Noweezo

maja

ja niemal same 11 poznaje, a to w sumie z moją drogą życia daje 11 ewentualnie 20.

noname1

tak sobie teraz myślę o tej nieszczęsnej 16 i fakcie że trafiam na na prawdę wredne dziewiątki (faceci) .. przerabianie innych wyzwań ma wpływ na karmę?? doczytałam że -6 mówi o braku harmonii miedzy dawaniem a braniem, a mnie każda 9 zawsze wykorzystuje. 6 mówi o rodzinie, a u mnie to leży na całej linii, podsumowując moje dotychczasowe życie wykazałam się egoizmem wobec najbliższych i ogólnie o którym mówi -6, i to po części mogło się przełożyć na karmę miłości. Takie moje spontaniczne przemyślenie Razz

xigriss

o no ja tez albo 9 co są w zachowaniach niezrozumiale,albo 8co we mnie odskoczni szukają [bo pipa u boku..]potem z pretensjami,ze jestem taka czy siaka,albo 4..a z 4,jeden ma wielka milosc platoniczna,to mimo chemii no nie moge zlapac takiej nici porozumienia intelektualnego..no niby mila gadka,ale wrazenie jakby sie na mur trafiało..z jego strony np albo mojej bo nie wiem o czym Laughing

tak czy siak wsio lipa,ale już mi nie zalezy..
zablokowałam sie na amen.

a co do 7 mocnych to np z 5 na minusie to sie moze fascynacją czarną magią i satanizmem objawiac..
ja i moj znajomy mamy piramidki no identico tylko on z dnia 13
i mega ciąg do tych mrocznych,zakazanych, diabelskich spraw też.. jak o tym mysle np czy coś to dziwnego poczucia mocy dostaje Laughing

aaa i ja se m.in pentagram i symbol masonski wytatuowałam, on wogoóle.. i baphometa naszytego na tył kurtki ramoneski nosi:lol: ale w sumie jak diabeł wyjrzy to mu to pasi.. a dziewuchy jak szalone..hehe

noname1

-5 to ja mam jako wyzwanie główne, i jeszcze 16 w drodze życia Razz

przeje*** bo faceci wykorzystują ile się da, ja myślę że najpierw muszę zrozumieć siebie, a dopiero potem działać. zresztą o tym mówi też 16, robić tak jak mówi serce a nie inni, zwłaszcza że ostatnio doszłam do wniosku że moja "miłość" to więcej pociąg seksualny jak to co sie dzieje w sercu. czy ja wiem czy do czarnej magii ciagnie... mnie akurat nie, za bardzo sie tego boje

blackruby

xigriss

hehe

a wiary i tego co człekowi odpowiada. nizli objaw psychozy [tym samym można wierne praktykowanie mułzumanizmu, kato czy judaizmu nazwać Smile

] nie ma jednej recepty na spełnienie dla wszystkich.
choć u mnie ta 'fascynacja'to bardziej od strony estetycznej..a te odczucia sie nasilają w okolicach pełni/ostrych tranzytów więc..

wogole mozna te mroczne inklinacje twórczo wykorzystac..
tez byłego mam 13 zdrogi, z dnia ma 19 ,pezetu 21 i sie djabłem,mrokiem jara..[i sie zachowuje..jesli o magnetyzm na kobiety chodzi.. ledwo na nie spojrzy a już by nózie rozkładały Laughing

]
ale on maluje,tatuuje.. w tej tematyce też wiec ma to jakieś ujście..i to ze sporym powodzeniem

swoją droga lepszy taki odpał nizli puszczanie sie z kim popadnie..[co niby tez cecha negatywnych wibracji tych cyfr..],takie to zwierzęce,jakby narzad rodny sterował resztą..

blackruby

Ale ja napisałam w moim mniemaniu obiektywnie o tych wibracjach, bo naprawdę osoby psychicznie chore znam z takimi albo poważnie uzależnione Wink

Ja tam nie mówię, kto ma się czym jarać, a sekciarskich żadnych obrzędów nie praktykuję (ani judaizmu ani sułtannikom pokłonów nie biję Laughing

