Noweezo

sunday

no tak kochal ..az zabil, niebedziesz moja to niczyja...26

Mili255 · Gość

świr to był. ale ja jakbym mieszkała z facetem i zobaczyła, że on mnie zdradza i w moim domu siedzi i śpi ze mną i je ze mną i w oczy mi patrzy, to jakbym się dowiedziała to jakby miał szczęście to by tylko kopa w dupę dostał razem ze swoim taborem, a jakby jeszcze coś chciał wyjaśniać to z procy by w łeb zarobił

lena

[link widoczny dla zalogowanych]

a jednak mam intuicje Very Happy

11 w podswiadomosci Wink

koliber.

koliber.

to nie był przypadek...
jak niektorzy byli pewni co do przypadku katarzyny w tak ja tu jestem przekonana ze ja zamordował po prostu

sunday

Mili napisal

Dooobreee..

Maryna

Maryna

Mili255 · Gość

on też nóg nie miał więc może czuł się inny i z tego mógł mieć zaniżone poczucie własnej wartości i agresję

Maryna

możliwe

a poza tym... trafiło na dziewczynę, która w swojej numerologii ma cyferki charakterystyczne do ofiary zabójstwa
i może tak własnie musiało się być

sunday

PostWysłany: Pon 10:04, 18 Lut 2013 Temat postu:
sunday napisał:
no tak kochal ..az zabil, niebedziesz moja to niczyja...26 :hamster_inlove:

to jest nadinterpretacja Smile

po pierwsze, nie każdy, kto ma gdzieś 26 to potencjalny morderca ....>>>>>>>>Maryna ..no otrzywiscie ze nie ,z tym ze zapalczywe to jest uczucie.<<<<<<<<<<<<<
po drugie, ten człowiek... nigdzie nie ma 26-ki

4 Pz 8/26

P.s Ja nieoceniam tylko dociekam co i dlaczego sie dzieje

Mili255 · Gość

mnie raz jeden zdradził, ale nie spał z inną tylko spotkał się z nią i była moc między nimi z tego co wiem, bo mi uprzejmi donosiciele donieśli, to mnie to tak rozzłościło, że na baletach go dopadłam i dostał ode mnie publicznie w twarz, a później wyleciał za mną chyba się tłumaczyć to zdarłam z niego łańcuszek, koszulkę rozdarłam, zdjęłam i zarzuciłam na drzewo i okulary podeptałam Rolling Eyes

w szał taki wpadłam, on polazł do domu z gołą klatą ( to było lato Laughing

), a mnie koleżanki pocieszały, ja byłam wściekło-roztrzęsiona nawet płakać nie umiałam tylko wyło-zipiałam, masakra to była... przez 2,5 nie odezwałam się do niego słowem.....

Maryna

no to dobrze, że to nie ameryka, ani nie rpa, i że broni pod ręką nie miałaś,
bo byś pewnie siedziała teraz w więzieniu Very Happy

Mili255 · Gość

pewnie tak Confused

później oczywiście żałowałam... jak byłam młodsza to mi tak odbijało z emocji, teraz już trochę się hamuje mam nadzieję, że całkiem to zlikwiduję, kiedyś mnie tak szarpało Laughing