Noweezo

jasmina44

he he:)
najlepsza jest medytacja, ja zaczęłam od medytacji z koralikami, byłam najpierw w wawie w takiej szkole medytacji na jednym spotkaniu gdzie pokazali nam jak sie medytuje, techniki podstawowe wiec mam mantre i koraliki w reku i sobie mowie do siebie:)
teraz powoli zaczynam medytowac juz w ciszy. chodzi o to by nauczyc sie wyciszac umysł w momencie ciszy dochodzi do "głosu" nasza dusza, istnienie i nasz umysł potem tez lepiej pracuje, bo jak dmay mu odpocząc to poźniej lepiej efektywniej pracuje:)
Osho przeczytałam bardzo duzo pozycji... moze zacznij od apteki dla duszy, równowagi ciała i umysłu, Księga ego, wolnośc od iluzji.. a potem to jak cie poprowadzi, warto jak kogos interesuje ten temat to na you tube posłuchac Mooji, bardzo fajnie opowiada.

opal · Gość

ja kiedys probowalam medytowac i nie wiem czy o to chodzilo ale czulam taka pustke, otchlan czarna jakby Shocked

jak to jest moja dusza to ja dziekuje Laughing

i to przez pare sekund trwalo bo sie rozpraszalam zawsze

jasmina44

moze sie niepotrzebnie bałas tej ciszy, ludzie nie lubia ciszy, choc jest piekna, ja w swojej ciszy czuje tylko spokoj i harmonie, jak mi sie uda tez na jakas chwile ja osiagnac:)

opal · Gość

tzn. to uczucie bylo bardzo przyjemne, tylko ze spodziewalam sie czegos wiecej. no i ten problem ze tak trudno utrzymac taki stan troche dluzej, zaraz mysli rozne zaczynaja atakowac i sie przerywa ten stan

jasmina44

a to normalne nie mzona sie zniechęcać. im dluzej sie praktykuje tym ten stan trwa dłuzej:) podobno mocno wyostrza to intuicje zrozumienie siebie swiata:)
a spodziewałaś sie czego?
medytacja daje cisze, spokoj, harmonie, wyciszenie... w cisyz mozna usłyszec swój prawdziwy głos poczuc siebie naprawde:)

opal · Gość

no wlasnie spodziewalam sie jakiegos przekazu od mojego wyzszego ja czy cos.. a tu tylko pustka.. ale zgadzam sie ze medytacja harmonie i dziala to jeszcze przez jakis czas, tzn nie mialam takiego natloku mysli i emocji roznych, mniej rzeczy mnie wqrwialo Laughing

chyba musze znowu zaczac
a jeszcze bardziej bym chciala umiec z ciala wychodzic, ale to juz chyba nie dla kazdego.. mnie sie czasem zdarza swiadome snienie.. chociaz tyle
Laughing

jasmina44

no ja z ciała nie probowałam wychodzic, podobno wyjsc to sztuka ale wieksza wrócic...
mysle ze jak sie juz bedzie cżłowiek umiał tak dobrze wyciszyc to i przekazy te moga przysc, albo spróbuj z chomika czy youtuba sciagnac sobie takie medytacje gdzie ktos prowadzi i moze one ci sie pomoga skontaktowac z Twoim aniołem czy przewodnikiem, sa takie próbwałam nawet ale jakos nie dostałam zadnej informacji, ale tez mnie to bardzo wycisza i tak uspokaja, daje duzo lepszy nastrój i wiecej cierpliwosci do swiata i do siebie samej

opal · Gość

cierpliwosc nie jest moja najmocniejsza strona Razz

a z ta niemozliwoscia powrotu to chyba jednak tak strasza tylko, ja czytalam ze jedynie jest to niebezpieczne jak jest burza, bo w wtedy moze zostac przerwany ten sznur laczacy cialo astralne z fizycznym

opal · Gość

ale bez sensu, mam taki mediumiczny horoskop a z zadnymi paranormalnymi zjawiskami nie mialam do czynienia Evil or Very Mad

jasmina44

moze wsyztsko przed tobą Smile

cierpliwośc te znie jets mocna stroą, ucze sie jej całe zycie:) ale zauważam ze ocraz lepiej mi to wychodzi:)

Gość

Gość

jasmina44

choc niby z tego co czytam to te bóle to wsyztsko to tez z tego braku harmonii braku równowagi, zbytnim skupieniu sie na tylko wycinku, ze osiagając już pełną świdomośc, mozna dokonywac samouleczeń, ale dl amnie to jeszcze zbyt wysoka szkoła jazdy, na razie ucze sie byc świadoma jak najdłużej...

opal · Gość

ja sie zgadzam z tym co czytalam chyba nawet ktos na forum tu pisal ze choroba pojawia sie wtedy gdy brak rozwoju wewnetrznego - wtedy czlowiek jest fizycznie zmuszony zeby zatrzymac sie, zastanowic nad soba
to jest etap wisielca, mozna go przejsc duchowo albo fizycznie

opal · Gość

ale z tym brakiem rownowagi tez prawda, np. jak ktos ma zaburzone jakies czakry to pojawiaja sie tez objawy fizyczne w tym obsarze