Noweezo

Mika

Witajcie,

To jest mój pierwszy post na forum... Pomimo tego, że jestem użytkowniczką od kilku dobrych lat nigdy się nie udzielałam. Wolałam czytać i czerpać wiedzę od Was. Na forum znalazłam się gdyż tak jak zapewne wiele z Was w pewnym momencie swego życia chciałam się dowiedzieć, czy to wszystko co mnie spotyka ma jakiś sens? Czy istnieje szansa, aby dowiedzieć się choć trochę o swej potencjalnej przyszłości, problemach i ich przyczynach. Jakiś rok temu napisałam do Audrey prywatnie z prośbą o pomoc, gdyż od 2014 roku moje życie stało się nieznośne. Zapadam się w sobie coraz bardziej, pomimo tego że wiele z moich problemów mogłabym rozwiązać sama, gdybym się za nie wzięła. Audrey cierpliwie odpowiedziała na moje pytania i jeszcze raz bardzo za to dziękuję. Niestety obecnie znowu znajduję się w dole i bardzo, bardzo chciałabym się z niego wygrzebać. Dlatego też chwytam się czego mogę...

Poniżej wklejam mój horoskop natalny i byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście mogły mi powiedzieć coś na jego temat. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

[link widoczny dla zalogowanych][/url]

Audrey

Witaj ponownie Smile

Jeśli Cię to pocieszy, to sama mam obecnie ( znów) stan depresyjny, także uwierz mi, że wszystko jest do przejścia:)

Patrzę na Twój solariusz najpierw 2016-17, żeby zobaczyć, co widać na ten czas. I głowa do góry! Nie jest wcale aż tak kiepsko.

Jeszcze jakiś czas, ale zapewniam Cię, że nie będzie to trwało długo- max kilka miesięcy.
Mars i Saturn Ci wpadają na Asc natalny, także to daje trochę ciężki emo czas. Z drugiej strony masz na Asc solarnym- Jowisza, Merkurego i Wenus, a jednocześnie wypada to na MC natalnym, co oznacza że czeka Cię też dobry czas:).
Widać to zakochanie - koniunkcja Księżyc- Neptun i to wypada praktycznie równo z osią IC. Pluton na IC zapowiada Twoją przemianę wewnętrzną.
W 2018 widać nowy związek Smile

Patrząc na kosmogram - temat związków masz do przerobienia- w domu VII- Chirona, Księżyc i Węzeł Księżycowy. Księżyc jest w opozycji z Marsem. Na szczęście tu jest orba 8, także nie powinno być aż tak odczuwalna.
Cóż widać jeszcze- na pewno masz dobrą intuicję - IC w Rybach, Asc w Skorpionie, Neptun w II domu.
Poza tym mam wrażenie, że Tobie sport by pomógł, ogólnie ruch fizyczny, bo Marsa masz w I domu.
Twoja Wenus ma też ładne aspekty- z Księżycem i z Saturnem- masz sporą szanse na długotrwały i udany związek.
Czy to co Cię spotyka ma sens? No na pewno ma, bo dzięki temu coś Cię to nauczyło, choć takie lekcje czasem mega bolą. Piszesz, że bardzo chcesz, także masz to na wyciągnięcie ręki. Słuchaj intuicji, tą masz bardzo dobrą. Ty coś piszesz, tworzysz? Koniunkcja Merkury- Wenus, a ona na MC. Cały dom VI w Byku, a to związane z urodą, pięknem, modą, sztuką itd.

blotka

przyglądam się Twojemu kółku i jakichś specjalnych tragedii nie widzę. przy kwadraturze słońce księżyc mogą występować konflikty pomiędzy tym, czego się chce, a tym czego faktycznie potrzebujemy. biorąc to pod uwagę rada Audrey dotycząca wsłuchiwania się w siebie jak najbardziej jest uzasadniona Smile

przy tym aspekcie walka między potrzebami najczęściej jest walką wewnętrzną i toczy się na polu ważnych relacji z innymi ludźmi. ludzie z kwadraturą słońce-książyc mają tendencję do konfrontacji z przeszkodami, które przychodzą z zewnątrz, w rzeczywistości jednak jest to walka wewnętrzna. osoba z tym aspektem "sama jest swoim największym wrogiem". może wystąpić tendencja do przyciągnięcia trudnych sytuacji, będąca nieświadomą próbą odtworzenia napięcia z wczesnego dzieciństwa. nawyki i postawy z tego okresu mogą hamować postępy w życiu (więcej na cafeastrology.com)

Mika

Bardzo dziękuję za odpowiedzi Smile

Audrey, przykro mi, że musisz przez to znowu przechodzić. Życzę Ci szybkiego wyjścia z tego stanu.

Masz rację, od czasu jak Saturn siedzi mi na Asc czuję, że cokolwiek robię, im bardziej próbuję się wygrzebać z trudnych sytuacji tym mocniej w nie wchodzę. Widocznie tak musi być, że to przed czym uciekałam przez lata wróciło jak bumerang a ja w końcu muszę się zmierzyć ze swoimi demonami.

Blotko, cieszę się, że jakichś specjalnych tragedii nie widzisz Smile

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję!

Mika