|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:46, 04 Sie 2012 Temat postu: Kontrowersyjna związkowa donica? |
|
|
Jako nowa osoba przede wszystkim witam wszystkich na forum
I mam pytanie do znawców tematu. Chodzi mi o donice związku (jak niżej). Na innym forum Eva ją już nieco zinterpretowała, zauważajac trudności (wiadomo - dwa Wisielce), ale i pozytywy. Jednak była także i interpretacja innej osoby w zasadzie bardzo negatywnie donice oceniająca i nie dająca związkowi praktycznie żadnych szans przewidując jego rozpad. Ja, podobnie jak Eva tez nie widze tej donicy tak tragicznie, ale byc moze jest to myślenie życzeniowe ? : Stąd pytanie - jak Wy to widzcie?
W nawiasach: Kobieta+Mężczyzna
Głupiec (Diabeł+Rydwan) …….. Wisielec (Moc+Mag) ….…Gwiazda (Słońce+Sąd)
Wisielec (Cesarz +Sprawiedliwość) ………….. Rydwan (Sprawiedliwość+Świat)
Słońce (Wisielec+Rydwan)
Misja: Rydwan (Mag+Kochankowie)
Środki: Pustelnik (Mag+Sprawiedliwość)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bel dnia Sob 13:52, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:27, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
czesc:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:38, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | czesc:) |
Cześć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:37, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No niestety jest zagrożenie, że może się to zakończyć rozwodem ale pozostaniecie w przyjaznych stosunkach potem tak czy owak.
Ale żeby jakaś tragiczna była ta donica, widziałam gorsze Jeśli nie ma tutaj nałogu jakiegoś głębokiego u jednej ze stron... Aczkolwiek po pewnym czasie może się między Wami zwyczajnie wypalić, i na "spokojnie" oboje możecie podjąć decyzję o rozstaniu. No prawie oboje, bo zazwyczaj ktoś wychodzi z decyzją bardziej a ktoś mniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:22, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
blackgirl napisał: | No niestety jest zagrożenie, że może się to zakończyć rozwodem
Raczej nie moim, bo nie mamy ślubu i jestem w wieku, kiedy już sie do tego nie dąży :-) Ale rozumiem, że chodzi po prostu o rozstanie... no... zawsze i w kazdym prawie związku może sie zdarzyć. A ktora karta jest "rozwodowa"?
ale pozostaniecie w przyjaznych stosunkach potem tak czy owak.
Zawsze pozostaję w dobrych stosunkach, z każdym byłym :-)
Ale żeby jakaś tragiczna była ta donica, widziałam gorsze
:-))))))))
Jeśli nie ma tutaj nałogu jakiegoś głębokiego u jednej ze stron...
Na szczeście nie ma :-)
Aczkolwiek po pewnym czasie może się między Wami zwyczajnie wypalić, i na "spokojnie" oboje możecie podjąć decyzję o rozstaniu. No prawie oboje, bo zazwyczaj ktoś wychodzi z decyzją bardziej a ktoś mniej... |
Wypalenie może sie zdarzyc, mam taką sklonność niestety, i sie zabierame ze zwiazku wtedy.
Ups... wkomponowalam sie w cytat, ale słabo to widac. W kazdym razie tam w cytacie Twojej wypowiedzi sa i moje uwagi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bel dnia Sob 17:24, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:32, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
O to widzę, że masz podobnie jak ja i z wypaleniem i z przyjaznymi stosunkami po związku Ja zawsze do tego dążę (odkąd dorosłam w miarę, jeszcze mi się taki nie trafił, który tego nie docenił i chciał "syfu"narobić, ale na to się pracuje od początku aż od końca ).
"Rozstaniowy" jest rydwan na poz 5 i w misji, chociaż można też interpretować jako wielką namiętność bo niby jest pojedynczy, tyle że jak na moje oko przeczy temu podwójny wisielec, który "spełnieniowy" dla związku to nie jest
(generalnie każdy się zamyka we własnym świecie emocjonalnym jeśli nie ma, jak pisałam uzależnień, które to powodują same w sobie).
No ale, skoro jesteś w takim wieku, kiedy się już do ślubu nie dąży, to żyj, ciesz się związkiem tyle czasu ile będzie piękny i konstruktywny
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Sob 17:33, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:45, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
blackgirl napisał: | O to widzę, że masz podobnie jak ja i z wypaleniem i z przyjaznymi stosunkami po związku Ja zawsze do tego dążę (odkąd dorosłam w miarę, jeszcze mi się taki nie trafił, który tego nie docenił i chciał "syfu"narobić, ale na to się pracuje od początku aż od końca ).
