|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:51, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Z Piotrkiem moze troche zniszczylas relacje, ale z tego, co pamietam, to on i tak wczesnie zmarl? |
ja nioe umialam sie otworzyc ...bardzo to jest dla mnie trudne .. bylam nawet moze niedojrzala ..a ze sytuacja on wymagal ode mnie dojrzalosci - piotrek bo zachowywal sie jak mezczyzna w postawach to ja czasami uciekalam .. i to trwalo dlugo miedzy nami ..oboje dojrzewalismy do byciarazem ..
on zmarl wtedy ,gdy ja zwatpilam w nas i nie wyszlam naprzeciw jemu i naszemu uczuciu -jakkolwiek poetycko to brzmi -kiedy on o to prosil ..oi kiedy jeszcze wszystko bylo mozna .. ja to usmiercilam ..bo ja sie czulam zdechla od roku ,bo tak go kochalam ,..,, no i powiedzialam ,ze juz nigdy sie nie spotkamyitp .. i ze akurat sie pozexgnam itd .. i za pol roku umarl ..
jzreszta wiedzialam ,ze umrze jak nie bedzie my razem.. - jakkolwiek to niewiarygodnie brzmi ,ale nie pisze ytego po to by ktos mi wierzyl tudziorez by mnie podwazal ...
pisze bo tajk bylo i tyle .
dobranoc
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:53, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:55, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: |
jzreszta wiedzialam ,ze umrze jak nie bedzie my razem.. - jakkolwiek to niewiarygodnie brzmi ,ale nie pisze ytego po to by ktos mi wierzyl tudziorez by mnie podwazal ...
pisze bo tajk bylo i tyle .
dobranoc |
Smutna historia. Zainteresowalas sie ezoteryka po jego smierci? Widocznie mialas przeczucia co do jego konca.
Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:10, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
nie po jego smierci .. na ponad rok przed ...zarejestrowalam sie na forum ..
a zainteresowalam sie ..bo ..bo z nim mialam milosc karmiczna w 100 procentach ..wszystko sobie uswiadamialam, bedac z nim ,a komunikowalismy to sie tak zeja juz w paranoje popadalam bo co on nie powiedzial to ja to rozumialam ,tak mocno ,dpslownie ..jakis glos mi cos gadal - ten aniol czy intuicja czy inny chu* .. no za duzo tego bylo jak na moje 8ki i 4ki ..zaczelam podejrzewac go ze on to we mniwe powoduje i manipuluje ,a ze byl diablem to wszystklo mozliwe
przegralismy to w momencie gdy ja przestalam w to wierzyc -a przede wszystkim w jego dobra wole jako taka ,zaczelam wszystko brac pod watpliwosc -w powodzenie ,w przyszlosc ,wystraszylam sie jak to bedzie .. a przestalam na minute przed spelnieniem na ktore dlugo czekalam ..,
wycofalam sie stchorzylam ..
nie chcialam "umrzec " i narodzic sie na nowo przy nim i otworzyc sie na nowy etap tym samym dokonujac tranformacji w swym zyciu ...to on umarl naprawde ..i wymuszona transforrmacja tak czy siak zostala ... szkoda ze tak .. bo milosc nie minela mi do niego i zawsze go bede kochac .. chpc go nie ma i juz nie bedzie ,a tak to moglismy przeciez byc ..
imialam swiadomosc konsekwencji,ze zle robie i ze to jest zla decyzja ,najgorsza w moim zyciu i majaca wplyw i decydujaca w jego ..ale opanowal mnie strach ...i bylam sama ..czasem mysle ze gdzies mi matki zabraklo czy madrej kobiety kogokolwiek kto by mnie troche osmielil ..doradzil .. "puscil oko" ...pogubilam sie ..
...
edit : no jak to jak lal ..normalnie ,.. po mordzie ..i nie tylko .. kolczyki zrywal ,lamal ,jak worek treningowy ..a ja sie z nim ,ale on wygrywal .. czesto zwyczajnie sie go balam .nie jego tylko wiedzialam ze jest silniejszy fiz .. wiec go oklamywalam ..
dlaczego z nim bylam ..bo takiego potrzebowalam ..on pieknie wszystkie moje kompleksy i najtrudniejsze emocje i przekonania o sobie "dotykal "
dzieki niemu moglam sie z tym wszystkim zmierzyc co bylo we mnie ,a ze bylo duzo zlego to potrzebowalam rownie zlego partnera ..po to by moc sie z nim a zarazem ze soba rozprawic i dowioedziec sie prawdy o sobie ,a nie polegac na zlych kodach ..
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 23:23, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:30, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jesli chodzi o Piotrka, to rozumiem Twoja postawe. Zycie uczuciowe jest skomplikowane. Z tego, co piszesz wczesniejsze relacje z mezczyznami nie nalezaly do latwych, wiec spotykajac sie z Piotrkiem moglas czuc sie "niepoukladana" i miec obawy. Czasami, z roznych wzgledow rezygnuje sie z milosci. Szkoda, ze nie mialas wtedy mamy u swojego boku, chociaz pewnosci nie mamy, ze to zmieniloby losy Waszego zwiazku. Otworzylas sie pozniej na innych mezczyzn?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:39, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: |
edit : no jak to jak lal ..normalnie ,.. po mordzie ..i nie tylko .. kolczyki zrywal ,lamal ,jak worek treningowy ..a ja sie z nim ,ale on wygrywal .. czesto zwyczajnie sie go balam .nie jego tylko wiedzialam ze jest silniejszy fiz .. wiec go oklamywalam ..
