Noweezo

squeed

Były tak - wielka wiedza... Strasznie skupiony na sobie i swoich potrzebach, wymagał obsługi jak w 5* "room service" non stop. Przy tym ciągle twierdził jak jest skromny, spolegliwy i tak dalej.a było odwrotnie. O skąpstwie wspomniałam? Wink

ale cóż każdy ma wady... I zalety. Kochamy chyba bardziej pomimo wad niż z powodu zalet. Tęsknię za nim. Ale co poradzę? Nic...

squeed

Rozumiem, że świat na 3 poz. w doniczce oznacza ostateczne rozejście się i brak możliwości spróbowania jeszcze raz?

Co oznaczna głupiec na 3 poz.? Dziecko? nie daj Boże...

Ciągle analizuję te dwie moje doniczki i staram się wyciągnąć jakieś konstruktywne wnioski.

avitka

Niee, aczkolwiek moze;)
Poczytaj sobie w dziale wyżej
O głupcy w doniczkach;)

blackruby

Głupiec lub mag na poz 3 bardzo często oznacza krótki (mniej lub bardziej) związek, bez perspektyw na całe życie, ostateczną miłość itd. itp. Ale dziecko nie jest wykluczone, może się zdarzyć, jako w sumie generalny cel związku. Tyle, że nie musi bo może chodzić o co innego. Głupiec w ogóle jest najbardziej nieprzewidywalny i gwałtowny.

squeed

Dziękuję. Im więcej czytam i rozpisuję sobie poszczególne karty z tych doniczek, tym bardziej one mi się rozjaśniają i...cóż. Zwłaszcza jeśli chodzi o byłego partnera sprawdzają się poz. 1, poz.2, poz.5, poz. 6. Zastanawia mnie tylko ten świat na poz.3 - nie mogę go rozwikłać tutaj. I ta podwójna śmierć misja/środki. To już raczej taka analiza "post mortem", ale bardzo mi pomaga zrozumieć niektóre rzeczy.

Maryna

squeed

Dziękuję Maryna :-)

Zwyczajnie zastanawiam się co ta nowa znajomością. A skoro kolo jest podwójne, to może realizować się negatywnie.

Rozumiem, że z Byłym z podwójną Śmiercią (misja - środki) i świecie poz.3 to raczej koniec na amen. Wykończona jestem snami o byłym. Strasznie "prawdziwe"... wiem, że to dziwnie brzmi. Ale sama gubię się w tym wszystkim.

Maryna

Squeed, nie masz podwójnej Śmierci ze swoim Byłym.
Podwójne karty liczymy tylko na pozycjach od 1 do 6.
I Koło też masz pojedyncze.

squeed

Maryna, właśnie widzę. Nie wiem czemu tę Śmierć brałam podwójnie.

Posiedziałam nad moimi doniczkami i wygląda mi to coraz "ciekawiej"... I niestety nie tak prosto jak na początku

squeed

Generalnie kończąc ten temat...

Były wieloletni: kontaktu nie ma. Ale ja mu wybaczyłam w sercu i w duchu. Tak naprawdę. Doceniam to co z nim przeżyłam. Nie szukam go, nie chcę dla niego żle. Życzę mu dobrze. Mam takie ogólne poczucie, że "tak musiało być". Może to jest ten Świat na końcu. Takie poczucie zrozumienia i pogodzenia z tym co było? W każdym razie myśląc o nim, czuję spokój i takie pogodzenie. Jest jak miało być.

Uroczy M.: rozeszło się po kościach - widać głupiec na 3. Stwierdziłam, że nie będę za nim biegać, żyć ułudą. Koleżeństwo+seks mnie nie interesuje. Podwójna sprawka realizuje się w...prowadzeniu mu sprawy sądowej. Generalnie gość mnie bardzo lubi, chce ze mną spędzać czas i być moim przyjacielem. Ale związku z tego nie będzie na pewno. Powiedział, że czuje do mnie pociąg fizyczny i ogormnie mnie lubi, ale się nie zakochał.

Tak to wgląda podsumowując.

A ja wdepnęłam w nową dziwaczną znajomość, o której mówię w innym wątku. Moja własna cesarzowa na 2 daje mi się we znaki.

blackruby

Dzięki za weryfki.