"Rozstaniowy" jest rydwan na poz 5 i w misji, chociaż można też interpretować jako wielką namiętność bo niby jest pojedynczy, tyle że jak na moje oko przeczy temu podwójny wisielec, który "spełnieniowy" dla związku to nie jest
(generalnie każdy się zamyka we własnym świecie emocjonalnym jeśli nie ma, jak pisałam uzależnień, które to powodują same w sobie).
No ale, skoro jesteś w takim wieku, kiedy się już do ślubu nie dąży, to żyj, ciesz się związkiem tyle czasu ile będzie piękny i konstruktywny |
Dokladnie, na dobre relacje po rozstaniu pracuje sie od poczatku :-) No i zawsze uwazalam, ze lepiej odejsc niz ciagnąc cos co nie daje juz satysfakcji. Co do zamykania sie - to wiesz jak mam taka nature troche, ze lubie miac wlasny swiat i u drugiej strony mi to tez nie przeszkadza. Nie mam tez potrzeby mowienia o sobie wszystkiego. Nawet gdy bylam mloda dziewczyna nigdy nie ciagnęło mnie do zwiazkow, w ktorych para wszystko i zawsze musi robic razem. Ja bym sie dusila w takim zwiazku. Sama potrzebuje przestrzenie i chetnie ja daje drugiej osobie :-) (warto zauwazyc, ze ten Wisielec to i w moim portrecie jest). A najciekawsze, ze Wisielec na 2 powstal z mojej Mocy i jego Maga, czyli dosyc "aktywnych" (a nawet skesownych) kart, a razem... :-)
Sluchaj, a jak zinterpretowac to Slonce na poz. 6? Czy to sie jakos nie łączy z tymi Rydwanami?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bel dnia Sob 17:51, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:11, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A taki ładny post Ci napisałam i go zeżarło Coś serwer dziś się buntuje.
Wiem, że wisielec idzie od Ciebie i jak Ci nie przeszkadza, to nie ma tego co zmieniać, najważniejsze w sumie jest by człowiek najpierw dobrze się czuł ze sobą I zapewne dobrze go przerabiasz (może się modlisz, medytujesz lub inne formy pozytywnego przerabiania uczuć i świata w sobie). W ogóle takie podejście do związku jak piszesz, to ze sprawiedliwości na poz 5 w Twojej indywidualnej doniczce. Sprawiedliwość ma dobrą wagę, oddziela bez emocji ziarno od plew, także "nie grozi" Ci utknięcie w martwym, złym, niekonstruktywnym związku, który spełnił już swoją funkcję.
Słońce na poz 6 oznacza miłość, przyjaźń, wszelkie pozytywne uczucia, dodatkowo mówi o tym, że rozstaniecie się pokojowo (jak już do tego dojdzie), w przyjaźni co podkreśla gwiazda na poz 3. Mówi ona także o tym, że pan ten już do końca będzie Cię darzył pewnego rodzaju atencją, gwiazda w związkowej to wprost podziw, przyjaźń (pojedyncza, bo podwójna może już mówić o niespełnieniu pewnego rodzaju, uczuciu jednostronnym, złudnych oczekiwaniach, uczuciu platonicznym także).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Sob 18:33, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:31, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
a czemu tu mowa o koncu ,jak moze jeszcze poczatku dobrego nie bylo ...
w tej donbicy wlasnie nie widac konca ... bo zeby byl koniec musi sie cos ZAWIAZAC MOCNO BY mialo okreslona forme .. wg mnbie wisielec wlasnie ryzyko braku realizacji moze pokazywac ..taka rezyugnacje mimo uczuc zywionych ... wiwec wisielca porzerabiac nalezy w sosob taki by sie tak "nie poddawac " .. bo wisielec moze mowic o takim "czekaniu " a braku dzialan .. staran konkretnych .. o przezywaniu relacji bardziej duchowo niz faktycznie ..
dzialac i nie zapadac sie w siebie .. jak zalezy zwlaszcza .. wisielec nie jest karta mowiaca o BRAKU UCZUC - WRECZ PRZECIWNIE .. ale to tak abstrahujac juz od tej konkretnej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:09, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
blackgirl napisał: | A taki ładny post Ci napisałam i go zeżarło Coś serwer dziś się buntuje.
