|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Travers
Fthurny analfabetyzm
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:53, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
rademenes napisał: | jak Mi nie chcecie pomóc to sama będę szukać aż znajdę.. |
Nawet gdybym wiedział, to i tak bym ci o tym nie napisał. Dając dziecku zapałki do ręki jest się współodpowiedzialnym. Twoje życie twoja sprawa. Jeśli laik zabiera się za tak poważne rzeczy, to nieszczęście murowane. Karma to nie wszystko, jesteś święcie przekonana, że nic gorszego cie spotkać nie może? To śmiało, rzucaj klątwy, zapłacisz za to jeszcze w tym życiu i pożałujesz tej decyzji... Zatem krzyżyk na drogę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:18, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
rademenes napisał: | wiem, że chcecie dobrze ale zapewniam, że gorszej karmy niż w tym życiu to już mieć nie będę..
jak Mi nie chcecie pomóc to sama będę szukać aż znajdę.. |
a skad to wiesz????
przeczytaj do konca....usmiechniesz sie
Ludzkie krzyże
Był człowiek, który narzekał na swoje życie. Skarżył się, że jest mu ciężko, bo mieszkanie niewygodne, za ciemne, za ciasne, że dochody za małe, że jego rówieśnicy, którzy podobne szkoły ukończyli, zarabiają daleko więcej niż on. Mówił, że innym jest łatwiej żyć, że lepiej dają sobie radę ze złymi ludźmi, z trudnymi okolicznościami, że im wszystko układa się korzystnie, a jemu jest źle i to z roku na rok coraz gorzej. Twierdził, że gdyby się urodził kilkadziesiąt lat wcześniej albo kilkadziesiąt lat później, to wtedy na pewno byłoby wszystko inaczej. Chodził wciąż smutny, skwaszony, zniechęcony. Razu pewnego, gdy spał, śniło mu się, że ktoś go budzi. Otworzył oczy i zobaczył postać stojącą koło'jego łóżka. Chociaż nigdy Anioła nie spotkał, wiedział, że to jest Anioł. Nie czul w sobie żadnego lęku. Anioł stał nad nim, jakby czekając na jego przebudzenie. A gdy spostrzegł, że on już nie śpi, łagodnym zapraszającym ruchem dał mu znak, aby wstał:
- Wstań proszę - powiedział.
Człowiek ów, wcale tym nie zdziwiony, podniósł się z łóżka. Stanął obok tajemniczego gościa. Popatrzył pytająco na niego. A wtedy Anioł z uśmiechem powiedział:
- Pójdź, proszę, ze mną.
Człowiek spytał go nieśmiało:
- Dokąd chcesz, żebyśmy poszli?
- Zaraz zobaczysz - odpowiedział Anioł.
Podążył więc za nim. Anioł wiódł go przez jego mieszkanie, wyprowadził go na klatkę schodową i zaczął wstępować po schodach na górę. Człowiek wciąż nie wiedział, dokąd idą i co to ma wszystko znaczyć, ale nie śmiał pytać. Był tylko pewny, że to chodzi o jakąś bardzo ważną sprawę, która go bezpośrednio dotyczy. Postępował w milczeniu za Aniołem coraz bardziej ciekawy, dokąd wiedzie go ten wysłannik Boga. Szli długo po schodach, aż stanęli przed drzwiami. W pierwszej chwili nie mógł zorientować się, dokąd drzwi prowadzą, ale za moment poznał, że; to drzwi wiodące na jego strych. Anioł otworzył drzwi i weszli do wnętrza. Wtedy człowiek zobaczył, że to wcale nie jest strych jego domu. To była wielka sala, pod której ścianami stały nagromadzone krzyże - tysiące, dziesiątki tysięcy, nieprzeliczona ilość; krzyże były różne, dziwne: ogromne, małe i całkiem maleńkie, proste i ozdobne, ze złota i z drewna, malowane, heblowane, wysadzane drogimi kamieniami i całkiem zwyczajne, cięte z brzozy. Przyglądał się uważnie tym krzyżom. Każdy z nich był inny. Czasem zdawało mu się, że znalazł dwa identyczne, ale później zauważał, że tak nie jest, że różnią się pomiędzy sobą przynajmniej jakimś szczegółem.
Po chwili człowiek przełamując nieśmiałość spytał Anioła:
- Skąd tu tyle krzyży? Po co tu stoją? Do kogo należą? Usłyszał jego głos:
- To są ludzkie krzyże.
- Ludzkie krzyże? - powtórzył człowiek, niewiele z tego rozumiejąc.
- Każdy musi jakiś nieść - mówił dalej Anioł.
- Ach tak. Teraz rozumiem, dlaczego tyle tych krzyży i dlaczego każdy z nich jest inny. Ale po co przyszliśmy tutaj? Anioł o odpowiedział:
- Pan Bóg polecił mi, abym ciebie tu przyprowadził.
- Pan Bóg? - zdziwił się ów człowiek. - Dlaczego?
