|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
Brak fazy
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 13:47, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Koli a wyobraz sobie ze kichac nie potrafisz, wszyscy inni Ci mówia wokół jak to super jaka to rewelka se kichnac a Ty umiesz kichac tylko jak sobie piórkiem po nosie pojezdzisz sama badz jak ci facet pojezdzi piorkiem. No i co strzelisz se w łeb bo "normalnym" jest kichac samoistnie? no bez przesady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:30, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no ja kiedyc kichac nie z kazdym umiałam...
stad wiem jak jest beznadziejnie jak sie jest z takim co nie wie jak zrobic bys kichneła...
ale wiem ze mozna nauczyc SIĘ wspołdziałac tak z partnerem ze kichac bedziesz z kazdym...i nawet z tym z ktorym wczesniej nie umiałas
swoja droga orgaz czesto porównuje z kichaniem (tylko przyjemnosc duuuzo silniejsza)
a jak nie umiesz kichnac to tak jakby cie kreciło w nosie i kreciło w nosie i nic...
to meka
a macie moze czasem tak ze swedz was załozmy ręka....alew dokładnie trudno wam zlokalizowac gdzie?
jak tak mam ...i ten stan mozna przyrownac do frustracji podnieconej kobiety ktora nie umie zrobic tak by skonczyc.niby mozna podrapac cała reke...ale nie ma tego ZASPOKOJENIA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:43, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Toż już Ev mówiła Ci Koli ze kobiety nie są kłody tylko Tobie się wydaje ze to pożałowania godne ze się nie dochodzi jak facet. Kobiety są fizjologiczne inaczej skonstruowane niż mężczyźni.
U mężczyzn orgazm jest niejako fizjologiczny i jest nastepstawem wtrysku który mężczyzna służy do pełnienia funkcji seksualno- prokreacyjnych. Mężczyzna który ma wytrysk ma i orgazm.
Kobieta może spełnić te role bez przezywania orgazmu. Za to ma organ którego mężczyźni im mogą zazdrościć i służy im tylko i wyłącznie do przyjemności...lechtaczka. Najwrazliwszą część lechtaczki bierze pośredni udział w stymulaji i u większości kobiet sama penetracja jest niewystarczajaca by mieć orgazm. I nie są kobiety z tego tytułu uposledzone ze tak jest. Większość kobiet osiąga orgazm poprzez bezpośrednie pobudzanie zoladz lechtaczki. Większość! I to żadna ułomność ich. Kobiety muszą się nauczyć też w pewnym sensie osiagania orgazmu. Szczescie mają te które osiągają orgazm bez stymulacji żołedzi lechtaczki ale to mniejsza mniejszość.
Oczywiscie dużą rolę odgrywają czynniki psychologiczne i to też jest związane z naturą kobiet. Jednak kobiety jeśli mimo wylaczenia się mogą potrzebować stymulacji konkretnej.
I tak nam tu mowisz Koli o tych klodach i próbujesz tłumaczyć coś oczywistego dając dowód ze jednak sama masz problem ze zrozumieniem ze kobiety poprzez swoją naturę nie są ulomne. Są inne i będą inaczej dochodzić. Ciesz się ze masz szczęście takie i takie.
Ale skoro partmer lubi partnerce a kobita nie ma problemu z tego tytułu ze sobie będzie dobrze robić to problemu nie widzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:57, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
koliber napisał: |
a macie moze czasem tak ze swedz was załozmy ręka....alew dokładnie trudno wam zlokalizowac gdzie?
jak tak mam ...i ten stan mozna przyrownac do frustracji podnieconej kobiety ktora nie umie zrobic tak by skonczyc.niby mozna podrapac cała reke...ale nie ma tego ZASPOKOJENIA |
Nie znam. Wiem gdzie i co zrobić i albo sobie sama robię a jak facet umie i chce to chwała mu za to. Mężczyzna jest w stanie robić takie rzeczy których sobie sama nie zrobisz...i nie mam problemu by mezczyzna to zrobił dla mnie skoro go to kręci na maxa. nie spotkalam takiego który by mi tam nie zechciał poczarowac z przyjemnością dla siebie...o nie raz takiego idiote ale za to akcja była prrzednia...i.takiego co miał problem z własną erekcją.
