrznym ,odczuciem, madrascia i swiadomoscia I DOBREM ,A NIE POTRZEBA EGO.. a zwiazek to jest potrzeba ego.- I NIC W TYM ZLEGO NIE MA .. TYLKO TO JEST FAKT DLA MNIE OCZYWISTY I ROZNICA ZASADNICZA...


I NIE JEST PRAWDA ,ZEJAZDA MILOSCJEST WAZNA I TRANFORMUJACA .. ???


WIEC ..

I JA DOKLADNIE WIEM ,ZE DLA WIELU LUDZI TO MILOSCI TO SA ZWIAZKI LUB JAKIES ZAUROCZENIA MIEWAJA,, ITD..I NP TO TEN .. ZA CHWILE TEN .. ALBO Z TA ..POZNIEJ Z TAMTA .. DLA MNIE KTOS TAKI TO JEST KOCHLIWY A NIE MILOSCDOSWIADCZA BO KTROS TAKI NIE WIE CZYM MILPOSC JEST ,.., I MOZE DOBRZE ,..




statusy i inne sprawy to sa nazwy ,nasze pomylki. CZESTO i rozne takie ..DZIEKI TEMU SIE DOWIADUJEMY ZE ZLE MYSLELISMY I TO JEST POTRZEBNE NIEKTORYM OSOBOM ..

ZWIAZEK TO JEST TEST I SPRAWDZENIE SIEBIE..LUB UPRZYJEMNIANIE SE CZASU POPRZEZ SEX ..A MILOSC,.. A MILOSC JEST .. ZAWSZE .. NAWET JAK KTOS JEST W INNYM ZWIAZKU.. I MILOSC DETERMINUJE NAS I TO JACY MY JESTSMY ODNOSNIERELACJI ..


BARDZO TRUDNO JEST MILOSC RREALUIZOWAC .. BO MILOSC WYMAGA ZE OBIE OISOBY UMRA .. PORZUCA TE FALSZYWE OSOBOWOSCI DURNE I TE GLUPIE POTRZEBY I JAKIES DZIWNE POGLADY IUTD I ZACZMNA DOSWIADCZAC ,REZYGNUJAC Z ZYCIA PONIEKAD I SWIATA ..

TAM GDZIE JEST MILOSC TAM NIE MA ZDRAD .. bo milosc to prawda
a jak sie zna prawde to sie nie bedzioe sluchac czy akceptowac klamst .ktos kto wie czym i jaka jest milosc nie zwiaze sie z osoba ,ktora nie rozumie czy milosc jest i jaka jest ,a przede wszystkimjaksa ma byc .

EMOCJONALNE JAKIES "CIERPIENIA CZY JAZDY I ZWAZKI ,GIERKLI ,ROMANSE TO SA ZWYCZAJNIE DLA POTRZEB EGO ROZNYCH ZAKLADANE I SIE KONCZA JAK COS W SOBIE NP ZMIENIMY LUB PARTNER COS ZROBI CZY OKAZE SIE NIE TAKI . BO PRZESTAJE BYC AKTUALNE ZWYCZAJNIE UCZUCIE KTORE NIE JEST MILOSCIA JESZCZE ,A JAKAS POTRZEBA EMOCJONALNA EGO..

ZWIAZKI TO ZWYCZAJNIE DObRE I PROSTE ROZWIAZANIE NA ZYCIE.

i o niczym nie swiadcza .. a juz na pewnpo nie o miloscia .. aczkolwiek dla milosci zwiazek jest najoptymalnioejsza forma realizacji...


I JA WCALE SIE Z TOBA CZY Z NIKIM INNYM KLOCIC NIE CHCE bo nie mam o co..,

.
nie kazdy milosci doswiadcza ,bo zeby ja doswiadczac trzeba byc do tego zdolnym i wzniescsie poza ego .. ktore gdysie odzywa to zawsze jest przeciwnikiem milosci i jej przeskoda ..a zeby ja realizowac w dniu codziennym to juz wogole-trudne bardzo .. ..
.

oczywiscuie ,ze nie kazdy kocha i ze nie wszystkie milosci to milosci .. DLA MNIE NP NEILIA NIE KOCHA NIE PRZEZYWALA MILOSCI W ZWIAZKU SWOIM..