dlaczego z nim bylam ..bo takiego potrzebowalam ..on pieknie wszystkie moje kompleksy i najtrudniejsze emocje i przekonania o sobie "dotykal "
dzieki niemu moglam sie z tym wszystkim zmierzyc co bylo we mnie ,a ze bylo duzo zlego to potrzebowalam rownie zlego partnera ..po to by moc sie z nim a zarazem ze soba rozprawic i dowioedziec sie prawdy o sobie ,a nie polegac na zlych kodach .. |
Ciekawe podejscie do sprawy. Dobrze, ze z zalem nie rozdrapujesz dawnych ran. W moim przypadku facet, ktory odwazylby sie uniesc na mnie reke moglby obudzic cale zlo we mnie drzemiace i nieciekawie skonczyloby sie to dla niego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Neilia dnia Pon 0:39, 27 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:57, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
to bylo wieki temu juz .. ponad dycha juz minela .. takze
czy sie otworzylam .. ja w ogole do otwartych osob nie naleze wbrew pozorom byc moze..
ja sie otwieram z czasem trwania ..a nie na zasadzie ,ze daje kredyt na poczatku niewiadomo jaki ..takze ..nie jestem latwy przypadek ..
ale zdaje sobie z tego sprawe ....no na pewno jak by mi sie przytrafilo UCZUCIE to juz zrobie wszystko by tego nie spieprzyc ..bo juz wiem jak duza wartosc ma w ogole milosc ..
do milosci prawdziwej na pewno trzeba dorosnac i miec odwage i byc odpowiedzialnym -to na pewno
w moim tez by obudzil ..
ale ja majac 15 lat -a tyle mialam jak zaczelam z nicm chodzic to potrzebowalam dyscypliny ,zainteresowania i wpierdolu,wiele razy prowokowalam nawet .. ...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 1:00, 27 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rademenes
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z PRZEZNACZENIA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:01, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | (...)..bo juz wiem jak duza wartosc ma w ogole milosc ..
do milosci prawdziwej na pewno trzeba dorosnac i miec odwage i byc odpowiedzialnym -to na pewno |
masz rację..
ale jak wiadomo do tańca trzeba dwojga a najczęściej ludzie doceniają dopiero jak coś stracą..niestety..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 1:17, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
na szczescie nie zawsze ..niezdawanie sobie sprawy z wartosci pewnych rzeczy i niewiedza co czym jest jest w mlodym wieku calkiem naturalna i jesli cos bylo naprawde wartosciowe i jakas prawde w sobie mialo to zawsze sa takie fundamenty ,ktore pozwalaja z nowym spojrzeniem podejsc do tematu ... to jest normalne ,ze czasem trzeba odejsc i sie zastanowic by sobie wlasnie "uswiadomic " co cos znaczy i czym jest ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:35, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | dla mnie relacja z nim :smierc
dla niego :pustelnik |
Ewunia, co to jest?
jak to liczysz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:56, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | na szczescie nie zawsze ..niezdawanie sobie sprawy z wartosci pewnych rzeczy i niewiedza co czym jest jest w mlodym wieku calkiem naturalna i jesli cos bylo naprawde wartosciowe i jakas prawde w sobie mialo to zawsze sa takie fundamenty ,ktore pozwalaja z nowym spojrzeniem podejsc do tematu ... to jest normalne ,ze czasem trzeba odejsc i sie zastanowic by sobie wlasnie "uswiadomic " co cos znaczy i czym jest ..
|
Tak tez to odbieram. Czasami wlasnie lepiej zrobic sobie przerwe, przemyslec wszystko, dojrzec do uczucia.
Maryna napisał: | evuniaj8 napisał: | dla mnie relacja z nim :smierc
dla niego :pustelnik |
Ewunia, co to jest?
jak to liczysz? |
Evunia dodaje do misji wspolnej misje indywidualna i w ten sposob wychodzi co dla kazdej osoby znaczyl partner, zwiazek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Neilia dnia Pon 10:58, 27 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:11, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Neilia napisał: | Evunia dodaje do misji wspolnej misje indywidualna i w ten sposob wychodzi co dla kazdej osoby znaczyl partner, zwiazek. |
a, to taki wynalazek...
ciekawe, przetestuję
edit: no, może i coś w tym jest
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maryna dnia Pon 11:15, 27 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:44, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No ciekawe to jest, zabiore sie pozniej za rozpisywanie zwiazkow z otoczenia Musze tez dowiedziec sie, co moze oznaczac,ze dla mojego eks bylam cesarzem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:25, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dla 11 jego eks byla Sprawiedliwoscia a on dla niej Papiezyca. Hmm..ona w we wnetrzu ma Sprawiedliwosc, w 'jak odrobic lekcje karmiczna' i 'komforcie karmicznym' ma papiezyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:27, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
ta pozycjja nie mowi kto jest kim dla nas tylko mowi jak nam indywidualnie sie jawi ta relacje z danym czlowiekiem ,co to dla nas oznacza ...no w zaleznosci od karty bedzie sie to interprecic ...
ale to nie jest "jak ktos kogos postrzega "-zalezy ..zalezy od charakteru i tematu karty co to bedzie oznaczac ..
wspolna mozna miec misje kochankow i to mowi o zadaniu relacji
a indywidualnie kazdy z partbnerow dodatkowo dany zwiazek moze odbierac i postrzegac ,w nim byc ,go odczuwac ,czy we mnim uczestniczycitd itp .. zalezy co wyjdzie ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:38, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jak interpretowac te wyniki. Jak wychodza karty typu: kochankowie, gwiazda, diabel to latwiej zrozumiec mi ich znaczenie. Za to karty typu: sprawiedliwosc, cesarz (jak odbiera zwiazek mezczyzna) czy papiezyca (jak odbiera zwiazek kobieta) wydaja mi sie niezbyt jasne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|