Jakos chyba szczęście miałam ze poprostu większość umiało i to rasowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:00, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
kobieta ma tez fizjologiczny orgazm...
mechanizm powstawania polega na przekrwieniu organow płciowych obu partnerow (penisa, sromu, pochwy okolic łechtaczki) i na skutek odpowiedniego draznienia doprowadzenia do skurczów uwalniajacych krew z tych rejonow co łaczy sie oczywiscie z wydzielaniem hormonow przyjemnosci w mózgu...
u obu płci jest tak samo...
co za wymysł ze kobieta nie ma fizjologicznego orgazmu...to jaki?....emocjonalny?
tak jak pisałam w innym watkiu łechtaczka ZWASZE bierze udział w kobiecym orgazmie...
technika seksu jest bardzo istotna
ja przezyłam orgazm podczas swojego pierwszego seksu...mysle ze dlatego ze trafiłam akurat na kogos kto tez robił to pierwszy raz
z moim drugim partnerem juz miałam problem bo on robił to inaczej jakos tak szybciej pod innym kątem i w ogole...a ja nie umiałam nim pokierowac
po latach (i kolejnym partnerze) jak miałam okazje zakosztowac znow tego drugiego okazało sie ze nie mam z tym problemu...bo nauczyłam sie siebie i egzekwowania swoich potrzeb
zdawanie sie na petting to jest pojscie na łatwizne, lenistwo i skazanie sie na bol (ja np bardzo nie lubie jak mnie sie dotyka po orgazmie...) bo czesto partner najpierw robi dobrze partnerce a potem sam zaczyna darzyc do zaspokojenia ( czesto poprzez poenetracje)
kazda kobieta ktora osiaga orgazm w ogole (bo jest jakis procent kobiet do tego niezdolnych) moze osiagnac orgazm podczas stopsunku...tylko musi wiedziec JAK, musi probowac...
znaczy nie musi, moze miec jak ma...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez koliber. dnia Śro 16:01, 24 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:10, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No ja nie mam generalnie z tym problemu przy stosunku bo sobie robię tak by mi było dobrze, nie krepuje mnie to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:26, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
mnie by to nie podniecało...bo partner by mi przeszkadzał przy onanizowaniu sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angie
Brak fazy
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 16:28, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no ja sie nigdy nie onanizuje przy facecie w trakcie igraszek, dla faceta to zaden problem zrobic mic dobrze
a odnosnie robienia sobie dobrze przy facecie, jest całe mnóstow ktorych to kreci patzrec na kobiete ktora sobie robi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:57, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Niiee wiem jak facet miałby mi w sexie przeszkaszac swoją obecnością.
Faceci lubią patrzeć a ja lubię jak lubi to co ja lubię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:00, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no mi przeszkadza...probowałam
dla mnie oanizowanie sie to w ogole ina bajka niz seks...
onanizowanie sie to mechaniczne dprowadzanie sie do orgazmu...a seks to rozkoszowanie sie partnerem
mi sie to kłoci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:10, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Sama sobie granice stawiasz w łepku(jak no nawlalas)
i uzalezniasz przyjemność od faceta, brak faceta=brak orgazmu, kilka postow wcześniej smialas się z tego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:12, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
przekrecasz łepku
tak nigdy nie powiedziałam ze brak faceta to brak orgazmu...
ale ich wole niz własne palce...
takaie porownanie mi do głowy przyszło...ze onanizowanie soie podczas seksu z mezczyzna jest jak wybranie chlebka na stole na ktorym lezy tez smakowity tort
kiepsko nie umiec skorzystac z "tortu"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez koliber. dnia Śro 17:18, 24 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:17, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A ja korzystam z wszystkiego co mam i co lubię jeśli tylko chcę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koliber.
Pełny odlot
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z raju :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:18, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
dopisałam
czyli wolisz chlebek od tortyu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rademenes
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z PRZEZNACZENIA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:49, 24 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
koliber napisał: | (...)
tak nigdy nie powiedziałam ze brak faceta to brak orgazmu...
ale ich wole niz własne palce...
(...) |
chyba każdy woli Koli..
ale nic na siłę..byle ogryzkom mówię NIE..
ja to się muszę zakochać a minimum to mocno zachwycić..
brzydziłabym się tak z byle Kim..serio..i bała..
zajść w ciążę..nieważne jakie zabezpieczenie..po co Mi stres i w ogóle..
wystarczy że Mi się kce zwymiotować jak pomyślę że ex z jakąś a potem np..brr..
moja Kol poroniła była bo ją jej ex jak jeszcze nie był ex zdradzał..załapała bakterie..i
jak Was czasem czytam to w pewien sposób Was podziwiam ..za odwagę..że się nie bałaś Koli że wpadkę zaliczysz z takim bylejakimwyrwanymjednorazowo brr serio..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|