podobni4e jak moja kuzynka ,ktora wziela slub i po roku siereozwiadla .. imajuz 3ciego ..


i ja wcale nie umireszam czyuich relacji i zwiazkiwitd .. natomiast to nie jest milosc .. to moze byc jej proba ..itd ..

i to nioe znaczy ze cos lepsze czy goredze .. bo milsc o ktorej tu mowa jest miloscia duchowa ..

do milosci w ogole kilka procent jest ludzi zdolna.. wiec na pewno nie kazdy milosc przezywa.. kazdy to emocjonalne relacjeprzezywa ,ktore maja na celu poznanie samego siebie.i tyle.

bo milosc jesli juz jest jej dane realizowac sie w zwiazku nie skonczy sie nie ma takiej opcji .. zwiazki sie zrywaja bo milosci w nich nie ma lub ludzie do niej nie sa zdolni. i jej nie odczuwaja.i tyla .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 17:38, 24 Lut 2013    Temat postu:

hedonism79 napisał:
Tyle tutaj piszecie o przeszłości, przeszłych relacjach i o tym co kiedys sie wydarzyło i co wtedy czułyście, jak bardzo kochałyście i być moze kochacie nadal, ze mam wrażenie iż 26 mówi również silnie o przeszłości i silnym jej wspominaniu. Bo nikt tu jeszcze, a wątek jest baardzo długi, nie napisał, ze dzisiaj jestem w relacji i bardzo kocham - dzisiaj. Wszystko o czym piszecie, to jakieś relacje z przeszłości, po których juz oprócz Waszego kochania, nie ma śladu w realnej rzeczywistości. W sensie, ze nie manifestuje sie to jako realna fizyczność na dzień dzisiejszy - teraz, tylko jest wspomnieniem i świadomością kochania i tego co kogoś kiedyś spotkało. A wypełniona karma ciała - miłości powinna chyba sie manifestować jako realna rzeczywistość tak jak nasze ciało, bo ono jest i jest realne, a nie myśli umysłu. Hehe no taka refleksja mnie naszła czytajac ten wątek.

to nie sa mysli umyslu .. mysli umyslu hed to ty maszi * bzdury i nawer nie czujesz..


to jest swiadomosc miloscui .. ale nie wiesz o czym mowa ..


wiesz co hed to nie sa" jakies relacje" tylko to byla milosc .. a jakies relacje to ty mialas i widzisz u innych .. i ja tez choc nie . ja nie .. bo ja w dupie mialam zwiazki i relsacje..i sie poswiecanie dla kogos w imie niby czego ?

zwiazek to nie milosc .. i zwiazek o niczym nie swiadczy ..

a zeby milosc zrealizowac w zwiazku to trzeba samoswiadomosci i dojrzalisci obydwojga ludzi .. i prxedw wszystkim miloeci miedzy nimi .. bo czlowiek samoswiadomy wire czym jestr milosc i jest dobry .. i kocha na zasadziwe dobrej postawy wszystkich . natromias nioe zwize sie z nikim kogo naporawde nie kocha a tylko sie ma postawe .. bo nie bedzie miec cisnienia.. na bycie i realne slady i dowody -haha ..

milosxc to jest uczucie ,a raczej swiadomosc jego .. a nie skad rzeczywistosci .. ahas .. i zareczam, ci .ze niew wiem czy bylabys ten slad lub kogos kochajecogo w ogole poznac .. bo ty nie widzisz i nie dostrzegasz i nie wiesz co to jest..

dlatego potrzeba co dowodow... dowodem milposci mpoze byc chocby to ze byla tylko jedna .. lub po niej zasdna bpo ktosw mie chcial.. ale dla ciwebie taka sytruacja bedzie ulomnoscia i wszystkim tym czym nie jest .


i ja juz tu nie pisze .. nigdy nie opisze swojej sytyuacji i histori .. bo wiem ze to nie jest do pojecia .. a nie bede narazac sie na uwagi jakiegos globa co jest na etapie poszukiwan i pierdolenia o jagodach ...



