|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:38, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ev- Ty zdajesz sie byc bardzo zafascynowana teoriami Lazariewa i teraz wszystko tlumaczysz wedle jego ideologii. Jezeli swoje zachowania tak interpretujesz to ok, ale nie wmawiaj innym zazdrosci itp. gdyz nie wiesz, co naprawde w srodku czuja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:52, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
nie jestem wcale zafascynowana ..i nikomu nic nie wmawiam ..za to widze wypieranie .. ja tez wypieralam .. np ..
ja nie jestem zazdrosna tylko twoje zachowanie to brak szcunku .. to nie zazdrosc tylko nie rozumiem jak takim ujem czy urwa mozna byc zaklamanym !!! .. to ty jestes zly i glupi i niedojrzaly bo we mnie takie uczucia budzisz ..po co mi to robisz i karanie brakiem dostepu ,i udawaniem obojetnosci .. itd itp ..
a jak nie ma faceta to czy wyobraznia nie pracuje ..a co robi ..a co to za cham z niego ..zaniedbuje mnie .. jak sie tak zachoweuje to .. i w zaleznosci czy mamy wplyw na sytuacje jeszcze to albo kogos karamy albo -jesli wplywu na sytuacje nie mamy to siebie zaczynamy nienawidziec i czuc upokorzenie i niechec do zycia ...czyli depre i czujemy ze umieramy i chcemy umrzec ..
czujemy sie ofiaramy wiec z czasem zaczynamy obwiniac kogos
zazdrosc ty zle rozumiesz .. kazdy ja wypiera ..kazdy .. bo ludzie nie lubia sie przyznawac do tego .. zazdrosc jest tam gdy sie przylgnelo do dobrego obrotu spraw i gdy sie pojawia zagrozenie .. i to nie jest zaden zarzut tylko stwierdzam fakt ..
dlatego wazne by w zwiazku ludzie sie szanowali i nie narazali sie na takie uczucia ...i umieli sobie z tym radzic
i byli szczerzy .. bo przez zazdrosc do roznych tragedi dochodzi .. zazdrosc to zabijanie ...siebie lub innych ..
i tu wcale nie chodzi o to ze to ze tak ktos czuje to jest ZLO .. bo takie emocje sa normalne jak czlowiek jest zaangazowany
ale chodzi o bycie swiadomym tego ..i umiejetnosc pomocy sobie ..by nie chorowac i by nie zabijac czy nie ulegac innym wariantom ostrzegania typu wypadki itd itd .
skutek nie musi byc od razu ..
wazne sa priotytety .. chodzi o absolutyzacje ..
nade mna mieszkala baba ..co zabila kochanka .. latala co niedziele do kosciola z dwiema cioekami je do ogolniaka chodzilam .. no postradala zmysly ...on chcial odejsca ta go nozem zadzgala -policjanta
o to do czego zazdrosc doprowadza doslownie ..
ona nie chciala by odszedl od niej ...i on mial rodzine .. kobireta dojrzala ladna ,matka ..
i tak dala sie owladnac ..
ludzie sobie roznie tlumacza i racjonalizuja ..
kochankowie daja zazdrosc duza ,ktora sie tlumi .. tez z piotrkem mialam na 4tej kochankow
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 0:59, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 1:04, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
i w tym cio pisze nie ma nic niezwyklego ..czlowiek jest tak skonstruowany i tak odczuwa ... chodzi o swiadomosc tego ..i niewypieranie a wlasnie rozpracowywanie tego i na biezaco oczyszczanie sie z tego .i,,o to chodzi by miec dobre priorytety ..zawsze i najpierw jest dobro .bog ..milosc do boga ,do siebie do siebie dobrego i te dobre uczucia pielegnowac .. nie dokarmiac paranoicznego wilka w sobie ..
wszystko inne jest srodkiem do milosci tej boskiej ..
chpodzi o rownowage i by nie zwariowac ..by nie zatracic sie z powoidu jakiej rzeczy .. bo wszystko czego tu doswiadczamy to tylko srodki i nic nie jest na zawsze ... zle podejscie nasze i absolutyzacja czegos bedzie generowala utraty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 1:11, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
moj kolega z klasy po tym jak go dziewczyna rzucila wylasial caly .. brwi nie mial ..czy to nie agresja organizmu ???