Wiem, że wisielec idzie od Ciebie i jak Ci nie przeszkadza, to nie ma tego co zmieniać, najważniejsze w sumie jest by człowiek najpierw dobrze się czuł ze sobą I zapewne dobrze go przerabiasz (może się modlisz, medytujesz lub inne formy pozytywnego przerabiania uczuć i świata w sobie). W ogóle takie podejście do związku jak piszesz, to ze sprawiedliwości na poz 5 w Twojej indywidualnej doniczce. Sprawiedliwość ma dobrą wagę, oddziela bez emocji ziarno od plew, także "nie grozi" Ci utknięcie w martwym, złym, niekonstruktywnym związku, który spełnił już swoją funkcję.
Słońce na poz 6 oznacza miłość, przyjaźń, wszelkie pozytywne uczucia, dodatkowo mówi o tym, że rozstaniecie się pokojowo (jak już do tego dojdzie), w przyjaźni co podkreśla gwiazda na poz 3. Mówi ona także o tym, że pan ten już do końca będzie Cię darzył pewnego rodzaju atencją, gwiazda w związkowej to wprost podziw, przyjaźń (pojedyncza, bo podwójna może już mówić o niespełnieniu pewnego rodzaju, uczuciu jednostronnym, złudnych oczekiwaniach, uczuciu platonicznym także). |
Wiesz, ja sobie z wiekiem coraz bardziej w związku cenię przyjaźń. Bo szalona miłość jest piękna, ale wcale nie musi oznaczać przyjażni a wtedy, jesli sie wypali to malo co zostaje. Przyjazn natomiast to mocny grunt pod wieloletnią relację :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:17, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | a czemu tu mowa o koncu ,jak moze jeszcze poczatku dobrego nie bylo ...
w tej donbicy wlasnie nie widac konca ... bo zeby byl koniec musi sie cos ZAWIAZAC MOCNO BY mialo okreslona forme .. wg mnbie wisielec wlasnie ryzyko braku realizacji moze pokazywac ..taka rezyugnacje mimo uczuc zywionych ... wiwec wisielca porzerabiac nalezy w sosob taki by sie tak "nie poddawac " .. bo wisielec moze mowic o takim "czekaniu " a braku dzialan .. staran konkretnych .. o przezywaniu relacji bardziej duchowo niz faktycznie ..
dzialac i nie zapadac sie w siebie .. jak zalezy zwlaszcza .. wisielec nie jest karta mowiaca o BRAKU UCZUC - WRECZ PRZECIWNIE .. ale to tak abstrahujac juz od tej konkretnej |
Zgadzam sie z Tobą :-) Ale mam nadzieje, ze sie tego Wisielca da jednak konstruktywnie przerobić :-) Skoro i Slonce jest i (zwlaszcza) Rydwan - to sa kart energetyczne i z wigorem jak mi sie wydaje. No i jak do tego jeszcze Gwiazde wlaczyc to moze i Wisielec nie bedzie taki szkodliwy :-) (zreszta, jak pisalam, ja mam nature, ktora lubi byc czasami z boku, nawet w zwiazku :-)))) A jak sie przerobic nie da, to przyjzn zostanie :-) Wazne ze chyba nie ma takich bolesnych, raniących kart, ani zdrady... czyli rzeczy, ktore pozostawiaja po sobie bolesne wspomnienia :-))))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:52, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
wisielec jesli chodzi o "rozstania -to on nie jest "rozstaniowy" ..wrecz przeciwnie .. bo wisielec "przetrzymuje i dlugie rozlaki ,w sensie takim ,ze sa uczucia zywione caly czas ..i moze byc takie przez lata "docieranie sie "..czy czekanie na siebie ,na momesnt ,na drfuga osobe ..
wisielec mowi o milosci rowniez ,ale niespelnionej .. stad on nie jest "ROZSTANIOWY " WRECZ PRZECIWNIE ... on jest niespelniony i steskniony i trwa czekajac na "dogodny moment ..
jednak warto by tego wisielca ruszyc .. bo moze nastapic zwyczajnie zmeczenie mat ..czy utrata NADZIEI .. i brak sily by zmienic cos ..
ale to tak abstrahujac ...
jak ktos ma karme milosci to czesto i wisielce moze miec...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:22, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | wisielec jesli chodzi o "rozstania -to on nie jest "rozstaniowy" ..wrecz przeciwnie .. bo wisielec "przetrzymuje i dlugie rozlaki ,w sensie takim ,ze sa uczucia zywione caly czas ..i moze byc takie przez lata "docieranie sie "..czy czekanie na siebie ,na momesnt ,na drfuga osobe ..
wisielec mowi o milosci rowniez ,ale niespelnionej .. stad on nie jest "ROZSTANIOWY " WRECZ PRZECIWNIE ... on jest niespelniony i steskniony i trwa czekajac na "dogodny moment ..