i ja milosci nie dosdwiadczylam bedac w zwiazku i kiedy bylo przyjemnie i milo.. i nie sa to wspomnienia bliskosci z kims .. tylko doswiadczylam i rozumialam ja jak bylam SAMA b sama chciaklam byc .a raczej jak mnie ne bylo jak zwycajnie nie bylo mnie bo milosc zdominola cala mnie I NIERUCHALAM SIE Z INNYMI I NIE LATA,LAM BY ZWIzki miec jakies uj wie po uj.. i nie spotykalam sie zkolezankami by im opowiadac cpkolwiek .. bo toto glupie przeca i w ogole z czym i gdzie?

i nie bede pisac ci ..bo po co ..
i nie byl to wynik mojwej toksyki . oczywiscie tez sie o to podejrzewalam .. nie byl to wynik dziecinstwa . choc tez tak uwazalam nie byl to wynik jego dziecinstwa i rodziny .. i cuda i wszystko wiem i mamialsa przeanalizowne ,a raczej zrozumiane .. i nic to nie zmienialo ..bo ja go nie chialam..tylko kburwa sercem milosc czulam a nie zadnym umyslem .. umyslem nto ja musialam to okreslic . ,.. szukalam powodu pierolonego dla ktorego czuje to i az tak i po uj . dlaczego i co robic ..
bo durny czlowiek mysli ze milosc to przyjemna relacja.. tak -taka powinna byc ..ale taka jesr gdy7 obydwiwe posoby sa samoswiadome ui juz wiedza jaka wartosc ma milosc . a nikt nie wie tego dopoki tego nie doswiadczy .. i nie jest w stamie milosci zmienixc nic .. nawet to zektos ci umrze ..

ale ty przejawiasz tu podejscie new age ,.ze miklosc to ona taka bedzie piekna i dobra i zwiazek ..

najtrudniej jest byc z kims kpgo sie naprawde kocha .ale do tego trzreba dazyc .. i tego uczykarma milosci .


i to jest karma milosci hed .. a nie to ze ktoa se spotka milosci bedziwe ofdtad kochali "szczesliewy ".. ja prd . -takicego czegos nie ma .. bo luduie sa kALECY I GLUPI O CZYM DOSKONALE WIESZ.
po wie;lu latach wiem juz Ze milosc to jest madrosc ,samoswiadomosc ,i wiedza I PRZEDE WSZYSTKIM JEJ DOSWIADCZENIE .. BO JA ja przezylam .. i nie bylo nic innego ..ited .. bo w ogoe opcji takiej nie ma.

ja wszystko co wiem to dzieki temu .. i ja nie pisze bo mi sie cos wqydaje .. jak np niektorym . czy bo sobie cos dedukuje czy jakies pokretrne myslenie uprawiam na zasadzie skojarzen ..



nie doswidczylasi nie wiesz .. i dlatego szukasz tego czym ona jest i jaka jest i jaka ma byc ..

zwiazek to jest optymalna forma DLA FACETA I KOBIETY CZY LUDZI KTORZY CENIA SOBIE ZASPAKAJANIE POTRZEB EMOCJONALNYCH I EGO SWYCH .. ORAZ YTAKICH ,KTORZY NP SA SAMoSWIADOMI I MILOSC ZDECYDOWALI SIE REALIZOWAC W ZWIAZKU czy ja stwporzyc.. TAKICH ZWIAZKOW TO JEST BARDZO MALO .. co je charakteryzuje .. brak zdrad .. lojalnosc .,oddanie i prawda i pewnosc co do tego ,oraz absolutna akceptacja i wszystko to o czym nikt nie jest w stranie wiedziec dopoki niedoswiadczy milosci.




I NIE ZNAJDZIESZ OSOBY ,KTORA WIE ZE KOCHA I TO REALIZUJE..BO MILOSC SIE DOSWIADCZA, A TO CO TY PISZESZ TO jest utopia ,. nie jest osoba ktora nie jest samoswiadoma i MADRA zwycajnie w ogole zdolna rozpoznac milosci w danym czasie czy dobrza ja nazwac ja straci bo do milscu sie wraca jak juz sie jest ok i w pelni do niej przygotowanym .. a tak to sie tworzy rozne zwiazki ,mniej lub bARDZIEJ UDANE by im zaprzeczyc ,zmaczy oswiadczyc czym milosc nie jest


milosc nie potrzebuje zwiazku nawet a juz tym bardziej oficjalnego itd itpo ..oczywiscie nie przeszkadza gdy jest:)





sory hed nie kumasz ,a ja jestem zbyt nerwowa by komus kto nie rozumie i niezrozumie bo to nie jest kwestia rozumienia tylko doswiadczenia.

