Noweezo

Maryna

owszem, bo my zazwyczaj wybiórczo na zagadnienie patrzymy

Bel

avitka

moje doswiadczenia z podwojnymi kartam iw relacjach d-m sa praktycznie zerowe Rolling Eyes

Maryna

ale nie tylko z mężczyznami wchodzisz w relacje, więc jakieś wyobrażenie o działaniu podwójnych możesz mieć
a poza tym obserwacje otoczenia też się liczą

ja mam o tyle dobrze, że sama mam podwójnie Laughing

dobrze, że jedną, bo więcej to już byłby nadmiar szczęścia Laughing

avitka

taktak
z laskami mam z reguly podwojne Laughing

ale to sa dobre karty Rolling Eyes

i dobre relacje Rolling Eyes

z facetami nie podwajam, i sama tez jestem prosta Razz

blackruby

blackruby

blackruby

Maryna

Maryna

Lady

Myślę, że ta podwójność kart i trwałość wobec ich obecności to np. przy wieży większa odporność, wytrzymałość na stres, lub nie przejmowanie się błahostkami, nie robi się "z igły widły" i wobec tego mimo nawet poważnych problemów (zwłaszcza "poważnych" w rozumieniu innych ludzi obserwujących także osobę, czy taki związek), mimo wszystko osoby "podwójne" rozwiązują je w jakiś sposób, a kłótni o "byle co" nie berą zbytnio do serca, nie traktuje zbyt serio - jako powód do rozstania. Może podświadomie nawet lubią ten stan z powodów bliżej nieokreślonych, a może są po prostu uparci i trwają mimo niepowodzeń - co nie musi im dobrze służyć, ale tak jest, bo może mają nadzieję, że kiedyś w końcu będzie dobrze, nawet jeśli w rzeczywistości nie będzie, a może z powodów własnych słabości trwają w takim stanie, bo nie umieją się rozstać, lubią toksykę, a może w myśl "co ludzie powiedzą", "rodzice", "rodzina", "dla dobra dzieci", itd. - gdy obok karty za to odpowiedzialne. Może też podwójne dają radę w imię idei, że nie wypada się rozwodzić, itp. W imię wielu rzeczy tak można w pewnym sensie się nie poddawać, (pieniędzy, korzyści związanych ze wspólną pracą, możliwości samego działania, wspólny dach, itp.) być "twardym" - choć zwykle do czasu..., którego kres może wyznaczyć także śmierć.

Przy czym wieża np. nie wydaje się bardzo uczuciowa, to daje radę z wieloma problemami, rzadko się przejmuje kimś, lub czymś, nie przeżywa zbytnio, a raczej działa, nawet bezwzględnie na okoliczności.

Są też karty podwójne oznaczające słabości, uwikłania, uzależnienia, niedojrzałość, czy szczególne podejście do problemów - czasem nawet dość zdrowe, więc w podwójnych to się uwydatnia - jw. opisałam i czasem trzyma.

Myślę również że podwójne w doniczce indywidualnej, wyznaczają trudności losowe, czyli nie do końca wynikają z cech jej właściciela, ale z okoliczności, na które on nie ma wpływu, choć próbuje pokonać trudności w jakiś sposób.

Z doświadczenia wiem, że doniczka bez podwójnych kart nie jest taka czysta - wręcz przeciwnie, tam raczej zawsze jest problem we właścicielu - wskażą go karty pojedyncze również. To często wiele słabości - nie siły.

Również karta problemy nie jest kartą odwróconą, ale jest w pozycji prostej. Problem stanowi ona, gdyż to karta duszy i jeśli dwoje ludzi się spotyka o zbyt zróżnicowanych duszach (oczekiwania, plany, nadzieje, pragnienia, sprawy intymności itp.), to ludzie ci niewiele mają ze sobą wspólnego i dlatego nie ma między nimi porozumienia - wobec tego z powodu tych wielu zróżnicowań kryjących się w pojęciu "duszy" ludzie kłócą się, ścierają, zdradzają rozstają, bo z powodu zbytnich zróżnicowań nie ma między nimi porozumienia, a jest ciągły konflikt.