Noweezo

Tereska19 · Wysłany: Pon 22:26, 25 Mar 2013 Temat postu:

Kuguarzyca, mrrrrał , czterdziecha wypuszczona z klatki, zapachniało zoologią Laughing

...nowo modna terminologia seksualna rodem z ameryki ???

Wink

Och ty karol, zaimponowałaś mi Laughing

Koli

Gość · Wysłany: Pon 22:28, 25 Mar 2013 Temat postu:

koliber. · Wysłany: Pon 22:29, 25 Mar 2013 Temat postu:

oczywiscie ze seks nie jest najwazniejszy

a uwazam ze wy go "demonizujecie" i tym powstrzymywaniem sie nadajecie mu ZNACZENIE
a to jest mało istotne zaspokojenie instynktow...i wazne jest to co jest po za seksem/ po seksie....
ja twierdze ze jak najbardziej moze byc trwały zwiazek...
i wcale nie oparty na seksie bo moje zawsze sa przyjacielskie
ja mawiam ze miłosc to jest przyjazn + seks

Gość · Wysłany: Pon 22:35, 25 Mar 2013 Temat postu:

jakie wy ???

ja nie demonizuje sexu .. ja znam, facetow ..zonatych rowniez .. az za dobrze .. sa rozne kobiety i tu masz racje .. ze niektore czuja sile swej kobiecosci ..inne kobiecosc traktuja jako slabosc ... mi nie odpowiada relacja w ktorej ktos mnie traktuje jak debilke .. ja mam cesarza podwojnego i ja sie mizdrzyc nie bede: Laughing

bo mi to zadnej satysfakcji nie daje a do takich bab czuje litosc Very Happy

facet malo ktory ma moj szacunek .. wiekszpsc tp jednorazowce i slabe gowna

edit : no dokladnie przyjazn plus sex ..

tylko ze ciezko o przyjazn jak relacja zaczyna byc stricte sexualna ..a jak za szybko jest sex to trudno o szczerrosc i tyle paradoksalnie ..a te relacje ktore sie udaja to sa wyjatki od reguly zazwyczaj i wynik duzej namietnosci czy trafienia ,bo na pewno nie jest to dobra recepta na budowanie zwiazku

Gość · Wysłany: Pon 22:42, 25 Mar 2013 Temat postu:

No o tym mówiłam... ale może ja mam jakie przycmienie mózgu dziś ze się niezrozumiale wyrażam. Kochanie się to jest zupelnie co innego niż bzykanie by se dobrze zrobić...i uważam ze j. Polski ma b. ubogie slownictwo jeśli chodzi o miłość i seks.... bo seks a Seks.
I nie uważam ze Koli jest jakimś wyjątkiem, widocznie mają potrzeby na tym samym poziomie i to im wystarcza bo potrzeby swoje nawzajem zaspakajają i dobrze im ze sobą jako partnerom.
A to ze synek Koli ma jakieś problemy to tez może być przejawem zablokowania się energii na określonym poziomie.w akcie poczęcia. I nie mówię tu o rodzaju ekspresji, braku zahamowań seksualnych i sile orgazmu a o rodzaju i poziomie tej energii. Tylko ja bym nie chciała wnikac bo nie chcialabym się wydać nietaktowna bo to nie moja sprawa. I nie chciałabym urazić.

Gość · Wysłany: Pon 22:44, 25 Mar 2013 Temat postu:

Oboj odnioslam się do wypowiedzi Ev ze str 40 a tu już multum kolejnych postow

Gość · Wysłany: Pon 22:46, 25 Mar 2013 Temat postu:

i nie mowa tu o instynktach tylko o zwiazku ewentualnym ,a szybki numerek na poczatku wcale nie pomaga o tym mowa ... a ze sex sie uprawia by zaspokoic chuc to nie trzeba mowic osobom ktore maja minus 5 Laughing

..bo z reguly tylko to znaja ..a ze zwiazkiem jest problem .. wlasnie przez to czesto .. bo zbyt tematyczne instrumentalne podejscie nie sprzyja przyjazni zawiazaniu sie..bo przyjazn zaklada uczciwosc otwartosc i wiernosc i szczerosc ..

Gość · Wysłany: Pon 22:52, 25 Mar 2013 Temat postu:

Ja dziś Ev Twoje posty po 3 razy czytam...hehehh...

Gość · Wysłany: Pon 22:58, 25 Mar 2013 Temat postu:

czemu

rademenes · Wysłany: Wto 1:56, 26 Mar 2013 Temat postu:

koliber. · Wysłany: Wto 6:26, 26 Mar 2013 Temat postu:

no to ja powiem ze wcale powstrzymaywanie sie nie gwarantuje fajnej relacji..
bo facet moze sie starac a i tak motywacja do starania podswiadomie jest seks...
długo oczekiwany i obleczony w jakies wyobrazenia mocno moze rozczarowac

i ilu jest kolesi niewyrywnych za młodu...i takich ktorzy zrobili wszystko jak trzeba...znaczy zdobyli najpierw serce pozniej dupe...i w momencie kiedy nadchodzi wiek sredni budza sie i próbuja nadrobic to co byc moze stracili...
i potem sa takie kobiety co miały tylko jego i staja przed faktem zdrady

Tereska ile lat jestes po slubie? Laughing

moim zdaniem najgorsi sa tacy co nie pukali za młodu...najbardziej ich zony zagrozone byciem zdradzonymi
to ze mezczyzna sie stara..i czeka nie gwarantuje jego wiernosci i stałosci...
tylko nie pytaj o zdanie swojego meza...bo mosiałby byc idiota by zgodzic sie z moim zdaniem przed toba Laughing

Ew mi szybki numerek zawsze pomagał...bo pozbawiał mnie zawstydzenia i takiego napiecia
ja na swoj sposob jestem bardzo niesmiała...dopoki nie przełamie bariery fizycznosci...bo to jest rodzaj bliskosci przeciez...wtedy juz sie nie wstydze byc soba...rozluzniam sie...
i własnie dlatego nie zgadzam sie z twoim/ waszym/ Łazariewa zdaniem...