jesli uwazasz ze milosc durny czlowiek jest wstanie realizowac sobie od tak to nie kumasz o czym piszesz.. i

tyle.. i to co napisalas.. "nie kupuje tego "... - nie rozumiesz nie wiesz i dywagowac se mozesz ..tyle .. i


jesli dla kogos realne slady sa istotne w rzeczywistosci .. .. nie kochalas z cala pewnoscia .. i stad takie bzdury piszesz ..

do relacji i zwiazku nie potrzeba milosci wystarczy silnapotrzeba ego domagajaca sie zapokojenia..

mylisz POJECIA.

zeby ktos aktualnie realizowal milosc .to potrzeba osoby w pelni samoswiadomej i madrej i dobrej i uczciwej ..

oczywiscie ja pisze o karmie milosci ..bp karma milosci to jest jej doswiadczenie ..a wiesz co to milosc hed ... to ten wierszyk ..ze cietrpliwea i nire gniewa .. i zeby tego doswiadczyc ..ito trzeba to po prostu przejsc..
bo jeslio przechodzisz to wiesz ze to milosc.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:10, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:32, 24 Lut 2013    Temat postu:

Evus weź się przewietrz...bo za Tobą zdążyć nie idzie... niepotrzebnie się tak denerwujesz tylko energię tracisz...
Ludzie mają różne doświadczenia i różny punkt widzenia...wierz mi ja też wiele w życiu przezylam i na pewne sprawy mam swoją perspektywe, w wielu rzeczach się z Tobą zgadzam w niektorych nie...
Forum jest od wymieniania się opiniami, doświadczeniami, punktem widzenia...taka wzburzona atmosfera nikomu dobrze nie zrobi.
Ja nie widzę powodu dla którego nie można by kontynuować dyskusji...jednak czasem warto odetchnąć...trzymaj się :*
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:22, 24 Lut 2013    Temat postu:

Chodzilo mi o to, ze czytając te wszystkie historie osób, które "doświadczyły miłości poz znakiem 26", mogą powiedzieć, ze oprócz tego iż 26 to karma ciała i miłości, to 26 znaczy także zmarnowanie czegoś ważnego, niedocenienie przez jedną czy dwie strony tego gdy był na to czas i miejsce i jedynie pozostaje po latach wspominanie tego, ze kiedyś tak sie kochało i byc moze kocha nadal. Wnioskuje z tego co tu czytam, no bo ci kochani faceci albo nie żyja albo żyja z innymi kobietami, a nie z tymi, które ich tak kochają.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Nie 22:40, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:28, 24 Lut 2013    Temat postu:

evuniaj8 napisał:


ale ty przejawiasz tu podejscie new age ,.ze miklosc to ona taka bedzie piekna i dobra i zwiazek ..

najtrudniej jest byc z kims kpgo sie naprawde kocha .ale do tego trzreba dazyc .. i tego uczykarma milosci .




Sama wielokrotnie pisałaś, ze: "do toksycznej zaleznosci potrzeba dwoch rownie zepsutych jednostek", miłość wielką toksyka może zwyczajnie zmarnować i potem pozostają wspominki o tym jak sie bardzo kochało. Ale okej, każdy ma takie doświadczenia jakich potrzebuje i do czegoś one potrzebne są jak nie mam osobiście to komuś innemu, różnie może być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:34, 24 Lut 2013    Temat postu:

Czego uczy w takim razie karma milości 26? Z tego co tutaj moge wywnioskować to tego, by jeżeli ktos znów spotka wielką miłość to by jej zwyczajnie nie zmarnował, no chyba ze majac 26 to miłość spotyka sie tylko raz i potem pozostaje jeno życ jej wspominaniem, bo nic juz nie jest w stanie temu dorównać.

