|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilac
Dług karmiczny
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:03, 22 Lip 2012 Temat postu: Dziadek |
|
|
Wklejam, bo ciekawa doniczka. Życie też...., ale może ktoś chciałby odgadnąć... To mój dziadek, jedyna osoba, przy której czułam się jak ideał - kochana bez żadnych ALE...
Dziadek
16.10.1915
..................................(6)Sprawiedliwość(VIII)
......................(4)Cesarz(IV).....................(5)Cesarz(IV)
..............(1)Wieża(XVI)..................(2)Koło fortuny(X).............(3)Wieża(XVI)
Karta 7 (misja): Sąd(XX)
Karta 8 (dary): Księżyc(XVIII)
Harmonia psychiczna: Wieża(XVI)
Nasza relacja
5.11.17.
.........................................(6)Głupiec(0/XXII)
......................(4)Wieża(XVI).................(5)Kochankowie(VI)
...............(1)Papież(V).................(2)Moc(XI)...............(3)Gwiazda(XVII)
Karta 7 (misja): Moc(XI)
Karta 8 (dary): Moc(XI)
Harmonia psychiczna: Głupiec(XII)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:27, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Obstawiałabym, że dorobił się kasy w życiu, być może zbudował jakieś imperium?
Jeśli pozytywnie wibrował, to człowiek silny, prawy, męski ale ciepły i rodzinny, opoka.
Jeśli jednak wibrował negatywnie to byłaby to osoba ciężka, kłótliwa, despotyczna, o twardym charakterze, są tendencje do rozpadów, rozwodu... Widać, że dla Ciebie on był w pewnym sensie "guru", autorytetem, czułaś się przy nim jak gwiazda, wnuczka, którą uwielbiał i której pobłażał... Problemem, cieniem w Waszej relacji mogły być zaszłości z przeszłości, np. jeśli się rozwiódł, mógł mieć potem nową rodzinę lub inny wariant: mógł być bardzo wymagający i surowy dla żony i dzieci, i to by mogła być jedyna Twoja "bolączka" (bo np. nasłuchałaś się historii)... Chociaż jest to człowiek, który przeżył wojnę, także może to wyszlifowało jego charakter, może był nawet kimś ważnym, dowodzącym... No ale to tak strzelam, bo ciężko generalnie "zgadnąć" czyjś życiorys, czy to z numero czy z doniczki, już łatwiej określić charakter, predyspozycje...
edit: tak na marginesie, zauważyłam, że kochanki na poz 5 to jest mega siła, dla każdego rodzaju związku (choćby i "syfy" inne stały obok...), nieważne czy miłosny, czy rodzinny czy inny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 17:15, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilac
Dług karmiczny
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:25, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki blackgirl Ciekawe było przeczytać o jego charakterze, bo szczerze powiedziawszy to niewiele pamiętam i może jakieś wyidealizowane wspomnienia mam. A może i nie A jego życie:
- W b. młodym wieku stracił matkę.
- Jak miał 27 lat został wywieziony na roboty do Niemiec. Ale nie był to na szczęście obóz koncentracyjny, tylko jakieś zakłady zbrojeniowe, potem pole. Wspominał to ponoć dobrze - tak jakby miał lepiej tam, niż w Polsce.
- Po powrocie ożenił się, babcia miała 12 lat mniej. Urodzili 2 dzieci.
Podobno był baaardzo pogodnym i zdystansowanym do życia człowiekiem. Lubił się śmiać. Grać w karty i pić wódeczkę. Był bardzo ciepłym facetem, chociaż nie był silny, władczy... tak wprost. Taki ze śmiejącymi się oczami był.
- Kilka lat po ślubie spłonęło mu doszczętnie całe gospodarstwo (i 3/4 wsi z nim). Musiał zaczynać od czynszówki znowu.
- Jak się urodziłam, to często bywałam u dziadków na wychowaniu - matka moja pracowała. I pamiętam go właśnie z tego czasu... to był jedyny człowiek, z którym czułam się naprawdę bezbłędnie i miałam poczucie, że wszystko jest na swoim miejscu i takie, jak być powinno.
- Kiedy miałam 2,5 roku zginął tragicznie. Zabił go piorun.
(z ciekawostek, w tym samym dniu co zmarł dziadek urodził się facet, co go ostatnio wałkuję na forum )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lilac dnia Nie 17:25, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:31, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
hha .. to do wiezy pasuje ..ten piorun cpo go zabil ostatni etap wieza ..piorun
madonna tez iodzie z wiezy i jej matka tez wczesnie umarla ..