i to nie chodzi by sie obwiniac ,ze jazly i niedobry tylko by zweryfikowac czy przypadkiem nie zatracam sie i czy moje emocje nie sa dla mnie destrukcyjne ,czesto czujemy ze sa .. a to znaczy ze cos nie tak ..ze przylgnnelismy i uczepilismy sie za bardzo jakiegos pragnienia ..i pomijamy inne wartosci .. ze sie na czyms za bardzo zafiksowujemy .. i wtedy sa skutki ,,
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 1:16, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:26, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | moj kolega z klasy po tym jak go dziewczyna rzucila wylasial caly .. brwi nie mial ..czy to nie agresja organizmu ???
i to nie chodzi by sie obwiniac ,ze jazly i niedobry tylko by zweryfikowac czy przypadkiem nie zatracam sie i czy moje emocje nie sa dla mnie destrukcyjne ,czesto czujemy ze sa .. a to znaczy ze cos nie tak ..ze przylgnnelismy i uczepilismy sie za bardzo jakiegos pragnienia ..i pomijamy inne wartosci .. ze sie na czyms za bardzo zafiksowujemy .. i wtedy sa skutki ,, |
Zdaje sobie sprawe z moich destrukcyjnych emocji czy mysli, ale to i tak ma zwiazek z daleka przeszloscia bardziej niz z terazniejszoscia, bo zachorowalam zanim zeszlam sie z partnerem. Nie chce mi sie opowiadac mojego zycia calego.Teraz musze tylko tak pracowac nad soba, zeby wyzbyc sie wszystkich negatywnych schematow myslowych. Nie zgadzam sie jednak z tym, ze mamy byc z kims, kto nas poniza, bo w ten sposob wyzdrowiejemy. Mozna dostrzec swoje bledy, zmienic postepowanie a wtedy wszystko moze zmienic sie na lepsze.
A co do Twojego kolegi, ktory wylysial to zapewne jest to agresja organizmu ale wedlug mnie wynikajaca ze stresu, negatywnych mysli. Z tych urywkow ksiazki Lazariewa, co tutaj wklejacie to wynika, ze wlasnie zostanie porzuconym przez kogos ma wplynac dobroczynnie na stan naszego zdrowia. Dlaczego wiec wylysial?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 2:10, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
no ale przeciez ja nie twierdze ze to ma zwiazek z twoim partnerem ..ty sama dobrze wiesz co czujesz i kiedy .. lazariew pisze o diagnostyce karmy ... skutki czego moga byc po latach a nie od razu .. bo od razu to sie ma sygnaly .. lzejsze warianty -tylko trzeba umiec je odbierac i na czas reagowac dobrze .. smierc jest ostatecznoscia .
neilia ty nie rozumiesz w takim razie co lazariew pisze ..
toc oj nie kaze nikomu sie ponizac ..no litosci .. on tlumaczac KONKRETMNE PRZYPADKI stwierdza przyczyne i skutek i tlumaczy dlaczegpo cos mialo miejsce i czym bylo ..
jesli ktos rozumie jego lekture na zasadzie ,ze on zaleca by kobieta dawala sie ponizac to znaczy ze nie zrozumial w ogpole o czym gosciou pisze i o co mu chodzi ..
on pisze skad sie bierze to ze doswiadczamy ponizenia np .. i ze to ponizenie w danym przypadku jest dla nas wariantem uzdrawiajacym oczyszczajacym nasza dusze z przylgniec ..
i wcale nie m,usimy tegp znosic
tylko warto zrozumiec dlaczego cos mialo miejsce i czemu sluzylo .. dlaczego ?
poniewaz gdy cos rozumiemy to latwioej jest wybaczyc i sie pogodzic .. a wybaczenie to pozbywanie sie raka .. bo rak to obraza i nieakceprtacja rzeczywistosci i sprzeciwianie sie ..np .
a kolega wylasial bo agresje i nienawisc skierowal przeciw sobie ..poniewaz na sytuacje wplywu nie mial -gdyz ona go olala i miala w noisie jego emocje bo juz byla sobie gdzie indziej ,streacil kontrole i czul sie upokorzony i zalamal sie i zaczal agresje kierowac w siebie ..
zazdrosc powoduje nienawisc do innych lub siebie ...