W kazdym razie ja nigdy nikogo tak nie kochałam jak tutaj dziewczyny opisujecie i nie żałuje ani jednego mojego "kochania" ze sie skończyło, co więcej to uważam, ze to dobrze iz trwało, a także dobrze iż sie po czasie kończyło gdy był na to czas. I ani tego nie wspominam, ani nie ma w stosunku do nikogo z przeszłości emocji, zalu, za nikim nie tęsknie, nikogo nie wspominam. No nic, kompletnie nic, zero, null. Nic mnie przy nikim nie trzyma z przeszłości. Najwyraźniej nikogo nigdy tak bardzo nie kochałam Very Happy (z czego sie nawet ciesze czytając ten watek ale moze zwyczajnie nie wiem co straciłam, bo nie mam takich wspomnień jak Wy)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Nie 22:42, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:49, 24 Lut 2013    Temat postu:

BlackRose napisał:
Ten wierszyk to Hymn o miłości, 1 List do Koryntian,rozdz.13 Smile
.



Tak ale napisał go sw Paweł, który był samotny, nie miał żony ni kobiety i zachecał innych by byli tacy jak on - samotni, a jezeli za bardzo ich palą pożądania, to niechaj sie zenia niz żyja rozpustnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:53, 24 Lut 2013    Temat postu:

Polpotka napisał:
Evus weź się przewietrz...bo za Tobą zdążyć nie idzie... niepotrzebnie się tak denerwujesz tylko energię tracisz...
Ludzie mają różne doświadczenia i różny punkt widzenia...wierz mi ja też wiele w życiu przezylam i na pewne sprawy mam swoją perspektywe, w wielu rzeczach się z Tobą zgadzam w niektorych nie...
Forum jest od wymieniania się opiniami, doświadczeniami, punktem widzenia...taka wzburzona atmosfera nikomu dobrze nie zrobi.
Ja nie widzę powodu dla którego nie można by kontynuować dyskusji...jednak czasem warto odetchnąć...trzymaj się :*



sama sie przewietrrz polpo .. i odpierdolcie sie te ktore do mnie pisza personalnie i mi tu mnie opisuja-

ja niczego ludziom nie zabieram i to ze maja rozne doswiadczenia to ja wiem i nie musisz mi tlumaczyc.. i kazdy ma rozne .. a

tyle ze tu jest o konkretnym .. i jesli ktos je doswiadczyl to wie.

.i jak ktos inny nie wie i nie rozumie to niech przynajmniej komus nie probuje wmawiac .,ze jest w bledzie ..haha
i ze karma milosci 26 to to -bzduryu ktory zostaly wymienbione

,a tu jest pelno osob ,troli ,.ktore jedynie co to tu sraja .

I TO ZE MA KTOS SWOJE PUNKTY .. NIECH SE MA I NIECH BEDZIE SWIADOM ,ZE WIE TYLKO TO CO PRZREZYL.. .. I NIECH nie depcze czy zaprzecza czy komentuje tego co ktos opisal tu delikatnie -i co jest faktem ..i co bylo swiete. -jesli chodzi o sam fakt doswiadczenia milosci jako uczucia



dla mnie watek ignorantow i glabow. tu jest ..

i mam w dupie to co kto se mysli ,tylko niech ktos sie zastanowi nad soba 2 razy zanim zaczyna wmawiac czy podwazac to co kto napisal i co wie..bo jest to nie na miejscu .






i od czego forum jest to kazdy wie .. i nie wiem po co to pisac.

i po raz ostatni pisze .. prosze mi nie pisac jaka ja jestem lub co mam robic czy tez nie .. bo sobie tego nie zycze .. juz kilka razy zarowno esprespo ,kasjanowa np mi pisza o mnie ..jaka to jestem .. ze empati brak - i inne pierdoly ,ze denerwuje sie .. ..nie wiem czemu to ma sluzyc .. -


po chu* TO PISZECIE .. po to bym wam na morde wylaLA POMYJE? CZY PO KI UJ? .. czy sadzicie ze mi cos uswiadamiacie czy moze ze sie zmienie pod wplywemwaszej sugesti .. nie szanuje zdania espreso twego ,kasjanova twego ,bo piszesz glupoty o ktorych pojecia nie masz .. nie jestes dlab knie dyskutanta ABSOLUTNIE .. i ignorwalam caly czas te twojwe zaczepki .. I OSTRZEGAM .. COS JESZCZE RAZ ZACZNIESZ MI PISAC O MNIE .. TO CI WIADRO Z GOWNEM NA LEP WYLEJE .. [0O PROSTU M,IEJ TEGO SWIADOMOSC KONSEKWENCJI.i tego ze sama sie prosisz ..prosisz o to bym weszlaw role kata ..czyzby syndrom ofiary

dla mnie twoje poglady kasjanova TO SA HEREZJE O KTORYCH POJECIA NIE MASZ czesto .. l .. z wnioskami tez kiepsko .. i dlatego sie nie osmieszaj i nie pisz mi co uwazasz o mnie ... bo jedyne co pokazujesz to swoja powierzcchownosc ,plytkosc i glupote ktorej nawet swiadoma nie jestes .