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 17:34, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:35, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ooo, to mamy "ciekawe" objawienia wież. No jak podejrzewałam, co innego czasy obecne, a co innego jak ktoś w czasach wojennych żył, bo pewnie i priorytety inne, problemy były czymś innym tak naprawdę. Rozwody były wtedy praktycznie czymś niespotykanym na przykład... Chociaż logiczne jest, że wieże mogły objawić się katastrofami... Wieże - burzenie i odbudowa, tu dosłownie, hmm... Jak znam osoby z wieżami, żyjące w czasach obecnych to są to osoby trudne i kłótliwe ale oczywiście tragedie życiowe też je nie ominęły...
A z tą datką wspólną śmierci i narodzin tego onego, no ciekawe... dusza chyba tak szybko nie wskakuje w następne wcielenie, przydało by się odpocząć ale kto tam może mieć pewność...
ps. no i wasza wspólna wieża na poz 4 - negatywne zdarzenia z przeszłości wpływają na związek (wg Chrzanowskiej), to tutaj chyba te smutne i tragiczne historie, bo np. w związku miłosnym to będzie "pamiętanie" zbytnie o poprzednim partnerze..
edit: ja znam dwie osoby wieże (czyli z 16-go) i rodzice żyją do tej pory, ale oboje szybko spłodzili dzieci, po czym tak samo szybko się rozwiedli To są chyba po prostu przykre zdarzenie uczuciowo - rodzinne w dość młodym wieku (bo te osoby też koło 30-ki jak rozwód brały).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 17:42, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:40, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
dokladnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilac
Dług karmiczny
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:43, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
blackgirl, pewnie tak szybko nie wędruje, ale może przysłała kogoś w zamian - niekoniecznie siebie (ta dusza...)
kiedyś faktycznie było bardziej naturalistycznie - piorun to piorun, pożar to pożar i trza było chałupę odbudowywać. charakter na pewno miał dobry i fajny - to jedyna osoba z rodziny matki, którą mój ojciec dobrze wspomina
edit: trza nabyć Chrzanowską... ja to mam oczy na te doniczki... u ojca jak drut uzależnienie stoi, u matki infantylność niezmierzona... cuda i dziwy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lilac dnia Nie 17:46, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:50, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
lilac napisał: |
kiedyś faktycznie było bardziej naturalistycznie - piorun to piorun, pożar to pożar i trza było chałupę odbudowywać. charakter na pewno miał dobry i fajny - to jedyna osoba z rodziny matki, którą mój ojciec dobrze wspomina |
Czyli przepracowywał pozytywnie - człowiek opoka (w końcu w dążeniach wyższych miał sprawiedliwość także ), no wojna i tragedie to albo z ludzi diamenty robią albo wynaturzają jak zwierzęta zdziczałe...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 17:51, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wenus
Gość
|
Wysłany: Nie 17:56, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
lilac napisał: |
(z ciekawostek, w tym samym dniu co zmarł dziadek urodził się facet, co go ostatnio wałkuję na forum ) |
dla mnie to znak ze masz go poznac..cos rpzerobic z nim..a moze dziadek faktycznie co go zeslal;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:56, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
a cio ma ojciec a co matka .. pokaz ..
blACK ..JA MA KOCHANKOW Z TYM .. czy to taka sila .. no wyznawal mi milosc ..ale z mej strony sympatia .. ale fakt ze to taki uklad ze od razu jest zwiazek ..znaczy latwo jak sie jhest .. on na mnie wlazil wrecz .., super calowal ale wtykac nie umiakl ,bo on 11ka ..
ale moze sie juz nauczyl
stracilam z nim kontakt bo wyjechal do ang .. a pozniej wrocil szukal ze mna kontaktu i na gg mnie zlapal ,ale to bylo po smierci piotrka z rok i nie chcialo mi sie z nikim gadac
on
mag .......cesarzowa ......swiat
.......cesarz ...........kaplanka
..............kochanki
misja :cesarzowa
srodki :pustelnik
ja ..
pustelnik ..........cesarz ..........glupol
................smierc...........cesarz
......................gwiazda
m: smierc
s: swiat
wspolna
kolo ........rydwan ..............swiat
........gwiazda ........kochanki
...................mag ........
misja :wieza -pewnie to daje lipe
srodki :sprawka
ja z tego yco zauwazylam to misja jest czyms mocnym tez
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:13, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A no widzisz... może, może, cały czas się uczymy (w końcu to nowa sprawa), dzięki że napisałaś
Ja mam z "sister" misję cesarzowa (oprócz tych kochanków na 5-ej), no i zapewne dla nas obu jest to bardzo cenna, pozytywna i "spełniająca" relacja.
edit: misja musi być czymś mocnym w sumie, bo jest misją a świadome dążenia pewnie też ważne, ale być może nie "przebiją" misji
A ten 11-ek to był taki trochę kobiecy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 18:18, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilac
Dług karmiczny
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:23, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | a cio ma ojciec a co matka .. pokaz .. |
Padre
5.9.15
.....................................................(6)Wieża(XVI)
........................(4)Umiarkowanie(XIV)................(5)Papieżyca(II)
...............(1)Papież(V)................. (2)Pustelnik(IX)............. (3)Diabeł(XV)
Karta 7 (misja): Rydwan(VII)
Karta 8 (dary): Cesarzowa(III)
Harmonia psychiczna: Koło fortuny(X)
Powodzenie u kobiet. Uzależnienie od wódy - długie. Zaleczone niby, ale do tej pory ma wpadki... Kariera zawodowa się posypała przez to i teraz właściwie fizyczny pracownik...
Madre
21.2.22
..........................................(6)Cesarzowa(III)
.........................(4)Mag(I)..............................(5)Papieżyca(II)
...............(1)Świat(XXI)........(2)Papieżyca(II).............(3)Głupek(XXII)
Karta 7 (misja): Mag(I)
Karta 8 (dary): Papież(V)
Harmonia psychiczna: Kochanki(VI)
Matka to typ "bardzo sympatycznej" i ciągle gadającej kobietki. Wielki dystans emocjonalny i b. mało ciepła… (ta Cesarzowa to mrzonka jest jakaś... ). Nieszczęśliwa w małżeństwie. Wcześniej surowa bardziej i karcąca dla nas, od jakichś 10 lat idzie jej w głupola właśnie – jak jej coś nie pasuje, to udaje, że nie widzi i nie słyszy, puszcza radyjko...
Zajęła się zakupami w ciuchlandach. Plus stale narastająca dewocja – radiomaryja – po zmarłej matce swojej…
U Matki Mag na 4, u mnie i u brata – po dwóch w zestawie… Po niej?
W mojej relacji z matką w poz. 1. Koło fortuny – byłam wpadkowa…
PS. Wiecie co, ja to się coraz bardziej XXI boję... kiedyś to karta wymarzona, a teraz mam poczucie, że to jakby był początek i koniec jednocześnie... Moja chora nieuleczalnie koleżanka, l 38 ma Świat na 3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:28, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
blackgirl napisał: | A no widzisz... może, może, cały czas się uczymy (w końcu to nowa sprawa), dzięki że napisałaś
Ja mam z "sister" misję cesarzowa (oprócz tych kochanków na 5-ej), no i zapewne dla nas obu jest to bardzo cenna, pozytywna i "spełniająca" relacja.
edit: misja musi być czymś mocnym w sumie, bo jest misją a świadome dążenia pewnie też ważne, ale być może nie "przebiją" misji
A ten 11-ek to był taki trochę kobiecy? |
no wkladac nie umial ..kurde .. wszystko zajebiscie ..no nie wiem ..calowal przebosko ..zawsze mnie za reke lapal ,kazal gadac ze 4 lata jestesmy .. ale to dawno bylo ..to moze sie nauczyl ...fakt ,ze zawsze tez pilismy przed sexem .. petting cudny ,ale on wjkladac nie umial -jezu .
moze ja go rozprawoczalam ..juz sama nie wiem .. czy kobiecy .. nie z wygladu ,choc ladmny i mial dolki ..bardzo wysoki
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:29, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:29, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No i znowu umiar potwierdza się, że uzależnienie, tu na poz 4 to nic dziwnego, chociaż i na 1-ej i podwójne umiary, to samo...
Ewa Tak zapytałam czy kobiecy w obejściu, z charakteru, bo ma i cesarzówkę i kapłankę a czasem wystarczy jedna z tych kart a facet ma coś miękkiego, kobiecego, chociaż nawet męski może być na pierwszy rzut..
No może i go rozprawiczyłaś, kto wie, no a wiadomo, że każdy musi się wyrobić co Ty taka jesteś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 18:32, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilac
Dług karmiczny
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:31, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: |
no wkladac nie umial ..kurde .. wszystko zajebiscie ..no nie wiem ..calowal przebosko ..zawsze mnie za reke lapal ,kazal gadac ze 4 lata jestesmy .. ale to dawno bylo ..to moze sie nauczyl ...fakt ,ze zawsze tez pilismy przed sexem .. petting cudny ,ale on wjkladac nie umial -jezu .
|
ja to mam wyobraźnię chyba małą i nie umiem sobie wyobrazić nieumienia wkładania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|