Noweezo

rudi

dziwne te doniczki Rolling Eyes

człowiek z pracy, którego uważam za dobrego człowieka
tyle tylko, że za bardzo nam się gadka nie klei... no jakoś klimatu wspólnego nie mamy
i zobaczcie jaka doniczka

sąd (IX,XI) - kochanki (I,V) - rydwan (IV,III)
cesarz (X, XVI) - śmierć (V,VIII)
gwiazda (XV,II)

w: XIX
z:XV
m:XI
śr: I

no i jakbym nie wiedziała i zobaczyła taką doniczkę, to powiedziałabym, że może z tego coś być Laughing

nie umiem tego czytać

blackruby

Ja już zaczynam się bardzo dystansować do doniczek Laughing

No ale w sumie w doniczce podstawowej nie macie nigdzie maga, także wprost gadki między Wami nie widać (a ten mag w środkach to czasem tylko chęć dogadania pokazuje, też mam taki swój prywatny przykład). Zauważyłam, że cesarz na poz 4 bardzo często pokazuje konkretne blokady między ludźmi, jakąś taką sztywność i niechęć na otwarcie się. Przynajmniej w pierwszym etapie z trzech znajomości ale jak wiadomo te etapy mają różną długość czasową.
Oprócz tego taki cesarz może mówić o jakimś konflikcie kompetencji, co mogłoby potwierdzić słońce we wnętrzu - nie ma czegoś takiego między Wami? To także mogłoby wprowadzać dystans.
Jednak po jakimś czasie coś tam się może przełamać (w następnym etapie gwiazdy i kochanków). Tyle, że koniec może być dość "dramatyczny" - w tej śmierci i rydwanie. Oczywiście na tyle dramatyczny na ile ważna/głęboka jest/będzie relacja - bo jeśli będzie mimo wszystko powierzchowna to w pewnym momencie się skończy i tyle.

rudi

no koniec, to pewnie któreś kiedyś zmieni pracę Smile

konfliktu kompetencji nie ma, podległości zawodowej też nie, bo to zupełnie inne piony są

ogólnie jestem w szoku, że tak się objawiają sąd z cesarzem i kochanki z gwiazdą, a do tego wszystkiego jeszcze moc w misji Laughing

Bel

Bel

rudi

Ale ja Bel o tym właśnie mówię, że wydawałoby się, patrząc na doniczkę, że tutaj potencjał jakiś jest. A nam się ciężko ze sobą gada.
Więc jak się to ma do potencjału jakiegokolwiek ?
I nie chodzi mi o to, że doniczka ma wymuszać jakiś rodzaj relacji. Bo ja oczywiście go nie rozpatruję jako jakiegoś przyszłego partnera, bo nie mam podstaw. Ale wydawałoby mi się, że w doniczkach, w których jest potencjał, powinna być między ludźmi jakaś nić porozumienia, już abstrahując od tego czy później coś z tym zrobią czy nie, bo to już inna bajka i ich decyzje, a doniczka tego nie determinuje.

Diabeł jest mój, jego kapłanka, więc pewnie i tak ja go uważam za bardziej atrakcyjnego niż on mnie Wink

blackruby

rudi

blackruby

Dzięki

To coś się jednak w tych doniczkach sprawdza Evil or Very Mad

Bel

rudi

pewnie

może i tak będzie Smile