konec


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 23:07, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:08, 24 Lut 2013    Temat postu:

Św. Paweł od tego pieknego "wierszyka o miłosci" pisał tez, ze największa lekcją pokory dla człowiek jest właśnie małżeństwo/zwiazek.


Też zastanawiający jest ten jego tekst: "„Uważam, że przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać bezżennym, gdyż małżonkowie cierpieć będą udręki ciała, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. Mówię wam, bracia, czas jest krótki.”

„ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie” (Mt 22,30)


No jakby nie patrzec najwiekszych i najbolesniejszych krzywd człowiek doświadczył w zwiazkach i od tych, których kochał, czyli od "bliskich". Kogo najbardziej sie nienawidzi gdy zrani? Kto wybudza najgorsze instynkty, ktos emocjonalnie obojętny? Piekny ten jego wiersz o miłosci ale on żył samotnie to i o miłości zdanie piękne miał Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:14, 24 Lut 2013    Temat postu:

No sorry Ev ale ja tu nie pisze o Tobie, nawet nie nawiazywałam, nie wiem jak inni bo przeczytałam tylko dwie ostatnie strony, w kazdym razie nikogo i niczego nie "depcze" czy nie umniejszam w moich postach z tej strony.

Co w tym deprecjonującego, skoro na podstawie rogo wątku wywnioskowałam, ze 26 to oprócz karmy miłosci i karmy ciała to chyba tez karma zmarnowania czegos co było wazne. Trudno, wyciagnać wnioski trzeba i nastepnej możliwosci, jeżeli sie pojawi - nie zmarnowac lub jakoś inaczej wykorzystac ten potencjał miłosci np. robiąc coś bezinteresownie dla innych - to też 8 czyli działanie. Moim zdaniem oczywiscie, bo szkoda marnowac energii i czasu na żałowanie czegoś i wspominanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:17, 24 Lut 2013    Temat postu:

evuniaj8 napisał:


po chu* TO PISZECIE .. po to bym wam na morde wylaLA POMYJE? CZY PO KI UJ? .. czy sadzicie ze mi cos uswiadamiacie czy moze ze sie zmienie pod wplywemwaszej sugesti ..


Pisze, bo myslałam, ze to dyskusja na temat 26 i mozna napisac jak sie rozumie dana energie, a kazda osoba jest inna, ma inna osobowośc i doświadczenia wiec inaczej ją rozumie. Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosia266226
Na psa urok



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:31, 24 Lut 2013    Temat postu:

Uffff......!!! Ale się naczytałam dzisiaj.......sama mam 26 z dn.ur. i na dodatek w podliczbach w II pz......Ja kochałam swojego eksa bardzo....ale on przy swojej karmie związków dupę na mnie wypiął.....

Dziś wiem,że tak naprawdę to nie nadawaliśmy na tej samej fali...ja odpowiedzialna za rodzinę i obowiązkowa.....a on niczym Karolak w filmie "39 i pół" ( taki sposób bycia miał)... może ktoś oglądał...... od 5 lat go w moim życiu nie ma......ale fakt faktem,że osoby która ma 26 się nie zapomina.....Rok w rok od rozstania w dzień, w który przypadałaby rocznica naszego ślubu oraz w dzień rozwodu się odzywa tzn. do mnie wydzwania, albo pisze smsy.....dziwne.....Czyżby wspomina....... :hamster_evil: Ale zastanowił mnie jeden sms.....o takiej treści..."nigdy nie mów nigdy i nigdy nie mów na zawsze".......bo to można rozumieć w dwojaki sposób....i nie ukrywam,że jestem ciekawa co miał na myśli..... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Liczby Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 79, 80, 81  Następny
Strona 48 z 81

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin