|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosia266226
Na psa urok
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:54, 17 Lip 2012 Temat postu: może ktoś zerknie i w interpretacji pomoże? |
|
|
cesarz cesarzowa księżyc
rydwan świat
kochankowie
1.dzieciństwo = IV cesarz
2.wiek średni III = cesarzowa
3.wiek dojrzały = XVIII księżyc
4.podświadomość = VII rydwan
5.świadomość = XXI świat
6.nadświadomość = VI kochankowie
7.misja = III cesarzowa
8.środki do realizacji misji = IX pustelnik
---
9.karma,kim byłam = I mag
10. co robiłam = XV diabeł
11.lekcja = XIV umiarkowanie
---
12.harmonia/komfort = XII wisielec
13.wnętrze = XVII gwiazda
14.na zewnątrz = I mag
---
15.jak odrobić lekcję karmiczną = I mag
17.komfort karmiczny = XX sąd ostateczny
18.jak pracować z misją na obecne wcielenie = I mag
Hm....myślę,że się nie pomyliłam w obliczeniach....matematyki nigdy nie lubiłam
No to tak....dzieciństwo nieciekawe...ojciec pijak,matka kochająca,ale surowa....wiek średni....żona i matka do czasu....życie w kłamstwie i zdrada przez męża oraz rozliczanie się z przeszłościa na wskutek rozwodu,życie marzeniami,złudzeniami,emocjami na stare lata... stąd ten księżyc.....rydwan....niepomyślny okres w życiu,sytuacje trudne, w związku dominacja męża....świat...otwieranie się na "nowe''....może na lepsze...? i.....kochankowie....podejmowanie trudnych wyborów,żeby zrobić sobie dupochron na stare lata,żeby jakoś żyć potem w tym księżycu....bo na zakochanie to już raczej nie liczę... środki do realizacji misji.....pustelnik...no z tą cesarzową w misji to chyba samotność w małżeńswie, a potem perspektywa singla....na długie,długie lata
Kim byłam...mag tutaj prędzej pasowałby głupek.... , co robiłam...diabeł.....z tym magiem to chyba uprawiałam czarną magię....dlatego teraz odprawiam pokutę moja lekcja....małżeństwo z długim stażem,a co do przerobienia miałam w nim to nie wiem..... harmonia....wisielec.....znalezienie się na rozdrożu życia z poniesieniem bolesnej straty za którą jest tylko możliwość tranformacji a wszelkie sprawy się zawiesiły i stoją w miejscu .... moje wnętrze....gwiazda...gorzej już być nie może...trzeba żyć nadzieją,że poprawi się na lepsze ....jak mnie widzą ludzie....mag...hm...chyba za rozsądną osobę.....
Jak odrobić lekcję...mag...wykorzystać swój potencjał,talenty i możliwości....no to z tym to będę miała problem.... komfort karmiczny....sąd....kopa w dupę dostałam,więc otworzyłam oczy na wszystko,nastąpiło odrodzenie i patrzenie na świat w odmienny sposób niż dotychczas....jak pracować z misją na obecne wcielenie....mag...prawdę mówiąc to tego u siebie nie widzę....bo nie wiem jak to zrobić...
No to to by było na tyle.....a tak na serio... z tego wiem mniej....niż więcej....może ktoś pomoże mi w interpretacji tego wszystkiego......?
Świat jest taki piękny..... tylko szkoda,że życie na nim jest takie trudne...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosia266226 dnia Wto 20:57, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname1
Znak lepszych czasów
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:24, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
hmm misja cesarzowa... no to tak na logikę, przy mojej znajomości kart to uważam że mimo przeciwności losu nie powinnaś zatracać swojej kobiecości i nie tracić dumy, bo tak jak czytam twoje posty to były mąż tak jak by to wszystko w Tobie podkopał ..
sama cesarzowa opisuje kobiete silną, dbającą o rodzinę itd itd
a w miłość nie trać nadziei ... w mojej miejscowości facet 90(!)lat wszedł w związek małżeński.. głowa do góry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:31, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
jest to jedna z "ladniejszych " doniczek jakie widzialam .. i co .. i widac ,ze nawet "pozytywne " karty nie gwarantuja "pozytywnego " odbioru swiata ..
