Noweezo

ann11

tak myslałam, że ten patent na racje bedzie dominował Sad

Valentine

niestety ale dwóch samców alfa w stadzie nie może być więc któreś z was podejrzewam będzie musiało trochę odpuścić albo będą zgrzyty i tarcia przeróżne

Gość

ann11

oj tam...też mam 2 w minusie Wink

lena

blackruby

Gość

nic dziwnego ,ze zranilyscie ..5ki goruja w raniacych zachowaniach (w tym aspoekcie) Wink

a wy piatki o bydwie Laughing

ano .. przy 16ce czesto sie zdarzaja nieodwzajemnienia wszelkiego rodzaju .. to jest nierzadkie..

blackruby

no tak, takie paskudne te 5-tki... Wink

Ja także mam 7/16 ale dopiero w IIIpz, ciekawe czy wtedy mi się życie "odwzajemni" czy może jakiś inny aspekt mi ta 7-ka ogarnie...
ps. najgorsze jest to, że mnie to takie sukinkoty najbardziej zawsze pociągały, gorsze dużo ode mnie....... Embarassed

pewnie to też inna odsłona 5-tki...

Gość

dori ,mi nie chodzilo ,ze 5ki sa zle Wink

,tylko ,ze 5ka w neg aspekcie wlasnie czesto sie objawia tak ,ze rani swym zachowaniem ,zwlaszcza inne wibracje tak moga to odbierac Smile

..

no jak maSZ 16 I 5 TO FAKTYCZNIE MOGLAS GO ZRANIC Smile

blackruby

Ja to wiem, jeszcze długo znajomi nie dali mi zapomnieć...i to w ogóle był taki jedyny facet, z którego powodu miałam wyrzuty sumienia, przy innych drobniejszych historiach jakoś mnie nigdy nie ruszyło, tylko jego tak żałowałam bo to był generalnie bardzo dobry człowiek i super facet.. Crying or Very sad

a 5-tki są czasem "złe" Ewa, także się nie przejmuj Wink

, ja nawet mężowi, który też jest 5-tką, daje radę Twisted Evil

pewnie on taka 5-tka z jakiejś innej planety Laughing

chociaż muszę przyznać, że jak się skubaniec połapał z czasem jak to ze mną jest to już coraz trudniej z nim Laughing

ps. dobra, kończę już, bo to nie wątek o "5" Wink

Gość

ano ..bo 5ki to manipulanci Laughing

blackruby

no wiesz... Laughing

toja

a tu taki kwiatek Smile

..."A ponieważ to otwarcie serca, rzeczywista Miłość jest jedynym kluczem do tego procesu – to przyciągane sytuacje zawierają okazję, by móc, poprzez czyjąś miłość do nas, samemu się na nią otworzyć i przyspieszyć swój rozwój. I nie chodzi tutaj o uleganie swoistemu szantażowi uczuć, w które przerodziła się tego typu sytuacja ( „nie możesz od niej (od niego) odejść, bo ona (on) cię kocha”) a którego społeczeństwo używa, bo zapomnieliśmy, że istnieje coś takiego jak wewnętrzna umiejętność rozpoznawania „tej właśnie”, „właściwej” sytuacji..."

to otwarcie sie na czyjąs miłość hmmm czy to nie tłumaczy tego siodemkowego bycia biorcą, o ktorym tu tak często sie dyskutuje? Moze własnie dlatego tak jest,bo oni nie czują,że to własnie TA czy TEN? I stąd te problemy związkowe? Smile

blackruby

nie wiem, być może tak jest, ja znałam 7-kowego dawcę..