a nienawiosc i frustracja laczy sie z agresja a agresja ze szkodzeniem czyli zabijaniem
czemu kobiety np ..po wirelu porazkach milosnych tyja ..lub bedac w zlym zwiazku ..to jest znow agresja przeciw sobie i nienawisc do siebie do siebie jako kobiety ..
lub dostaja raka na narzadach rodnych ..wtedy gdy obrazaja sie i nieakceptuja postepowania faceta i nie podoba im sie wlasne polozenie .-atakowanie wlasnej kobiecosci ..
wroznych wypadkach roznie w zaleznosci od predyspozycji sie cos objawia .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 2:21, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:59, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Neilia, skoro do ciebie nie przemawiaja książki Łazariewa, choć z drugiej... przecież jeszcze żadnej nie przeczytałaś...
ale może zacznij wpierw od Louise Hay, przeczytaj "poznaj moc, ktora jest w tobie", albo "możesz uzdrowić swoje życie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:06, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
czytala ,bo ja wyslalam jej
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 9:06, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ina
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:39, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | zazdrosc powoduje nienawisc do innych lub do siebie ..nienawisc do siebie powoduje niechcec do zycia itd .. sergiej to bardzo prostolinijnie i gleboko postrzega .. nie plytko tylko do rdzeniasiega .. |
zgodzę się z tym, zazdrość, nienawiść do kogos po szybkim czasie staje się nienawiścią do samego siebie i niszczy od srodka
Neilia napisał: | Ev- Ty zdajesz sie byc bardzo zafascynowana teoriami Lazariewa i teraz wszystko tlumaczysz wedle jego ideologii. Jezeli swoje zachowania tak interpretujesz to ok, ale nie wmawiaj innym zazdrosci itp. gdyz nie wiesz, co naprawde w srodku czuja. |
Co by nie było nie mamy prawa narzucać innym swojej tezy, świat nie zaczął i nie skończy się na łazariewie i nie tylko on może mieć rację
Espresso napisał: | no wlasnie juz od kilku lat pracuje nad soba, na poczatku powoli, teraz to sie wszystko dopiero rozpedza
Tak sobie mysle, ze w sumie to ja od 4 lat zupelnie zdrowa jestem, nawet kataru zwyklego nie mialam - dusze oczyscilam tak mysle |
Jesli o jest cos dobrego, jakiś dobry znak jesli ma się zdrowe ciało to ze mną jes wszysko OK
Jesem zupełnie zdrowa, nawet na katary nie choruję, mimo że palę faje
czasem coś tam się zadzieje , nie wszystko mogę jeść czy pić np alku nie toleruję , ale mój organizm jest w stanie wszystko sam "wciągnąć" jak coś mu nie pasuje oczyszcza sie
nigdy nie biorę anybiotyków, p bólowych ....zasada że jak wizyta w saunie nas nie uleczy to koniec Ogólnie myslę że odpornośc taką złapałam od sauny własnie, bo dzieki emu chodze raczej cienko ubrana i nie choruje
Wyglądam na dużo mniej niż mam, wszysko jędrne i ubite Ja się nie sypie jak to moje koleżanki mają co czasem bardzo przezywają....zazdrośc je niszczy, czyzby? znajoma zawisna,czuć o było, gołym okiem widać, na wszystko się tak patrzyła, cierpi na nadwagę, ciagle jes chora...powazne schorzenia ma też jakieś
Więc widać to nagroda jest , wszystko we mnie w zgodzie zyje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ina dnia Śro 13:21, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ina
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:02, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Neilia napisał: | evuniaj8 napisał: | medytuj i modl sie szczerze |
Bede, przejde tez na diete, po ktorej rozni ludzie powychodzili z chorob. Zamowilam juz ksiazke Oczyszcze organizm z toksyn Jezeli faktycznie zazdrosc czlonkow naszej rodziny moze wywolac u nas chorobe, to ja akurat mialam duze szanse na rozwiniecie schorzenia. Naprawde wszyscy faceci mega zazdrosni u mnie. Teraz wlasnie uswiadomilam sobie, ze mlodsze pokolenie ma wszelakie problemy zdrowotne. Moze cos w tym jest... |
U mnie zazdrość partnera doprowadziła do rozpadu związku, ucierpiałam na tym bo po czasie zaczęłam postrzegać o jak on czyli byłam zazdrosna, ale on był chorobliwie zazdrosny, stal pod blokiem w nocy, wydzwaniał, brał bilingi, był agresywny słownie jesli doszukał się czegoś co tylko w jego oczywiście mniemaniu wskazywało na coś.....zaszczepił to samo we mnie
jemu się bardzo nieukłada żle mu się zyje, on zazdrosci wszystkiego i wszystkim chyba, i faktycznie to co chciałby to tego nie ma, to bardzo szybko to wszystko traci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:14, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Maryna napisał: | ja dopiero zaczynam czytać Łazariewa
no i przeczytałam o zazdrości, a ja w zazdrości takiej, jak ja zazdrość pojmuję, niczego złego nie widzę
np. moja siostra miała kiedys za złe swojej koleżance, że ta koleżanka zazdrości jej, że ona ma zdrowe dzieci,
bo ta koleżanka miała dziecko niepełnosprawne
i co w tym złego, że ta dziewczyna też chciała mieć zdrowe dziecko?
