Noweezo

Gość

a co niby dziwnego jest w tym ,ze za babcie czy ojca dziexci ponosza odp ..malo tego jest potwierdzen i co to ma do rzeczy czy sie to podoba nam czy nie skoro takie sa fakty Rolling Eyes

ojciec gwalcil pozniej jego corka moze byc gwalcona -proste jak budowa cepa

Kasjanova

Łazariew jest bardziej subtelny Smile

Ten przykład, który podałaś Ev to zwykła psychologia, przekazywanie wzorców funkcjonowania itd.
Ja pisałam raczej o sytuacji takiej jak opisała Maryna, o tym chłopaku co nagle odbiera sobie życie i to dlatego, że jakiś jego pradziadek źle postąpił. Chodzi o coć co nie jest oczywiste jak twój przykład. A poza tym życie nie jest aż takie proste Very Happy

Kasjanova

Pierwszy tom już prawie na ukonczeniu Smile

zapewne sięgnę po następne, to o czym pisze Łazariew nie jest wcale takie proste w odbiorze.

Na pewno to co pisała Maryna - samoświadomość, etyka nie tylko w zachowaniu ale w słowie i myśli - bez osądzania, oceniania, pokora itd. to podstawa, szczególnie jeśli chce się ktoś zajmować wróżeniem.

To co pisała Polpotka odnośnie wróżenia z kart- zgadzam się z jej wątpliwościami, ja też mam wątpliwości czy stawianie kart tarota, szczególnie zbyt częste, na każde prawie pytanie i każdy często błahy problem życiowy ( co jak zauważyłam ma miejsce także na tym forum) jest korzystne z punktu widzenia pola energetyczno-informacyjnego i jaki to ma wpływ potem na nasze dzieci i naszych z kolei przodków Question

Kasjanova

Acha

Podzielę się kolejną wątpliwością odnośnie tego co pisze Łazariew, często podkreśla, że usunięcie choroby bez usunięcia przyczyny choroby powoduje wręcz straszliwe skutki - przechodzi to potem na nasze dzieci itd. Podaje przykłady operacji usuwania krótkowzroczności czy też usunięcie jąkania poprzez hipnozę.
A przecież większość tzw. przeciętnych ludzi, mających wadę wzroku po prostu idzie sobie ją usunąć i nie zastanawia się nad karmą, a nawet jeśli czytał Łazariewa to jak on ma dojść do przyczyny tej wady Question

czasami sam Łazariew miał problem żeby ustalić tę przyczynę....poza tym jak nie ustalę przyczyny choroby to znaczy, że mam nie usuwać choroby, nie leczyć się.... Question

Gość

Gość

Maryna

Tereska19

...a więc właśnie, Koli napisała, żeby nie dawać się wciągnąć w Łazariewa, ja się nie wciągam, bo ja nic nie muszę, tylko co z tego jak ja go czytając widziałam analogie z mechanizmu, nie z konkretnych przykładów a właśnie ze sposobu działania tej karmy w swoim i w innych, których znam życiu. Nie chodzę po ziemi i nie realizuję Łazariewa, to Lazariew mnie wyśledził, a jakim cudem ? no takim, że ja nie jestem wyjątkiem w tym mechanizmie karmy i ja mogę jego tezy odrzucić, zamknąć na nie oczy, zresztą tak zrobiłam na pewien czas, ale to tylko oszukiwanie się przed samą sobą.

i ten mechanizm karmy realizuje się na moich oczach, w tej chwili nawet w mojej dalszej rodzinie i ja to widzę i tak to odczytuję, zważywszy, że nic nie dzieje się przypadkiem... Brat mojej mamy walczy o życie i nie wiadomo co dalej, na razie jest w śpiączce farmakologicznej, po rozległym wylewie krwi do mózgu i po operacji na nim, a jeszcze wczoraj walczył zaciekle o swoją materialną stronę życia, jego żona zresztą też i nic się dla nich więcej nie liczyło , aż myślałam sobie, że to się skończy wielkim tąpnięciem, no i stało się dziś nad ranem i teraz pęd za pieniądzem poszedł w odstawkę, bo teraz jest rozpacz i boże daj mu przeżyć... a moja mama mówi do mnie wykrakałaś Twisted Evil

czarownico Wink

a ja do niej , to nie moje krakanie tylko ich nadmierne zafiksowanie na mamonę sprowadziło ten dramat, ot co.

koliber.

koliber.

Tereska19

Byłaś Koli na onkologi dziecięcej ? Ja byłam, tam leżą małe dzieciaczki, myślisz, że one o coś siebie obwiniają, lub zastosowały wobec siebie autoagresję ?, no a może myślały że nie zasługują w życiu na wszystko co najlepsze ? .... a nie słyszałaś o przypadku, że młody chłopak się powiesił, bo został oskarżony o kradzież plebani i cała wieś go zaszczuła i nie wytrzymał tej presji i odebrał sobie życie, w telewizji było, parę lat temu...

To tylko on był winien za swoją śmierć ? Ty Koli naprawdę i wierzę w to , jesteś bardzo szczęśliwa, pewnie nafaszerowana hasełkami new age, która twierdzi, że tak jak myślimy, to tak się zadzieje... to weź to powiedz mojej wychowance 16 letniej Dominice, która była wielokrotnie od lat gwałcona przez swojego ojca draba i jego pijanych kolegów ....

O. K... całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę i już się w dyskusje z Tobą nie dam wkręcić, bo one o sztuce życia są, a nie o diagnostyce karmy. Wszystkie wiemy jak żyć, jesteśmy dorosłe, a takie tematy ja dawno mam za sobą i nauki o pozytywnym myśleniu, byciu egoistą, afirmacjach i innych pier...ących rewelacjach już mnie nie kręcą, Łazariew ze swoimi pytaniami poszedł znacznie dalej... i pyta, dlaczego się mimo wszelkich z naszej strony starań , dzieje to czego nie zamierzaliśmy, by się zadziało i odpowiada dlaczego właśnie. Dyskutujesz od tygodni, a wczoraj o linka do tekstu Łazariewa zapytałaś Laughing

I pewnie odpowiesz, że ty nie musisz go czytać, bo lepiej od niego wiesz... no to fajnie, że wiesz i w ten sposób jeden problem masz już z górki Laughing

Kasjanova

Ev, nie pisałaś w swoim poście, że ojciec nie wychowywał tej córki, pisząc o psychologii miałam na myśli (zgodnie z tym co napisłaś) że ojciec gwałcił( w domyśle córkę) a potem ona była gwałcona przez innych Cool

Kasjanova

Poza tym uważam, że to dobrze, że nie przyjmuję bezkrytycznie tego co napisał Łazariew, zresztą to dotyczy wszystkich osób, które można traktować jako autorytety Cool

Tereska19

...a ktoś tu namawia do przyjęcia Łazariewa jako autorytetu ? Jest książka, są przemyślenia, tu nie ma zatrzaśniętych drzwi... drzwi do zrozumienia dla mnie są zawsze otwarte... on podjął się próby wytłumaczenia tego zapapranego świata, może błądzi, a któż to wie ? Każda przeciwstawna jemu teoria jest tyle samo warta co i jego , jeszcze się taki nie narodził, kto by zawiłość istnienia, do końca i ostatecznie wyjaśnił.

Kasjanova

Na pewno będę nadal nad tym wszystkim myśleć, poza tym chcę przeczytać inne książki, tak się wydaje, że w następnych tomach na pewno rozwija temat i pogłębia, rozumiem, co on chce przekazać, z częścią jego poglądów zgadzam się w 100 procentach, natomiast piszę o tym, co wzbudza moją wątpliwość.