jednak warto by tego wisielca ruszyc .. bo moze nastapic zwyczajnie zmeczenie mat ..czy utrata NADZIEI .. i brak sily by zmienic cos ..
ale to tak abstrahujac ...
jak ktos ma karme milosci to czesto i wisielce moze miec...
|
No wlasnie, mnie sie tez tak wydaje, ze ten Wisielec ani nie jest rozstaniowy ani nie swiadczy o braku uczuc (albo o uczuciach jednostronnych), bo jak sobie przeanalizowalam rozne moje donice "romantyczne" to we wszystkich, gdzie bylo jednostronne zaangazowanie (najczesciej ja bylam obojetna ale bywało i odwrotnie) i albo nic z tego nie wyszlo i skonczylo sie zanim sie zaczeło albo nastapilo rozstanie - w pozycjach od 1 do 4 powtarzaly sie pewne karty: przede wszystkim Księzyc (prawie w kazdej), następnie Diabeł i Umiarkowanie. Co zreszta, na marginesie, moim zdaniem swiadczy o tym, ze poz. 3 jest jednoczesnie etapem związku jak sposobem w jakim sie zakonczy (bo przeciez np. Wieza jako 3 to i zerwanie i jego gwaltowny przebieg w jednym). Gdyby poz. 3 miala byc tylko sposobem zakonczenia zwiazku to ja bym wszedzie musiala Gwiazde miec, lub Slonce czy inne karty świadczace o przyjażni :-).
Co do karmy miłości to nie mam pojęcia czy mam takową czy nie :-))))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bel dnia Sob 23:24, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neilia
Znak lepszych czasów
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:48, 04 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: |
jak ktos ma karme milosci to czesto i wisielce moze miec...
|
Moja droga zycia jest 7(16) i misja wisielec. We wspolnej donicy z partnerem na pierwszej pozycji mamy rowniez wisielca i rzeczywiscie po latach zeszlismy sie..uczucia odzyly. Nasz zwiazek dosyc trudny jest i jakby 'w zawieszeniu' ale zawsze o sobie pamietalismy i trudno jest nam wyobrazic sobie zycie bez siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 6:10, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No ale ja tu nigdzie nie pisałam, że wisielec jest rozstaniowy Pisałam, że moim zdaniem na rozstanie (kiedyś, gdy emocje z wisielców spełnią swoje zadanie ) tutaj wskazuje rydwan na poz 5 i rydwan w misji (bo jeszcze jak środkami jest pustelnik, czyli życie obok siebie a nie ze sobą to... ), no i z doświadczenia wiem, że jak idzie do gwiazdy to związek idzie do przyjaźni. No tutaj jeszcze zależy kto czego szuka...
Skoro Bel piszesz, że teraz Twoje związki opierają się głównie na przyjaźni (no nie u wszystkich jednakowo, czasem nawet ludzie w późnym wieku upierają się przy uczuciu ). Ja oczywiście wychodziłam z założenia, że Wy jesteście już razem, bo jeśli nie jesteście to przyjaźń między Wami jak najbardziej możliwa
Bel napisał: | bo jak sobie przeanalizowalam rozne moje donice "romantyczne" to we wszystkich, gdzie bylo jednostronne zaangazowanie (najczesciej ja bylam obojetna ale bywało i odwrotnie) i albo nic z tego nie wyszlo i skonczylo sie zanim sie zaczeło albo nastapilo rozstanie - w pozycjach od 1 do 4 powtarzaly sie pewne karty: przede wszystkim Księzyc (prawie w kazdej), następnie Diabeł i Umiarkowanie |
A księżyc był na poz 4 lub podwójny najczęściej przy tych jednostronnych czy pojedynczy na poz od 1 - do 3 także? Bo typowa jednostronność to poz 4 lub podwójna dla księżyca. Diabeł, zgadzam się, może być nawet pojedynczy i "byle gdzie" np. poz 1 czy 2, i są ograniczenia, czyli można z kimś i być ale nie ma uczuć do tej osoby, pojawia się w związku z czym często blokada u tej osoby "nieczującej", która powoduje nieotworzenie się seksualne na tą drugą "czującą" Co ciekawe diabeł daje i sympatię a nie jakieś złe zdarzenia czy odczucia ale właśnie daje nieodwzajemnienie (mi się zdarzyło, że kolegę lubię no ale cóż, nie podoba mi się a on się chciał umawiać - diabeł był na poz 1). Umiar także, to ogólnie jakaś nierównowaga w uczuciach, jedna osoba na pozycji podporządkowanej w ten czy inny sposób (tez może być umiar prosty, nawet nie na poz 4, bo poz 1 także wymowna pod tym kątem).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 7:19, 05 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|