mnie nigdy nie przestanie dziwic to na jakiej podstawie ludzie sadza ,ze cos jest im dane na zawsze .. toz wiadomo ,ze wszystko ma swoj poczatek i koniec ..
a w tej doniczce to nawet spelnienie widac takie zyciowe w potocznym rozumieniu ..a ze nasze zycie nie zalezy tylko od nas ,choc w duzej mierze tak to wiadomo ..
podobnie mnie draznia pytania o "docelowego zwlaszcza takich z 90 roku .. losie .. to jakies nieporozumienie .. dlaczego ludzie sadza wierza ,ze jak spotkaja kogos -faceta to bedzie to ich lek na cale zlo ... i odtad "wszystko bedzie dobrze " -cokolwiek to znaczy .. to jest nierozumienie po co sie na swiat przychodzi .
mag mowi by nawiazywac pozytywne relacje z rowiesnikami ,moze nawer ksiazke napisac ,by sie komunikowac dbac o kontakty ,mowic innym dobre slowa itd ..
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 21:50, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosia266226
Na psa urok
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:54, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam za odpowiedź..... i racja w tym,że się człowiek realizuje w taki sposób na kogo trafi....tzn. na to, co ten ktos w swojej doniczce ma....
Ale mam pytanie.....Czy bardzo się pomyliłam w tej mojej interpretacji? Chodzi mi o to, czy ja to w ogóle kumam.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:02, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
no a jak mozesz nie kumam ..kto lepiej niz ty wie i zna fakty z twego zycia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosia266226
Na psa urok
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:19, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No niby racja..... ale, może coś jeszcze można odczytać o czym nie wiem....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:27, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
RYDWAN W PROBLEMIE MOWI O LEKACH I BRAKU ASERTYWNOSCI .. i ze osoba sama torpewdowac moze swoje pomysly ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:44, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
a to odnosnie czego polplo??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:51, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
13. wnetrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lunadari
Brak fazy
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:35, 17 Lip 2012 Temat postu: Re: może ktoś zerknie i w interpretacji pomoże? |
|
|
gosia266226 napisał: | ....życie marzeniami,złudzeniami,emocjami na stare lata... stąd ten księżyc.....rydwan....niepomyślny okres w życiu,sytuacje trudne, w związku dominacja męża....świat...otwieranie się na "nowe''....może na lepsze...? i.....kochankowie....podejmowanie trudnych wyborów,żeby zrobić sobie dupochron na stare lata,żeby jakoś żyć potem w tym księżycu....bo na zakochanie to już raczej nie liczę... środki do realizacji misji.....pustelnik...no z tą cesarzową w misji to chyba samotność w małżeńswie, a potem perspektywa singla....na długie,długie lata .... |
Jak będziesz o sobie myśleć, tak będziesz miała. W Księżycu "na stare lata" nie musisz żyć w iluzji, a powinnaś żyć twórczo!
Jak się "odpępowisz" od kompleksów w jakie wpędził Cię Twój były, jeśli przestaniesz sama siebie tzn. swoje pomysły - jak napisała Evuniaj - torpedować i zaczniesz korzystać z darów Świata, to wcale nie musisz zostać "na starość" zgorzkniałym singlem!
Księżyc to też dobre relacje z kobietami, to praca z podświadomością, intuicją. Cesarzowa w tzw. misji to nie tylko rodzenie dzieci! O rety!
To tworzenie piękna wokół siebie, to obdarowywanie pięknym wnętrzem innych, to harmonia wewnętrzna.
Gosia, a Ty pisałaś kiedyś coś, malowałaś czy projektowałaś choćby ogródek na balkonie?
Na moje oko masz jakieś talenty, lecz za mało wiary w siebie, aby je pokazać światu.
gosia266226 napisał: | ...Świat jest taki piękny..... tylko szkoda,że życie na nim jest takie trudne... |
Życie wcale nie jest trudne, a takie jakie ma być. Stopień "trudności" nadaje mu sam "właściciel" danego życia poprzez porównywanie się z innymi.