), także metal, mrok i tatuaż jest w moim ścisłym centrum zainteresowania i mroczni kolesie mi się podobają, ale wiesz jest mrok i jest MROK, no diabła to ja także nie poważam w żaden sposób, wystarczą mi ludzie, diabły niech se tam w kotle swoją smołę dalej mieszają Wink

xigriss

nie no spoko, ja ogolnikowo tak,[ chaotycznie fakt bom wczesniej se w klubi wypiła..]bo w.w nawet muzyka metalowa, bajki o wampirach sa spolecznie uznane za wypaczenie..podczas gdy ich poglądy,wierzenia też mozna rpzyjąc za objaw zaburzenia,ale to jest 'akceptowane'
no 7 mają sklonnosc do zycia we wlasnym swiecie,lubią se wyobrazac i to moze po pewnym czasie sie odbic..
choć inne wibracje równie to moga mieć..8 zwłaszcza chłopy, zauważyłam,ze sklonnosc do tyranizowania mają i zarazem depresji,bo 'pokrzywdzeni'ludzie [którymi np.pomiatał..]ich oszukali to się załamać trza

blackruby

Gość

ja mam 7/16 w kluczu wcielenia i rzeczywiscie kwestia zwiazkow jest bardzo trudna... to jest ja...wobec rodziny
ja mam jeszcze 19 z dnia i roku i zycie uczy mnie zdrowego egoizmu w bardzo bolesny czasem sposob
powiedzialabym ze przy wibracjach z jedynka bardzo zgubne moze byc przewazanie szali z JA na te druga, ucza nas rownowagi miedzy JA a tym drugim aspektem a im ktos ma wiecej &edynek tym jest to trudniejsze bo ego jest bardziej wybujale... ja mam jeszcze 8 Dz

Gość

ano dokladnie Wink

xigriss

Hm a czy dla tej wibracji [w pezecie czy drodze]typowa jest 'fascynacja'kolorem blond? tj.zauwazylam,ze osoby z tą cyferką,tudzież 7, czesto sie nan farbują, z ciemnych na jasno i tak łażą..
sama co 3 miesiące albo rozjaśniam albo mam pasemka robione..ostatnio mega sobie popaliłam więc fryzjer zrobił mi brąz z pasemkami i po 2tygodniach chce jasnego blondu Laughing

nie pasuje mi on niby,mam mocno zniszczone,ale i tak coś ciągnie..
wgl.lubie lekką sztucznośc plastikowość aniżeli naturalność,stonowanie i uniformizację.
A mówią,że 16stki to 'mistycy'w zgodzie z naturą lubią życ Rolling Eyes

kinda

a podbije sobie:)
ja mam jak sie okazuje 11 z dz, 7/16 1 pkt zw, do tego 7/16 2 cykl i 2/11 2 wyzwanie i -2 na minusie pfffffffffffff

I nie wiem co mam powedziec, bo 16 daje hmm w zwiazkach jest roznie,ale zawsze cos sie dzieje:). Ogolnie czytajac to forum to idzie sie zalamac, i pojawiaja sie mysli: a jak to? a to ja? a ja reczywscie jestem taka? i zaczyna czlowiek bessensu rozkminiac i uprawiac czarnowidztwo. Jestem pewna, ze bede miala fajny i szczesliwy zwiazek. Jeszcze:) A ze cos tam poczytalam teraz o tych numerkach to tylko utwierdzilo mnie przekonaniu, ze zbyt egoistycznie podchodze do wielu spraw - fakt. Chce juz juz juz teraz i tak jak ja chce, bo inaczej bede sie dasac. :-) no na pewno jest to meczace i taka krzykliwosc, glosna jestem i zbyt mocno wyrazam swoje zdanie. No ale mam przyjaciol, ktorzy mnie akceptuja - to na 100% i staram sie zawsze mowic prawde. Faceci to faceci - malo jest idealnych zwiazkow - zwiazki to raczej ciagl komrpomisy itd, a nie wspolne marzenia. (po moich znajomych).

I tak uwazam, fajnie jest sie zatrzymac i pomyslec - daje z siebie tyle na ile mni stac i nie robic innym krzywdy. Aha i sie nie poswiecac jesli to ma rujnowac swoja samoocene. Po prostu. Byc uczciwym i to chyba tyle, aha i nie czytac za wiele o tych numerkach!!! kazdy jest inny, naszczescie. I malo kto ma zajbiscte zycie, wiekszosc skladowych zycia to jakies problemy. z ktorymi TRZEBA sie uporac. TO TYLE BO JUZ MNIE TO FORUM MEGA ZMECZYLO I WPEDZILO W KOMPLEKSY I W OGOLE. wole sie smiac, niz narzekac.

Gość

nojasne .. to nie chodzi by sie zalamywac tylko by zrozumiec Wink

serducho

ja jestem 7/16 i tez jestem blond farba Smile

ale nature lubie nie powiem , co do związków hm ciężka to droga i to sie zgadza ale to tez zalezy na kogo trafia sie po drugiej stronie i czesto okolicznosci i ludzie z zewnątrz mogą nie byc sprzyjające

a co moze oznaczac 16 w minusie ( wiem ze taki temat był tutaj na forum o minusach ale jak te minusy tłumaczyć jako wady w danym punkcie zwrotnym które musimy przerobic czy rozumiec to tak samo jak i bez minusa czyli karme zwiazków ) ?