Noweezo

CaroSola

ja to sieje zamęt zawsze.. przez telefon działałam dlatego nie ten dział.. przepraszam

Vicky

Są różne przyczyny popełnienia samobójstwa, słaby charakter, czarnowidztwo, choroba np. schizofrenia tu człowiek długo planuje swoje samobójstwo i przygotowuje się do tego, porządkuje swoje sprawy zawodowe, rodzinne. Mam tu na myśli osobę, która się nie leczy, neguje chorobę lub rodzice z tytułu wstydu uczy dziecko ją ukrywać. Czy taki skurkowany typ popełni samobójstwo? prędzej przeżyje wszystkich, dając się we znaki. Fakt mamy wolną wolę, ale przychodzimy się tu uczyć i tak długo będziemy przerabiać temat, aż się zachce pracy nad sobą. Przyjdzie moment ze samo życie dociśnie w końcu gleby wedle przysłowia aby powstać czasem trzeba sięgnąć dna, by się od niego odbić... W karmie rodzinnej uczestniczy cała rodzina i problem przerabia każdy jej członek i od wszystkich zależy czy zostanie ona odpracowana, bywa tak, że np, żona i dzieci przerobią karmę poprzez odcięcie się od męża, ojca kata dając mu możliwość podjęcia decyzji o zmianie siebie, transformacji lub całkowite stoczenie, upadek.
Tu są czerpane wzorce rodzinne - dzieci, oraz często program karania siebie u żony i dzieci i to on uniemożliwia podjęcie konkretnego działania już u podstawy negatywnych zachowań.
Dokładnie jak u kobiety, która pozbawiła inną kobietę męża i ojca wchodząc w związek, a kiedy podzieliła los jego żony i doświadczyła jej ból, uznała przyszłe nieudane związki za karę i fakt, że nie zasługuje na nic co dobre - program karania siebie. Samobójcy lekko nie mają w kolejnym wcieleniu, dekalog opisuje to jako grzech śmiertelny, myślę że chodzi o śmierć duchową...
Wszyscy np z chrobami nieuleczalnymi czyli zapisanymi w pamięci komórkowej, bezdomni to osoby obciążone karmą...