- Narzekasz na swój krzyż. Mówisz, że ci bardzo ciężko z nim iść. Bóg zezwolił, abyś tu przyszedł i wybrał sobie inny krzyż, jaki tylko zechcesz, i żebyś z tym nowym krzyżem szedł dalej przez życie nie narzekając.
Człowiek słuchał tego, co Anioł mówił, prawie nie wierząc swoim uszom. W końcu powiedział:
- Czyż to jest możliwe, żeby Wielki Bóg chciał się zajmować takim człowiekiem jak ja?
- Pan Bóg naprawdę przysłał mnie do ciebie - potwierdził Anioł.
- Będę mógł wybrać krzyż taki, jaki tylko zechcę? - spytał wciąż jeszcze nieufny.
- Tak. Naprawdę - powtórzył Anioł jego słowa. - Możesz wybrać l taki krzyż, jaki tylko zechcesz.
- I będę mógł z nim iść przez całe życie? - pytał człowiek, chcąc się upewnić.
- Tak. Będziesz mógł iść z nim, jeżeli tylko zechcesz, przez całe Twoje życie - Odpowiedział mu Anioł.
Człowiek wiedział już, który krzyż wybierze. Piękny, złoty krzyż przyciągał jego wzrok od pierwszej chwili. Pomyślał: "Wreszcie będę miał wspaniałe życie". Spytał nieśmiało Anioła wskazując na ten krzyż:
- Czy mogę go wziąć? Anioł skinął głową:
- Tak.
Uradowany człowiek podbiegł do upatrzonego krzyża, objął go mocno, aby go włożyć na swoje ramiona, ale nadaremnie. Nie potrafił go nawet, ruszyć. Krzyż był bardzo ciężki. Mimo to człowiek nie chciał z niego zrezygnować. Wytężył wszystkie siły. Nic nie pomogło. Krzyż nawet nie drgnął. Zaskoczony tym i rozczarowany powiedział do Anioła:
- Za ciężki.
- Spróbuj znaleźć inny, który będzie lepszy dla ciebie - powiedział spokojnie Anioł. Człowiek rozejrzał się po sali i skierował w stronę innego krzyża, również złotego, choć nie tak dużego, który też wcześniej już spostrzegł. Krzyż ten był wysadzany wspaniałymi kamieniami, ozdobiony wyszukanym ornamentem. Podszedł do niego, z trudem położył go sobie na ramiona. Zrobił z nim parę kroków i przekonał się, że niestety ten też jest za ciężki, a poza tym dokuczliwie gniotą go w ramiona te wspaniałe ozdoby i drogie kamienie, które go tak zachwycały. Odezwał się trochę do siebie, trochę do Anioła:
- Jest niemożliwe, żebym mógł z nim iść dłuższy czas.
- Znajdziesz na pewno krzyż bardziej dla ciebie odpowiedni. Tylko nie zniechęcaj się - pocieszył go Anioł.
Człowiek rozglądnął się w poszukiwaniu i po chwili podszedł do krzyża też złotego, który był o wiele mniejszy. Faktycznie, był on również o wiele lżejszy, ale za krótki. Gdy ułożył go sobie na ramionach i zaczął z nim iść, krzyż ten tłukł go po nogach i plątał mu krok. Odłożył go na miejsce. Wziął inny krzyż, ale ten mu też nie odpowiadał. Potem spróbował nieśćinny i znowu inny. Coraz bardziej nerwowo, już nie chodził, ale biegał po tej ogromnej sali szukając krzyża dla siebie. Czas płynął, a on wybierał i wybierał bez końca. Wciąż nie mógł znaleźć krzyża, z którego byłby zadowolony. Bo były za długie albo za krótkie, za ciężkie, albo zbyt uciskały go ozdoby, albo po prostu nie podobały mu się w kształcie lub kolorze. Już zdawało mu się, że nie zdecyduje się na żaden, że nie znajdzie dla siebie .odpowiedniego. Przyszło mu nawet do głowy, że może przez zapomnienie czy przeoczenie nie zrobiono stosownego krzyża dla niego. I gdy był na skraju rozpaczy, że będzie musiał wziąć krzyż jaki bądź, pierwszy lepszy, wtedy wreszcie znalazł taki, który był odpowiedni dla niego. Wszystko mu się w nim podobało: i ciężar, i długość, kolor, ozdoby. Wszystko było takie, jak chciał. Był świetny, najlepszy. Uszczęśliwiony podszedł z tym krzyżem do Anioła i powiedział:
- Znalazłem.
- Cieszę się, że znalazłeś - odrzekł Anioł.
