|
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klebeter
Wieża DiabeL
Dołączył: 19 Cze 2012
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podhale Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:01, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ano tak było....
jego rodzina się rozleciała, mimo że matka go zostawiła i wyjechała za granicę, ma żal do ojca, a jego macocha traktowała go jak zło konieczne, wyzywając od bękartów (ma 9 z IPZ, więc traumatyczne przeżycia dzieciństwa go nie ominęły), może dlatego mimo tego, że były momenty gdzie zachował się jak d...ek, to mi go żal, wiem że miał ciężko i dalej sam sobie też robi kuku...nie wiem czy ta równowaga na 4tej pozycji u niego daje też alkoholizm, ale niestety z tym się boryka i to m.in go wkurzało, ze mu wypominam, kupilam książke o pozytywnym piciu, itp...nigdy nie zrobiłam mu z tego powodu awantury ale zaznaczałam że się niszczy...odległość była i jest (ja chyba nie potrafię być w związkach czy układach jak zwał tak zwał nie na odległość ), a nasza przygoda zaczęła się przez wspolnych znajomych, on jest przyjacielem brata mojej koleżanki (też ciekawą piramidkę mam z nią, nie kumplujemy się już, wieża zrobiła swoje), która za wszelką cenę chciała nas zeswatać, ja uciekałam przed tym 1,5roku, nie chciałam z nim za bardzo gadać, aż do tranzytu do mojego urana który wchodzi w jego 5 dom, to było jak grom z jasnego nieba, takie olśnienie i zadużenie na maksa...tylko że ja chce się rozwijac, isc dalej, zrobić coś ze swoim życiem a on jak to dzieko we mgle...nie dokonca wie o co mu chodzi i użala się nad sobą, że nie potrafi tworzyć związków...wydaje mi się, że on nie potrafi podświadomie szanować kobiet, tworzyć związku opartego na uczuciach, głebokiego w którym jest partnerstwo, wzajemna troska o siebie, zresztą sam to powtarza że jest ciagle sam to skad ma wiedzieć jak o kogoś zadbać...
nie wiem już sama, moje życie uczuciowe nie jest piekne i wspaniale, naczytalam się, ze jako 8 z 26 musze uczyć się milości, więc zawsze się obwiniam, że to ja wszystko psuje...
zastanawiam się też czy on tez potrafi ciepło na to co było spojrzeć, czy tylko jest taki miły bo dla każdego jest taki...a ta tęsknota za uczuciem, którą mamy oboje w sobie powoduje tylko, że jak jesteśmy blisko siebie to nie potrafimy nie wpaść sobie w ramiona....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:40, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Aura napisał: |
Natomiast np. Świat odwrócony np. na I lub II pozycji (jako wspólna) pokazuje mi sie wilokrotnie jako zamknięcie jakiegoś Etapu, cyklu w relacji, lecz jest spowodowane jest okolicznościami zewnętrznymi, a nie koniecznie chęcią kogoś z osób. Zamknięcie czegoś, ale powodujące niezadowolenie z owego stanu rzeczy i NIE WYKLUCZA to powrotu.
Natomiast Świat w pozycji prostej oddalenie fizyczne lub emocjonalne lub jedno i drugie, na własne życienie. Jedna lub dwie osoby tego chciały (różne powody). Coś się wydzrayło co spodowdowało zamknięcie jakiegoś etapu czasami czara goryczy w karcie Świat się przelewa. + oczywiście wyjazdy zagraniczne. Świat tez nie taki słodziaszny jak go malują - ale to tak na marginiesie dla zainteresowanych.
|
To by mi się zgadzało z tego co patrzyłam po doniczkach... A Jeśli po świecie w poz prostej jest sąd to raczej jako odrodzenie relacji czy inna możliwość?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aura
Znak lepszych czasów
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:34, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
klebeter napisał: | ano tak było....
