Noweezo

jasmina44 · Wysłany: Czw 9:25, 19 Mar 2015 Temat postu:

tak Vitus oczywiscie:) masz do mnie naparwde bardzo dobra reke.. te 10 mieczy co wysżło na pcozatku to moga byc moje rózne schizy i problemy...
Vil ja ogólnei jestem optymistyczna teraz patrzac na to jak było keidys to do zycia podchodze zueplnie inaczej.. a o swojej nieufnosci co do facetów nie maiłam pojecia dopóki sie tu jakos angazowac nie zaczęłam...

avitka · Wysłany: Czw 9:38, 19 Mar 2015 Temat postu:

Akurat myślałam o 8mieczach;)

jasmina44 · Wysłany: Czw 13:03, 19 Mar 2015 Temat postu:

acha:)

tak sobie patrze na numero troche i w sumie to chyba faktycznie mielismys ie spotkac.. oboje mamy 9 w Ipz ja 8/10 on 26/1 no i ta 26 u niego... on ma duzo 6 w portrecie, ja 6 z drogi zycia i z roku....
on teraz jest w roku numero 8/6 ja 8/5 bo on jest 7 z drogi życia, ja mam 7 w ostatnim pz...
ma jednoczesnie i 26 z dnia i 16 z drogi zycia...
ciekawe... choc mysle ze jednak jakichs wiekszych ról w swoich zyciach nei odegramy.... no ale spotkac sie mielismy...
wspolna droga 6+7=13/4

jasmina44 · Wysłany: Śro 7:58, 25 Mar 2015 Temat postu:

czy ten wisielec na 1 pozycji dawac moze takie rozstania i powroty?

blackruby · Wysłany: Śro 16:46, 25 Mar 2015 Temat postu:

Nie wiem jak u innych się sprawdza ale u mnie jak dotąd etap wisielca (w jakiejkolwiek doniczce) to był etap zawieszenia relacji, niekoniecznie tak że się kogoś na oczy nie widzi ale w jakiś sposób jest zawieszona, choćby na zasadzie "daj odetchnąć", daj mi spokój Wink

jasmina44 · Wysłany: Śro 16:49, 25 Mar 2015 Temat postu:

hmm.. sie zastanaiwam czy ta relacja juz w miesiac przeszła wsyztskie etapy i sie zakonczyła czy to etap wisielca..? na arzie mamy oficjalny koneic znajomsoci..

blackruby · Wysłany: Śro 17:15, 25 Mar 2015 Temat postu:

Na razie. Ale nie mów hop póki co Laughing

jasmina44 · Wysłany: Śro 17:20, 25 Mar 2015 Temat postu:

no tym razem to tak dosc powaznie brzmiało choc z głupoty troche wyszło.. no ale ja nigdy za facetem nie biegałam i z pewnoscia nie bede.. Smile

ale w sumei to nei załuje bo mimo ze to krótkie było to bardzo intensywne i wiele mi dało..

blackruby · Wysłany: Śro 17:33, 25 Mar 2015 Temat postu:

Czasem trzeba się pobawić w życiu, nie może być zawsze i wiecznie tylko poważnie Smile

jasmina44 · Wysłany: Śro 17:35, 25 Mar 2015 Temat postu:

dokłądnie:)

jasmina44 · Wysłany: Pon 7:10, 30 Mar 2015 Temat postu:

tu
wnetrze sprawiedliwosc
zewnetrze wieza

avitka · Wysłany: Pon 7:12, 30 Mar 2015 Temat postu:

Lepiej przeanalizuj co miałaś z mezem;)

jasmina44

duzym niesmakiem po obu stronach sie skończyło i wrogością po pana stronie..

blackruby

Czyjeś słońce w naszym 8 domu to bez "tragedii" się nie obejdzie Rolling Eyes

Ten 'mój' przypadek to takie pokazówy mi zafundował, że nie wiedziałam czy się śmiać czy już tylko płakać.

jasmina44

ja nigdy tak teatralnego i dziecinnego faceta nie znałam...