Człowiek ów, jakby z obawy, by mu tego krzyża nie odebrano, powtórzył:
- Tak, ten mi odpowiada. Proszę de, pozwól mi z tym krzyżem iść przez całe życie. Anioł uśmiechnął się tajemniczo:
- Dobrze a potem dodał - A czy ty wiesz, że to jest twój krzyż? Człowiek patrzył z niepokojem na Anioła nie rozumiejąc, o co chodzi. Wreszcie zapytał:
- Nie wiem, o czym mówisz? Wtedy Anioł powiedział mu wyraźnie:
- Ten krzyż, który znalazłeś, to jest twój krzyż. To jest ten sam, który od początku życia niesiesz na swoich ramionach.
ks. M. Maliński
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname1
Znak lepszych czasów
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:03, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny co robicie kiedy ktoś wam źle życzy ? ja dzisiaj usłyszałam tekst od byłego : życzę ci abyś została tak samo potraktowana jak ty mnie potraktowałaś. no i mam karmę nr 16 i takie tam .. więc wiadomo o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:29, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
odeslij to zyczenie do nadawcy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname1
Znak lepszych czasów
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:34, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
a jak to się robi? chociaż wolałabym żeby się "rozpłyneło "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:36, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
nic sie nie rozpływa normalnie jak ktos ci zle zyczy natychmiast odsylasz to zyczenie spowrotem odbijasz pileczke nie przyjmujesz tego co ci zyczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname1
Znak lepszych czasów
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:37, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
wystarczy powiedzieć "odsyłam to do ciebie" z taką super pewnością i przekonaniem w te słowa ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
salomejka
Fthurny analfabetyzm
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:26, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwsze, co musisz zrobić, to przestać się tym przejmować. Dopóki nie zaczniesz się bać, żadna zła energia nie ma do Ciebie dostępu. Czasami najlepszą obroną jest... atak! Specjalną formułę odwracającą urok podaje Alicja Chrzanowska w książce "Zdejmowanie klątw i uroków". Ma ona wyjątkowo ludowe brzmienie, ale może być użyteczna: "Sól tobie w oko, a pomiotło w zęby. Czego dla mnie życzysz, niech do ciebie wróci. Niech tak będzie".
Ja korzystam z tej regułki i u mnie to działa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez salomejka dnia Śro 19:40, 09 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gęś nomadzka
Brak fazy
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zzasiedmiogórogród Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:40, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
hellgirl napisał: | Dziewczyny co robicie kiedy ktoś wam źle życzy ? ja dzisiaj usłyszałam tekst od byłego : życzę ci abyś została tak samo potraktowana jak ty mnie potraktowałaś. no i mam karmę nr 16 i takie tam .. więc wiadomo o co chodzi |
no to chcesz odbić to co on odbił Tobie?
sprobuj kokon wokol siebie bezoieczny zrobić, wtedy nie dojdzie do Ciebie a jest szansa ze sie rozpyli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maja
Fthurny analfabetyzm
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:20, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
hellgirl napisał: | Dziewczyny co robicie kiedy ktoś wam źle życzy ? ja dzisiaj usłyszałam tekst od byłego : życzę ci abyś została tak samo potraktowana jak ty mnie potraktowałaś. no i mam karmę nr 16 i takie tam .. więc wiadomo o co chodzi |
Ale skoro źle zrobiłaś i komuś tym krzywdę wyrządziłaś to nawet bez gadania byłego to zło może do Ciebie wrócić.
Równowaga musi być i jest. I wcześniej czy później ktoś się o tym przekonuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatek
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:21, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
no prawo karmy działa czy tego chcemy czy nie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname1
Znak lepszych czasów
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:38, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
no to lipa, więc biorę to na klatę innego wyjścia nie ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gęś nomadzka
Brak fazy
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zzasiedmiogórogród Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:00, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
ja sobie myslę, ze im szybciej się przerobi tym łagodniej się to pzrechodzi
to jak z dziecmi i chorobami zakaźnymi... jak małe zachoruje na ospe, to pare kropek i po krzyku... a weź ospuj jako dorosły, masakra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname1
Znak lepszych czasów
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:07, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A zrozumienie błędu obu stron coś daje?? Czy jak to jest z tą karmą ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:53, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
karma jest po to by "zrozumiec" niby...
ale jak mozna zrozumiec jak sie nie pamieta co
jak mawia pewna bardzo madra kobieta
"zyj tak bys nie krzywdził kogos bardziej niz to jest nieuniknione"
zostawiajac kogos z kim nie chciałas byc w jego odczuciu, w JEGO mniemaniu go skrzywdziłas
ale ty nie zrobiłas przeciez tego specjalnie po to by go bolało
i to on tu jest ten niedobry jesli chcac wywołac w tobie poczucie winy i leku przed kara za te jego "krzywde" zyczy ci zle
zwyczajnie nie przejmuj sie tym i juz
nerwy opadna, czas wyleczy rany i bedzie wszystko dobrze
maja napisał: |
Ale skoro źle zrobiłaś i komuś tym krzywdę wyrządziłaś to nawet bez gadania byłego to zło może do Ciebie wrócić.
Równowaga musi być i jest. I wcześniej czy później ktoś się o tym przekonuje. |
o własnie....tu mamy przykład błednego sposobu myslenia i zadatki na taka sierote ktora zyje tak by przypadkiem kogos niczym nie "skrzywdzic" nawet swoim kosztem i swojego poczuci aspełnienia i szczescia
kompletnie z ta wypowiedzi asie nie zgadzam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez koliber. dnia Czw 7:57, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|