|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunday
Podróbka małoszlachetna
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: swiat Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:32, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
ja juz niewiem co gorsze 26....czy 16...posprawdzalam osobom po 50-tce z ta 26 -tka " i wyszlo ze oni sie wrecz na sile trzymaja obiektow swojej milosci (zaznaczam ze ci co sie tak uczepili , niemaja zadnych 16-tek) jak dobrze ze niemam tej 26-ki .. do du....y z taka miloscia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hedonism
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:47, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No ale też Ev pisała, ze ktoś z silnymi 26 nie będzie potrafił okazać swojej obłędnej miłości czy wręcz będzie robił jej na przekór, to ktoś zwyczajnie moze nie wiedzieć, ze jest obiektem czyiś tak silnych opętańczych uczuć.
W każdym razie gdy miałam kiedyś taką sytuacje, ze pewien mało mi znany chłopak (jeno z widzenia i kilku rozmów) wyznał mi, ze mnie kocha od lat i uważa za swój ideał to sie go wystraszyłam i stwierdziłam, ze ma nierówno pod sufitem. Daty nie znam ale moze i miał te 26 skoro jego uczucie takie "wieloletnie", a ja go tak zbyłam gdy sie w końcu postanowił otworzyć, no ale mnie takie coś przeraża.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Pon 1:57, 18 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunday
Podróbka małoszlachetna
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: swiat Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:41, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
cos w ten desen ale ...w przypadku osob mi znanych to oni tworzyli lub tworza jakies dziwne zwiazki gdzie jedno kocha nadal a drugie olewa wrecz i tak sobie ciagna ten twor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:33, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
sunday napisał: | ja juz niewiem co gorsze 26....czy 16...posprawdzalam osobom po 50-tce z ta 26 -tka " i wyszlo ze oni sie wrecz na sile trzymaja obiektow swojej milosci (zaznaczam ze ci co sie tak uczepili , niemaja zadnych 16-tek) jak dobrze ze niemam tej 26-ki .. do du....y z taka miloscia |
Sunday, tak mi się cos zdaje, że tobie milość z zakochaniem sie myli i z motylkami w brzuchu, jak zresztą większości ludzi dzisiaj,
a przy 26 nie o taka miłość chodzi, choć wiadomo... od czegoś trzeba zacząć
i co ty wiesz o uczuciach tych ludzi po 50-ce, o ktorych piszesz?
rozmawialaś z nimi, jesteś pewna, że wiesz, co czują?
no i czy jesteś pewna, że w ogóle tę 26-kę gdzieś mają?
a jeśli jest, jak powiadasz, to może są z sobą, bo tak jest im dobrze
w miłości zazwyczaj jest dawca i biorca, a nawet jeśli oboje kochają, to każde kocha na swój sposób, i zawsze ktos kogoś kocha bardziej, bo nie wszyscy jednakowo potrafimy kochać
jedni kochają tak po prostu, bo tacy już są, a inni kochają za coś, choćby za to, że dobrze im z tym, że ktoś ich kocha, i bywa, że dopiero po śmierci partnera zdają sobie sprawę z tego, że też kochali, i nadal kochają, jak Barbara z filmu "noce i dnie"
ale znaczna część ludzi zna tylko stan zakochania, zauroczenia, i jak stan ten mija, to rozchodzą się
Cytat: | ci co sie tak uczepili , niemaja zadnych 16-tek |
a niby dlaczego mieliby mieć?
uczepić się, jak rzep psiego ogona, to często 11-ka tak potrafi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maryna dnia Pon 11:03, 18 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:52, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
hedonism79 napisał: | Maryna napisał: |
to jest, pisz, maluj, jakby o mnie
a ja, slowo daję, nigdzie nawet cienia 26-ki nie mam, nawet jakby mi piramidkę programem Szoda policzyć
|
Ahahaha no i za takie teksty uwielbiam Ciebie Maryna! |
za to inni chętnie by mnie w łyżce wody utopili
ale cóż, jestem jaka jestem...
