Noweezo

blackruby

Wiesz, kwadrat marsa do jowisza to między innymi hazard... Wink

Także nie wiem czy przy benefiku nie ma znaczenia rodzaj aspektu. No ale skoro wrzuciłaś swoje kółko to chyba nie czekasz tylko na piękne kłamstwa Cool

Audrey

Coś Ty, ja sobie zdaje sprawę z niekorzystnych aspektów Smile

.

Akurat tak czytałam chyba u Izy Podlaskiej i Miłosławy Krogulskiej, że inaczej się patrzy na aspekty benefików, nawet jeśli są one negatywne.
Natomiast Mars, to inna para kaloszy.
Do hazardu nigdy mnie nie ciągnęło, ani nic w ten deseń Wink

.

blackruby

Z tym kwadratem marsa do jowisza to był tylko przykład, przecież Ty nie masz takiego aspketu Wink

No inaczej, bo aspekty z benefikami tak czy owak przynoszą korzyści, ale to głównie o światła chodzi, osobówki. Jeśli wenus (a to także Ty, do 40-ki jakoś Wink

) ma jednak negatywne aspekty z planetami o gwałtownej naturze, tu z uranem, to już trochę inaczej to działa. Czyli sam kwadrat wenus do jowisza byłby mniej groźny, choć też już wskazuje potencjał na więcej niż jednego ważnego partnera/męża.

Audrey

Angelina Jolie ma taki aspekt, jak ja Razz

.

blackruby

Audrey

No właśnie wiem,w tym kontekście pisałam, że ona miała burzliwe miłosne życie Very Happy

.
Mam też descendent w Kozie, to daje może jakąś stałość Wink

Poza tym, ja lubię taką niepewność, i to że nie wiem, jak moje życie się potoczy Wink

.

Audrey

A gdzie masz Księżyc?
Swoją drogą, to Angelina ma ciekawy kosmogram Very Happy

blackruby

W koziorożcu Wink

Audrey

Księżyc w Koziorożcu może dać stabilizację w troszkę późniejszym wieku, jeśli chodzi o uczucia. I czasem daje też dziecko później, ale oczywiście nie zawsze. Zależy to od wielu czynników.
Natomiast rozwody, rozstania i różne takie, to trzeba by patrzeć na tranzyty na dany czas, progresje itd. Dużo się dzieje podczas tranzytu Saturna itd.

blackruby

No tak

Audrey

.........................................

blackruby

Bez próbowania się nie dowiesz Wink

Teraz masz na to b. dobry czas. Tylko trzeba wyzbyć się desperacji. I u ludzi z saturnem w V domu zdarzają się dzieci. Tyle, że mogą być opóźnienia przez tego sata i władcę pannę, jako też znak ziemski. Sprawdź sobie też aspekty i znak ceres, bo to w nowej astrologii władca panny. Ja już długo obserwuję ceres w tranzytach, jak na razie sprawdza mi się w 100%. I w horoskopach, które widziałam też ma ta teoria pokrycie.

Audrey

Ceres mam w Wodniku, w X domu.
A Saturna mam pośrodku domu, to podobno wtedy się nie odnosi do spraw dzieci, gorzej jakby był na początku domu, albo pod koniec.
A jaki według Ciebie jest najlepszy system domów? Bo ja widzę różnicę.
Koch mi pokazuje, że Jowisz w V domu, a Placidus, że w VI domu.

blackruby

Ja używam placidusa, moim zdaniem jest dużo adekwatniejszy. Ceres w wodniku, może dać Ci dziecko niespodziankę Wink

także spokojnie, nie trać nadziei ale też nie spinaj się za bardzo, bo psychika wpływa bardziej niż niektórzy myślą. Chociaż z drugiej strony taka ceres może także oznaczać poczęcie dziecka niekonwencjonalnymi (nowoczesnymi) metodami, może warto spróbować jak bardzo się przeciąga.

Audrey

Muszę uważać, ktoś pisał, że Pluton w V domu, to może być właśnie jakaś obsesja na punkcie dzieci, albo właśnie dziecko w późniejszym wieku.