1-ka ma potrzebę bycia ważną, docenianą,
ale co to ma wspólnego z zazdrością?
od lat koleguję się z 1-kami, i nigdy u żadnej nie zauważyłam jakiejś destrukcyjnej zazdrości, w każdym razie na pewno żadna z nich zawistna nie jest
zresztą ja też jestem zajedynkowana, więc pewnie nie dałybyśmy rady kolegować się, gdybyśmy z jakąś chorą zazdrością na siebie patrzyły |
dokładnie....zazdrosc myla ludzie z zawiscia
mozna zazdroscic w sensie...o ja bym TEZ tak chciała...na zasadzie ze to jest cos fajnego
a nie na zasasadzie a zebys tego nie miała
ja jak czegos zazdroszcze to w moim sercu odbywa sie taniec motyli...ze "o jak fajne...tak moze byc ja tez tak chce"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ina
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:16, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
inna jest zazdrość o partnera a inna o przedmiot czy boagacwo....zupełnie inne to są emocje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ina dnia Śro 12:16, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:48, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
zazdros o partnera czasem mylona jest z ZABORCZOSCIA
ja jestem zaborcza...zazdrosna nie bywam bo mam poczucie wasnej wareosci ustawione wysoko
na mnie mozna zasłuzyc ..a zasługuje tylko ten kto chodzi tak jak ja lubie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ina
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:56, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
i tak trzymaj :-)
ja zauwazyłam w ogóle ze kobiey kóre maja pewność siebie, znaja swoją wartosc sa mniej zazdrosne....to tak już widać jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:07, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Maryna napisał: |
od lat koleguję się z 1-kami, i nigdy u żadnej nie zauważyłam jakiejś destrukcyjnej zazdrości, w każdym razie na pewno żadna z nich zawistna nie jest
|
Mam 1 w 1PZ i na szczycie i mowie caly czas, ze zazdrosc byla mi obca wiekszosc mojego zycia. Nawet jako dziecko zrozumiec za bardzo nie moglam kolezanek, ktore opowiadaly o tym, ze jakas inna cos ma i one tez chcialyby i wrecz zle robily sie z tego powodu. Czasami nawet myslalam, ze zartowaly sobie. Wiadomo, ze tez zdarzylo mi sie pomyslec: o, fajnie byloby to miec. Nie bylo to jednak chorobliwe pragnienie, jak z opowiadan znajomych. Za bardzo bylam pochlonieta roznymi zajeciami, zeby komus czegos zazdroscic.
Zdiagnozowano u mnie SM a niektore z Was wyczytaly u Lazariewa, ze zazdrosc je powoduje i teraz bedziecie innym wmawialy przyczyny ich chorob. Nie wiem, jak mozna tak slepo, bez dowodow za czyjas ideologia podazyc. Znam siebie i wiem, ze nie jestem idealna. Coraz bardziej uswiadamiam sobie rozne problemy, wady. Wiem tylko, ze zazdrosc nie byla znaczacym problemem w moim zyciu. Nawet przez wiekszosc zycia nie pojawiala sie i to nie jest wypieranie. Gdybym powiedziala, ze bylam zazdrosna zawsze to wlasnie byloby wmawianie sobie czegos, co nie mialo miejsca. Z innymi problemami musze uporac sie, zeby wyzdrowiec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Neilia dnia Śro 16:08, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|