taka karma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Pon 11:19, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Miałam takie zakochanie w jednym chłopaku, że aż mi go w sumie szkoda trochę, bo gapiłam się na niego, a później to już powiedziałam wszystkim, że ja w nim zakochana jestem i chyba się koledzy z niego śmiali;/ A on też jakiś popieprzony był... ale szkoda gadać nawet... No ja to praktycznie na psychola wyszłam bo go siłą chciałam całkiem na chama mieć i mi kazała spier... w końcu ;/ Dopiero do mnie doszło po tym;/ Tylko nie wiem czy mi to zrobiła moja 2/11 czy właśnie 26 ;/ Ale i tak mam dużo 2 i 6, u mnie całe życie taka będę chyba wiecznie niedokochana ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Pon 11:27, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
a właśnie powiedzcie mi kochane dziewczynki co dzieje się jeśli osoba ma nie 26 a 62 albo np. 1PZ=6, a 2PZ=2, to wtedy działa tak samo jak 26????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:33, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
to poczucie bycia niedokochaną no to z 2 i 6 niewątpliwie,
ale zaborczość ta taka i próba wzięcia siłą niemal no to może być z tego 8/26, z 11/29, ale i z 14-ki też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:37, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mili255 napisał: | a właśnie powiedzcie mi kochane dziewczynki co dzieje się jeśli osoba ma nie 26 a 62 albo np. 1PZ=6, a 2PZ=2, to wtedy działa tak samo jak 26???? |
troche mętnie to napisałaś, jak na moja zdolność pojmowania
no i nie wiem tak do końca, o co ci chodzi
ale na pewno Ipz6 i IIpz2 karmy miłości nie tworzą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Pon 11:49, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
chodzi mi o taką sytuację gdy ktoś miałby nie 26 tylko 62 czy wtedy byłby podobny w odbiorze?
np moja mama tak ma że ma przestawione:
3PZ------------8/26------------3PZ
1PZ------6/15------2/11-------2PZ
C------6---------9-----------2---C
o takie coś mi chodzi jak wyżej, że ta 8/26 w 3PZ bierze się z 6 i 2 a nie z 2 i 6
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:38, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
hedonism79 napisał: | No ale też Ev pisała, ze ktoś z silnymi 26 nie będzie potrafił okazać swojej obłędnej miłości czy wręcz będzie robił jej na przekór, to ktoś zwyczajnie moze nie wiedzieć, ze jest obiektem czyiś tak silnych opętańczych uczuć.
W każdym razie gdy miałam kiedyś taką sytuacje, ze pewien mało mi znany chłopak (jeno z widzenia i kilku rozmów) wyznał mi, ze mnie kocha od lat i uważa za swój ideał to sie go wystraszyłam i stwierdziłam, ze ma nierówno pod sufitem. Daty nie znam ale moze i miał te 26 skoro jego uczucie takie "wieloletnie", a ja go tak zbyłam gdy sie w końcu postanowił otworzyć, no ale mnie takie coś przeraża. |
na PEWNO to o czym napisalas nijak do 26 sie ma
26 nie kocha kogos z plakatu -tylko osobe z ktora fizycznie ,sexualnie I EMOCJONALNIE miala KONTAKTY , romans - BO NIBY JAK INACZEJ mialoby dojsc do WYBUDZENIA SIE MILOSCI ?
,26 doswiadcza miloscia ,wypelnia czlowieka...z kazdym dniem bardziej bez wzgledu na zew okolicznosci ... nic nie jest w stanie jej zatrzymac ,powstrzymac..
przy 26 to MILOSC JAKIEJ SIE DOSWIADCZA do konkretnego czlowieka ,milosc bezwarunkowa ,szlachetna ,wzniosla i POMIMO ...
ALE WIEM,ZE DLA NIEKTORYCH TO I TAk pozostanie abstrakcja -I MOZE i lepiej dla nich ..
