Noweezo

vil73 · Wysłany: Pon 3:46, 31 Mar 2014 Temat postu:

wiesz co, już jak to spisywałam to też mi się bardziej kojarzył Księżyc w dV...
bo władcą twego DS (zakładam) jest Księżyc, a poznałaś swego na imprezie sylwestrowej, nie?... w atmosferze zabawy
a dV właśnie za zabawy, imprezy odpowiada. To Księżyc w dV to by był partner z imprezy Smile

Nadto odpowiada też za twórczość, nie tylko artystyczną też rękodzielniczą - mimo że się wzbraniasz w pewnym sensie przed tym, to jednak - szyjesz, a teraz jeszcze mówisz że manualna jesteś Very Happy

znaczy smykałę w łapach masz Razz

i choć nie lubisz artystów (może przez tę opo do Neptuna) - to sama masz predyspozycje do tego Wink

ko · Wysłany: Pon 10:43, 31 Mar 2014 Temat postu:

ano mam..tyle ze ja lubie...ja kocham funkcjonalnosc!
a np wydawanie pieniedzy na cos co jest tylko ładne to nie ma mowy
albo ksiazki...w mojej biblioteczce sa tylko ksiazki ktore zawieraja jakas wiedze praktyczna...RAZ w zyciu zdarzyło mi sie kupic beletrystyke...a juz czytanie czy zakup wierszy to dla mnie kosmos Laughing

ja moge pisac rymowanki głupawe...i z tego mam przyjemnosc
głównie dlatego ze tak łatwo mi to przychodzi cos zrymowac...no mam talent do układania słow i to całkiem z sensem i czasem nawet dowcipnie Wink

(choc mój dowcip nie jest wysokoch lotow....ja lubie prostote)

wiekszosc facetow poznałam na imprezach...czy w okolicznosciach okołoimprezowych typu powrot, przejazd...
ja imprezowałam z dwóch powodow- uwielbiam tanczyc i uwielbiałam kokietowac mezczyzn...to dae takie poczucie władzy Laughing

..koles ktory sie napali chodzi jak taki cielak na postronku..uwielbiam ten rodzaj władzy nad mezczyzna Twisted Evil

dobra
co pasuje
w domu IV

vil73 · Wysłany: Pon 15:21, 31 Mar 2014 Temat postu:

no to by się w sumie zgadzało co do tych przypuszczeń a propos ks w dV, ponadto wychodzi mi że jest w pierwszej 1/3 dV, gdyż z tego co mówiłaś imprezowanie na maxa - były to głównie 'szaleństwa młodości', czyli ten Księżyc (zmienność itp.) działał przede wszystkim w pierwszej częsci domu, tzn. tak jakby w pierwszej części życia. Ponadto pasuje tu też i to, że mama zajmowała się edukacją - Księżyc to też symbol matki, a dV jest także domem edukacji (nie tylko dIII i dIX)
skłonność do funkcjonalności może pochodzić od spalonej Koziej wenusy (choć z 2-giej strony stroje typu haute-couture są jak dla mnie całkowitym zaprzeczeniem funkcjonalności Razz

no, ale to może tak działać właśnie ten trygo z Uranem, bo Uran to hiper-oryginalność)
... a rymowanki itp. - to może być Merk w koniunkcji z AS, mimo że w R jest
relacje d/m (tzn. twój stosunek do facetów na postronku Wink

) to może być też pierwszodomowa koń wenusa-słońce Very Happy

zresztą sporo tego wypisałaś, będę po kolei sprawdzać dalej i odsiewać Smile

ps.

ko · Wysłany: Pon 16:29, 31 Mar 2014 Temat postu:

nie da sie tak...bo to nie chodzi tylko o fason ale i o to z czego miałoby to byc..
np z łupinek po piistacjach Laughing

vil73 · Wysłany: Pon 16:43, 31 Mar 2014 Temat postu:

nom ale też możesz jeszcze wejść w spółkę z synem - ty będziesz wymyślała a on rysował to Very Happy