Gość · Wysłany: Wto 6:44, 26 Mar 2013 Temat postu:

ALE O JAKIM POWSTRZYMYWANIU SIE MOWA .. MOWA O UPRAWIANIU SEXU PO PIECIU MINUTACH ..A NIE O POWSTRZYMYWANIU SIE .. TAK JAK FACETA URWIARZA SIE NIE SZANUJE(ja nie szanuje i bym z takim byc nie chciala ) TAK I TAKIEJ KOBIETY ..ja bym na pewno takiej nie chciala co nie umie sie powstrzymac -jak i faceta Rolling Eyes

sex od razu uprawiany sprawia ze lekcewazaco mozna kogos traktowac ,lub pozniej koledzy dzwonia i se numer daja do takiej bo dobrze lody kreci i za darmo ... no super naprawde
i faceci nie szanuja tak zachowujacych sie kobiet w duzej czesci .

i owszem ..z mego doswiadczenia sex predki (czyt) w pierwszym dniu relacji nie pomaga w tym by cos sie rozwijalo torem takim jakim powinno ..

i jest roznica .gdysie KOGOS pragnie i sie ce z NIM kochac /sex uprawiac .i jesrt roznica gdy zwyczajnie bzykac sie chce...

mi sie zdarzylo rowniez ,po seksie od kogos juz telefonu nie odebrac..czy kogos unikac..wiele razy ... wlasnie wtedy ,gdy bylo to bzykaniem sie

a pozniej jest karma Laughing

dl mnie bzykanie sie nic wspolnego nie ma z otwartoscia bo bzykanie to odgrywanie scenek Laughing

bzyknie z otwartoscia to jak sie kogos kocha czy bardzo nam sie ktos podoba ze zakochac jestesmy sie w stanie

koliber. · Wysłany: Wto 6:56, 26 Mar 2013 Temat postu:

no tu pisza laski ze facet sie musi dłuzej postarac...(z tresci wynika ze nie np po 3 randkach Smile

))) )

i nie po 5 minutach...i nie bez rozmowy i flirtu (bo nie mowimy o takich co mózgu nie maja..i tylko by sie rypały jak kroliki)...bo takie cos to juz choroba co sie nie patrzy kogo i w jakiej sytuacji itd

no własnie...ty w tej kwesti masz inaczej...jestes bardziej kobieca
a mezczyzna zawsze mysli o seksie choc nie zawsze moze na niego liczyc
kobieta przewaznie mysli o miłosci...i tez nie zawsze moze na nia liczyc
Laughing

ale jedno drugiego nie wyklucza

zreszta ludzie w małych miejscowosciach maja w tym wzgledzie przesrane...w warszawie to ja se mogłam pukac ile wlezie i noie zostałam zaszufladkowana jako puszczalska Laughing

a w małym miescie to zartaz kolega koledze opowie i jest łatka

ja sie zakochuje przez seks...
juz samo dopuszczenie do niego oznacza ze kandydat moz\e zostac potencjalnie moim partnerem....

Gość · Wysłany: Wto 6:58, 26 Mar 2013 Temat postu:

ale to juz nawet nie o to chodzi ..tylko po sexie jest juz pewien pulap i zwyczajnie jak ktos nie chce juz wiecej to unikac bedzie ...bo bedzie niezrecznie ,. ja mowie o gownazerii ..w doroslosci juz inaczej sie zalatwia .. Smile

lepiej dla relacji gdy sex nie jest po 5 minutach .. ale jesli nie chodzi o zwiazek to i se sex moze byc od razu Laughing

koli nie widzialas mnie w sytuacjach i nie wiesz ..zadna kobieca nie jestem ..na randki rzadko chodzilam ..ja mam 9ke .. bzykala, sie ino i wiem co pisze ..ze sex szybki reklacjom nie sprzyja ..-nie to ze je wyklucza .. bo jak sie mocno ludzie spobie podobaja to nie lub jest namietnosc ..ale moze utrudniac paradoksalnie ,zwl jak zaczna sie dziwne zachowania i moze dojsc do zaszufladkowania chocby .. Razz

zreszta jak cala noc sie bzyka to na drugio dzien glupio moze byc zaczac sie spobie zwierzac juz Laughing

o tym mowa .

ze sex predki ,znajomosci od dupy str nie sprzyjaja zwiazkom ..

a sex na 3ciej randce to dobry pomysl wg mnie ..co rowniez nic nie gwarantuje ..ale to lepsze dla RELACJI -JESLI SIE JA ZAKLADA NIZ PO 5 MINUTRACH Wink

koliber. · Wysłany: Wto 7:00, 26 Mar 2013 Temat postu:

no własnie...i ten pułap ja lubie
bo on konfrontuje w jakis sposob...to czy ktos w ogole chce zwiazku, czy chce poznawac...czy to tylko chuc byla
i lepiej by to okazywało sie po 3 dniach znajomosci niz po poł roku np...