Niektorzy przez cale zycie swoje byc moze nie doswiadczaja i nie doswiacza czegos takiegoibeda nieswiadomi ..
i stad moga i z jankiem chodzic..i z waldkiem i z edziem pozniej jak w razie z jankiem nie wypali...
roznica polega na tym..ze milosc 26 wyrasta z serca jest prawdziwa i determinuje czlowieka i jego zycie ,,..
a milosc takich ludzi ktorzy chodza z jankiem ...pozniej z waldkiem .. a jak waldek rzuci to z przemkiem juz sa umowione to nie jest nawet w polowie milosc taka jaka moze doswiaczczyc 26...
po wpisie indry ITD UWAZAM JAK UWAZALAM KIEDYS..-JUZ MNIE NIE PRZEKABACICIE ,ze niby 26 kochac nie umie..(okazwac jako okazywac moze i tak ,natomiast tak jak 26 kocha ,to malo kto kocha tak;p
kazdy kto kochal to wie ,ze automatycznie prze to staje sie czlowiek pelen szacunku do tego czego doswiadcza ..wrazliwy na syt innych .. po prostu dobry ,madrzejszy ,swiadomy ...zreszta tym 26 to mistyka towarzyszy zawsze ...osobom ktorym zdarzy sie karmiczna milosc
,zwlaszcza tej z 26 to wrecz kontakt z :aniolem moga miec ,z tzw opiekunem ,itd ..
problem z 26 jest taki ze ludzie moga nie rozumiec po co cos takiego przezywaja i ich spotyka i co maja zrobic z tym wlasciwie lub jak, a przeciez zrobic trzeba cos .. bo od srodka az rozsadza..tesnota i nadzieja..
26 nie tworzy i nie ooszukuje zwiazków po to by sie zakochac czy zeby ktos ja kochal i by bylo fajnie i td itp -jak duza czescudzi . ..tylko 26 musi czuc milosc by chciec sie zdęcydować
26 to jest karma ciala i moze dawac tycie czy choroby"powiekszanie sie gdy czlowiek czuje ponizenie wlasnych uczuc ,milosci itp
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 12:50, 18 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Pon 12:56, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
no tylko najgorzej jak 26 poczuje w końcu tą miłość , a ta miłość jej kopa w dupę da... to co wtedy? wtedy to już nawet się płakać nie chce, bo to nie pomoże bo i tak to uczucie od tego nie zmaleje... wtedy to musi wejść z kimś innym w związek i przymknąć oko na wiele spraw, bo jeśli ,,miłość prawdziwa" już odrzucona jest to i tak nie warto być samemu, szczególnie dla kobiety, bo wiadomo, że facet dużo pomoże w życiu. Nie ma co stękać trza jakoś spróbować zapomnieć i normalnie żyć, pozwolić się kochać komuś kto będzie nas kochał i tyle. Tęsknić sobie do siebie samego za tym co mogło być, ale w samotności nie ma co gnić. Nie można się poświęcić dla samej miłości w życiu, bo można umrzeć przez nią
Masz rację Ev z chorobami, ja od razu zachorowałam jak wiedziałam, ze nic z tego nie będzie
Ostatnio zmieniony przez Mili255 dnia Pon 12:57, 18 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:12, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
26 KOCHA CAŁYM SOBĄ a nie jest zakochana
i to nie żadne cierpienie a miłość faktycznie z mistyka ma coś wspólnego tu się zgadzam
no tylko najgorzej jak 26 poczuje w końcu tą miłość , a ta miłość jej kopa w dupę da... to co wtedy
mili to nie miłość jej kopa da a jej własną głupotą
no niektórzy nigdy w zyciu nie przeżyją tej prawdziwej milo sci bo sie im pojęcia to trzeba czuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:35, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No ja właśnie tak to widzę czy czuje jak napisała teraz Ev czy Agat...jeśli u mnie jakkolwiek i kiedykolwiek przejawiala się 26 to właśnie w ten sposób... że przez to zmieniło się we mnie wiele rzeczy, inaczej patrzę na świat, innych ludzi i na wiele rzeczy otworzyłam oczy. Chociaż myślę że to z całokształtu mojego portretu numero i specyficznych kombinacji momentami wzajemnie sprzecznymi
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 13:39, 18 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:44, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
bo w moim odczuciu pojmowanie miłości spod tej wibracji to jest miłość mądra dojrzała
nie kocham za coś po coś po prostu kocham każda cząstka ciała i duszy
dla jednego bedzie to spełnienie dla innego przeklenstwo
nie zastanawiam sie ze mi da po dupie ze chce zmieniać partnera itp
a czy ona będzie spełniona w formie wspólnego związku to już inna sprawa każdy inaczej karmę odpracowuje i tu myślenie najważniejsze jest jak dla mnie i zmiana w sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|