...
bo dVII to nie tylko partner w sensie miłosny, ale także - wspólnik w interesach.
a ponieważ sygnifikator partnera/wspólnika (Księżyc) siedzi (prawdopodobnie) w dV,
to pamiętaj że dV to nie tylko dom imprez/ zabaw, ale także twórczości artystycznej oraz - dzieci.
A to może znaczyć wspólnictwo/współpracę/ spółkę z dzieckiem,
czasem także (przy np. powiązaniach z dII) - zarobki dzięki dzieciom Smile

no a władcą d II (mienie) może być Uran, z którym Księżyc (potencjalny władca dVII) robi trygon Smile

czyli aspekt wzajemnego wspierania Very Happy

vil73

od jakiegoś czasu próbuję ugryźć tego twego Merkura,
tzn. najprawdopodobniej jest w koń z AS - ale chciałam dojść czy od strony XII czy I... niestety na razie nadal nie wiem,
bazuję na tym co mówiłaś (tzn. czasem trudności w wysłowieniu się ale jednocześnie lekkośc w układaniu wierszyków itp.), tylko mam nieco mało wiedzy na temat merka retrogradującego (z życia, ze znanych mi przykładów)
bo jednocześnie i tak jest ciut 'uwsteczniony' tym że w Kozie jest...
z pierwszej strony - Merkur kozi oszczędny jest w słowach
z drugiej strony, merk XII-domowy może wskazywać na opiekę nad chorym dzieckiem...
z trzeciej strony, Merkur także patronem Panny jest i domu VI - go (tzn. min sprawy zdrowia), a u ciebie w życiu mocny jest nacisk na te sprawy, dużo na ten temat czytasz, interesujesz się, nawet tu prowadzisz wątek o wróżeniu ad. zdrowia itp itd...
powiedz mi jeszcze jak u ciebie szła nauka w okresie mniej więcej szkoły podstawowej - komunikacja, przyswajanie wiedzy, kontakty z nauczycielami i kolegami, stosunek do nich i do szkkoły w ogóle
i na razie odłożę sprawę merkura do dalszej rozkminy,
a zajmę się np. marsem albo czymś innym wyrazistym,
OK? Smile

Audrey

Jest tutaj kwadratura Merkurego do Urana, a to występuje czasem u ludzi mających chore dzieci. I V dom częściowo w Bliźniętach, czyli znowu Merkury.

vil73

nom, zgadza się ad. tego wpływu w sensie chore dziecko (z asp. merk-uran)
tyle że ja mam jej jak na razie 14 możliwych kółek... bo godz. nie do końca pewna
i tego właśnie dochodzę, odsiewając Very Happy

jak na razie po odsianiu wielu opcji pozostał pzredział możliwego AS od 6* do 19* Kozy,
oraz wiele kółek z tranzytami zdarzeń życiowych, plus natalami członków rodziny Smile

oraz parę duuzych tabel sporządzonych na kartkach Smile

o a propo członkó w rodziny, Kol, jak możesz to podrzuć mi datkę twego exa (tzn. ojca twego 1-wszego syna), o ile to możliwe z godziną i miejscowością urodzenia Very Happy

byłoby pomocne Smile

Neilia

vil73

spoko, masz w domach I-III a nie w domu dzieci Very Happy

w szkole mogłaś być uważana za postrzeloną np. lub wykazywać się super-oryginalnym myśleniem

Neilia

A moze to zwyczajnie moja chorobe oznaczac? Spojrzalam na kolo osoby z chorym dzieckiem i nie ma zadnych aspektow pomiedzy Merkurym i Uranem. Nie wiem, czy bylam uwazana za postrzelona...z pewnoscia za uparta. Mama tylko wspominala, ze nauczycielki chwalily moje prace za oryginalnosc, a ja nigdy zadowolona z nich nie bylam, wiec zabranialam im zglaszania je na konkursy Laughing

Mama tez mawiala w dziecinstwie czesto, ze nikomu nie zyczy tak dziwnego dziecka. Nie wiem, na czym ta moja dziwnosc polegala...wedlug mnie fajna bylam :hamster_evillaugh:

vil73

tzn. asp merk-uran częsciej wskazują na chorobę psychiczną lub mózgową, zwłaszza w dzieciństwie (za dzieciaka, lub wykryte w dzieciństwie) lub jeśli idzie o dziecko WH
a twój typ choroby prędzej mi by się jednak z satem kojarzył... bo Sat czasem wskazuje na choroby powolnie postępujące i stopniowo wyniszczające. tu możliwe są różne ułożenia sata w domach, znakach - i różne jego konfiguracje (aspekty) z różnymi planetami.
tu duuużo układów jest, astro medycznej jeszcze nie ogarniam Sad

trza by było znać dobrze specyfikę choroby, jak i szczegóły ad plane/znaków/domów/aspektów (ich przypisania ad zdrowia)

Neilia

Ogolnie bylam uwazana za okaz zdrowia, bo nie chorowalam tak jak inne dzieci na grype, rozyczke itp. Za to miewalam czeste bole glowy utrzymujace sie przez kilka miesiecy przez co dostalam skierowanie do neurologa. Choroby psychicznej stwierdzonej nie mialam, ale mialam episod psychotyczny, o ktorym nie rozpowiadalam ludziom, aby nie wytykali mi potem tego Smile

Eliotta

Neilia

To wszystko jasne Smile