Noweezo

jasmina44 · Wysłany: Wto 14:59, 04 Mar 2014 Temat postu:

mi sie chyba cos takie nie przytrafiło.. jeszcze Smile

ale z tego co piszesz to chyba dobrze sie nie skończyło..

Aura · Wysłany: Wto 15:11, 04 Mar 2014 Temat postu:

ogólnie nie polecam... Sad

dużooo bólu...no ale co zrobić....

jasmina44 · Wysłany: Wto 15:12, 04 Mar 2014 Temat postu:

z karmicznymi tak chyba jest niestety...

Audrey

Jaśmina, jak tam się czujesz w tym kwietniu? Ja czekam, aż się ten miesiąc skończy, bo ogólnie dość nerwowo Wink

.

jasmina44

wiesz calkiem dobrze.. nie iwem mam wrazenie cały czas ze cos wisi w powietrzu ale ogólnei nic takiego sie nie dzieje...

na razie zadnych wielkich niespodziewanych zmian nie było... zobaczymy jak dalej..

Audrey

Patrzyłam tak na Twój radix pod kątem dzieci. Ascendent w Raku, Mars w Raku, Merkury w IV domu, Jowisz w płodnym Raku, to wszystko sprzyjające czynniki Smile

. Na Merkurego też powinno się podobno patrzeć, bo to jest władca rodziny. No i Ceres w V domu, czyli opieka nad dziećmi, jest w płodnym znaku Skorpiona, w którym masz większość VI domu:). Jeszcze Jowisz w dobrym aspekcie z Uranem z V domu, także będzie dobrze:). Duuużo planet w wodzie, to dobrze, bo to płodność Smile

.

jasmina44

dzieki Audrey, tak ja w sumie jestem pewna ze ja dzieci mieć moge:) jakoś o to sie nie boje, tylko ze ja nie chce i nigdy nie chciałam dziecka dla samego dziecka.
moge miec dziecko z mężczyzną którego kocham i z którym tworze dobry zdrowy związek, to wtedy tak..
teraz jest tylko kwestia czy zanim mnie menopauza dopadnie to jeszcze taki związek stworze:)
czas ucieka.
ale nie bede zdruzgotana jak dzieci nie bede miała własnych.
moge je adoptowac.
tylko ja musze mieć najpierw stabilizacje rodzinną. dopiero potem moge myslec o dziecku.

hedonism

Mam takie samo podejscie do siebie samej. Świadomie zaplanowane samotne macierzyństwo to nie dla mnie.

jasmina44

dokładnie

Audrey

Saturn w koniunkcji z Księżycem popsuł trochę, ale masz ładny sekstyl Marsa z Wenus, także ułoży się w sferze związkowej. Saturn na Descendencie każe czekać, powinien jednak być związek solidny i długotrwały Smile

.

jasmina44

tak wiem, ze saturn przeciąga a na dodatek ksiezyc z saturnem sa jakby zdani na siebie a w tej konfiguracji saturn jest mocniejszy...

hedonism

Też mam ten aspekt kon Saturn Księżyc i zwiazkowo moge powiedzieć, ze szybko rezygnuję i odpuszczam sobie relacje, nie potrafie tak jak inne kobiety walczyć o faceta latami mimo wszystko i mimo przeszkód.

Masz tez taki aspetk jak ja - Neptun kwadrat Wenus, a on związkowo przysparza idealizowanie, a potem rozczarowania i zawody tym co jest w rzeczywistości.

jasmina44

a w jakim znaku masz wenus?
bo ja cyztałam ze za ta walke o związki to własnie znak wenus tez odpowiada, u mnie jest w ziemi Panna, i stad chyba ja sie własnei nei poddaje, pdochdoze bardzo powaznie jezeli sie juz zaangazuje i bardzo mi trudno zrezygnowac.

a co do idealizowania i rozczarowań, to jak najbardziej, przerabiałam neistety

hedonism

Mam w Rybach, to pewnie dlatego szybko odpuszczam i trace zainteresowanie ale też mam główne osie w znakach zmiennych np. dsc w Rybach.

Z moich obserwacji, to wiele związków, małżeństw istnieje i trwa dzięki uporowi, staraniom i zaangażowaniu kobiety, zazwyczaj sa to zwiazki cieżkiego kalibru o takiej cieżkiej umęczonej energii w odbiorze. Ale te nieliczne szczesliwe zwiazki sa gdy to facetowi bardziej zależy lub zalezy równie mocno tzn. widzi w swojej kobiecie to "najlepsze co go mogło w życiu spotkać".

jasmina44

tak z pewnością ryby na des i wenus w rybach daja to o czym piszesz...

ja moge powiedziec ze naucyzłam sie ze po prostu trzeba dbac o siebie i o zwiazek jak sie zaniedba którąkolwiek ze składowych to klapa.