Negatywne doświadczenia z przeszłości - już za Tobą. Masz prawo i powinnaś cieszyć się swoją kobiecością, szukać wsparcia wśród kobiet i być otwartą, jeśli przyjdzie miłość do mężczyzny. Wg. mnie nigdy nie jest za późno, a przeciwnie - zawsze trzeba być gotowym na jej przyjęcie, by nie przegapić..
Myślę, że lektura "Biegnącej z wilkami" Clarissy Pinkoli Estes, mogłaby wesprzeć w Tobie pozytywną siłę płynącą z Księżyca - "na starość" i na dodatek podpartego wg. mnie - Gwiazdą!
Może sama zaczniesz układać bajki? Bo czymże są bajki, jak nie mądrością życiową płynącą z wewnątrz? A pisane z miłością i empatią mogą przynieść wiele dobra dla innych. W końcu masz "magiczną" zewnętrzną powłokę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosia266226
Na psa urok
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:10, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Macie rację w tym o czym piszecie......moim problemem w tej chwili jest to,że nie mogę choć bardzo chcę odciąć się od przeszłości......sprawy stanęły w miejscu...nic nie mogę do końca pozałatwiać z eksem, o czym mówi zresztą ten wisielec....eks nie wyraża żadnej chęci ze swej strony by między nami wszystko zakończyć,ciekawe jaki ma w tym cel.... dlatego rozmawiam o wszystkim z teściami, niech mu przekarzą.....a on manifestuje swoją obecność nadal....choćby tym,że przyjeżdża pod blok i zabiera ze sobą syna.....chwaląc się przy tym kupnem kolejnego samochodu, a dlugów nie spłaca..... I takim postępowaniem blokuje mi energię, bym mogła otworzyć się na nowe.....a czas leci....Nie jestem zdziwiona tą moją doniczką wszak jestem 11 a ona przynosi utraty....ale gwiazda jest....tzn.że nie będzie tak źle.....jestem w 7 roku osobistym to mam 2 lata na pozamykanie do końca i z pewnością o to u mnie chodzi.... Ale jest jedno powiedzenie.... "nigdy nie mów nigdy.... i nigdy nie mow na zawsze" i to strasznie mi się to podoba......Jeśli chodzi o me talenty....to w dzieciństwie realizowałam się w sporcie.... i ponoć miałam niezły głos....strasznie lubiłam śpiewać...lecz niestety matkę nie było stać, bym mogla uczyć się śpiewu i na jakim instrumencie grać....
wyszłam za mąż to do lamusa musiałam schować te moje talenty.....przez co moje życie stało się jak papier toaletowy.....szare,nudne i całkiem do dupy.....bo wiadomo rodzina....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:00, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
czlowiek szlachetny wymaga od siebie prostak od innych .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 10:00, 18 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname1
Znak lepszych czasów
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 1091
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:08, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Gosiu za żadne skarby nie poddawaj się, mam przykład w rodzinie...
pani strzelec i pan lew od x czasu nie mogą się dogadać (mam na myśli pare lat) pan lew nie szczędzi złośliwości swojej żonie, lecz nie chce się od niej oderwać .. i mimo tej sytuacji pani strzelec udało się odbudować poczucie własnej wartości , a dodam że sprawa nie jest uregulowana między nimi (kiedyś była u tarocistki to wyszedł im sąd ostateczny, mi też gdy robiłam rozkład im) spróbuj dać sobie czas, bo ja widzę że Ty tak trochę chcesz wszystko od razu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosia266226
Na psa urok
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:14, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Racja....jeśli to do mnie się odnosi (bo piszesz dwuznacznie) to cholernie mi żal....do mamy też mam cichy żal,że nie mogłam swojego talentu rozwijać.....ale teraz mam takie nietypowe hobby jak dla kobiety....zajmuję się wędkarstwem..... jestem w tym dobra...tak sądzą znajomi wędkarze.... jak Ev myślisz....? można to też do "talentów' podciągnąć....?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|