Noweezo

hedonism

Zobaczymy

Póki co, to skorpioniastymi typami to jestem mocno wymęczona.

vil73

haha, mówiłam lubisz kursy, zapisz się na sztuki walki Very Happy

mars w dVII w opo do AS to też przeciwnik na macie, 'jawny wróg' Wink

... który może się stać np. 'jawnym partnerem' (heh dVII pod tym względem paradoxalny jest Wink

)
chociażeśmy z domów podobne, ja przez cały czas samokształcenie Smile

nom ale nie dziwne, mój merk po osobistej stronie koła, twój po społecznej Very Happy

hedonism

No tak, ja lubie warsztaty, kursy, szkolenia, szkoły, uczelnie. Lubie to robic grupowo Very Happy

Aczkolwiek, sama w domu także sie douczam, jednak o wiele bardziej wole jednak w towarzystwie, a potem w samotnosci to przetrawiam i przyswajam. Mam mocną społeczną strone.

Anka

kuswa heda jak ja bym chciała miec twój horoskop, swiat bym rozwaliła a te baby co mi przeszkadzaja zabiła

hedonism

Mocnego Marsa mam ale ja siłowo w zyciu niczego nie załatwiam. Ten Pluton w I domu mocny, to potrafie przekonać jak trzeba.

Anka

no jo,bo ci plutonsłonce osłabia. Trzeba go wywalic z tego horoskopu i omówic bez niego i planet pokoleniowych,bo te do doopy sa w ogole i załozyc,ze ich nie ma to lepszej mysli od razu bedziesz. Ja tam nikogo nie chce straszyc ale jak te pokoleniowe zaczna potem tranzytowac o bida z nedza zostanie i nic wiecej. Lepej tez nie mam ,wiec złosliwa nie jestem.

Audrey

No ja się spotkałam z twierdzeniem, że najlepiej mieć w XII domu Saturna, ale nie zgadzam z tym Razz

.

hedonism

Audrey

Nio, tak ogólnie jak chodzi o Saturna, to :

Dom I - Lęk przed pokazaniem prawdziwego ja. Ograniczenia zdrowotne, tłumienie reakcji, zaniżanie swojej wartości. Praca nad samooceną i obrazem siebie.
Dom II - Brak poczucia bezpieczeństwa materialnego. Materializm lub pogarda dla pieniędzy. Praca nad wiarą w siebie i swoją umiejętność zarobkowania.
Dom III- Poczucie nieadekwatności w sferze komunikacji i wykształcenia. Małomówność. Praca nad lękiem przed wypowiadaniem poglądów.
Dom IV : Ograniczenia w sferze domu i rodziny. Brak wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa. Konieczność pracy nad zaufaniem do innych i relacjami z rodziną.
Dom V : Brak poczucia beztroski. Wrażenie niemocy twórczej. Praca nad potrzebą szukania aprobaty i spełniania oczekiwań innych oraz nad miłością do siebie.
Dom VI : Ograniczenia w sferze pracy i zdrowia. Konieczność pracy nad systematycznością, właściwymi nawykami i dbałością o swój organizm.
Dom VII : Ograniczenia i opóźnienia w sferze związków. Duża różnica wieku między partnerami. Praca nad dostosowywaniem się do innych.
Dom VIII : graniczenia seksualne. Obawa przed zmianami i transformacją. Praca nad lękiem przed śmiercią, skrajnymi przeżyciami i brakiem kontroli.
Dom IX : urowe zasady moralne i etyczne. Rozczarowanie do religii i duchowości. Poszukiwanie własnego systemu wartości.
Dom X : Trudne relacje z autorytetami. Nadmierne akcentowanie kariery i władzy lub jej negacja. Praca nad określeniem celu swojego życia i lękiem przed porażką.
Dom XI : Problemy z dostosowaniem się do innych, poczucie wyobcowania w grupie. Outsider lub konformista. Przyjaciele nieliczni, ale godni zaufania.
Dom XII - Samotnictwo, ofiarność jako pretekst, by schować się przed światem. Poświęcenie odczuwane jako ciężar. Praca nad lękiem przed konfrontacją z życiem.

Nio, nic tu nie ma lekkiego Razz

. Sorki, że w Twoim wątku, Hed Wink

.

[link widoczny dla zalogowanych]

mili255

to chyba najgorzej wlaśnie mieć Saturna w XII domu i w domu VIII

vil73

hah czytałam zalecenie że najlepiej jak się ma starucha w domach kątowych, to przeprowadzić się tak by go mieć w schyłkowych, i to uważnie dobrać w której 1/3 by nie przy progu... bo wtedy mniej bruździ Wink

na osi IV - X potrafi zabrać rodzica/rodziców zbyt wcześnie