jego rodzina się rozleciała, mimo że matka go zostawiła i wyjechała za granicę, ma żal do ojca, a jego macocha traktowała go jak zło konieczne, wyzywając od bękartów (ma 9 z IPZ, więc traumatyczne przeżycia dzieciństwa go nie ominęły), może dlatego mimo tego, że były momenty gdzie zachował się jak d...ek, to mi go żal, wiem że miał ciężko i dalej sam sobie też robi kuku...nie wiem czy ta równowaga na 4tej pozycji u niego daje też alkoholizm, ale niestety z tym się boryka i to m.in go wkurzało, ze mu wypominam, kupilam książke o pozytywnym piciu, itp...nigdy nie zrobiłam mu z tego powodu awantury ale zaznaczałam że się niszczy...odległość była i jest (ja chyba nie potrafię być w związkach czy układach jak zwał tak zwał nie na odległość ), a nasza przygoda zaczęła się przez wspolnych znajomych, on jest przyjacielem brata mojej koleżanki (też ciekawą piramidkę mam z nią, nie kumplujemy się już, wieża zrobiła swoje), która za wszelką cenę chciała nas zeswatać, ja uciekałam przed tym 1,5roku, nie chciałam z nim za bardzo gadać, aż do tranzytu do mojego urana który wchodzi w jego 5 dom, to było jak grom z jasnego nieba, takie olśnienie i zadużenie na maksa...tylko że ja chce się rozwijac, isc dalej, zrobić coś ze swoim życiem a on jak to dzieko we mgle...nie dokonca wie o co mu chodzi i użala się nad sobą, że nie potrafi tworzyć związków...wydaje mi się, że on nie potrafi podświadomie szanować kobiet, tworzyć związku opartego na uczuciach, głebokiego w którym jest partnerstwo, wzajemna troska o siebie, zresztą sam to powtarza że jest ciagle sam to skad ma wiedzieć jak o kogoś zadbać...
nie wiem już sama, moje życie uczuciowe nie jest piekne i wspaniale, naczytalam się, ze jako 8 z 26 musze uczyć się milości, więc zawsze się obwiniam, że to ja wszystko psuje...
zastanawiam się też czy on tez potrafi ciepło na to co było spojrzeć, czy tylko jest taki miły bo dla każdego jest taki...a ta tęsknota za uczuciem, którą mamy oboje w sobie powoduje tylko, że jak jesteśmy blisko siebie to nie potrafimy nie wpaść sobie w ramiona.... |
jeśli chodzi o Umiar na IV poz. to muszę przyznać, że nie pokazał mi się nigdy jako jakś forma alkoholizmu, więc nie moge tego potwierdzić. Natomiast to się mieści w aspekcie nieumiejętności złapania równowagi i wykazania się wstrzemięźliwością - ale to już chyba nadinterpretacja. Aczkolwiek warto zapamiętac i porównać z innymi portretami
"Czy on potrafi na to ciepło spojrzeć".... - hmm... ciepło to Ty spoglądasz On tak jakby do końca nie zrozumiał o co chodzi, troche porusza się jak dziecko we mgle. Bycie miłym to chyba lepsze określenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:30, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ja znam kolesia z umiarem na 4 tej i mial zasadzony odwyk .. zamiast odsiadki .. wiec jakies tam problemy z alko mial ..
mam znajoma z umiarem na 4tej .. alkoholu nie ,ale narkotyki tak ..i to bardzo ..
ale raczej obydwoje nie wykoleili sie ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aura
Znak lepszych czasów
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:36, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | ja znam kolesia z umiarem na 4 tej i mial zasadzony odwyk .. zamiast odsiadki .. wiec jakies tam problemy z alko mial ..
mam znajoma z umiarem na 4tej .. alkoholu nie ,ale narkotyki tak ..i to bardzo ..
ale raczej obydwoje nie wykoleili sie .. |
ooo widzisz, czyli coś jest na rzeczy hmm....
nawet wczoraj robiłam portret takiej dziewczynie z umiarem na IV i ani alkoholizmu u niej nie ma, ani w rodzinie... ani nic takiego, poukładana dość...
zastanwiające... trzeba jednak się temu przypatrzeć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aura dnia Pon 11:37, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:37, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
malo kto sie przyznaje jak sam cpie czy pije ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aura
Znak lepszych czasów
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:43, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | malo kto sie przyznaje jak sam cpie czy pije .. |
masz rację, ale akurat w tej kwestii to jej nawet o dolewanie rumu do herbaty nie podejrzewam za to jest kolejną osobą, która potwierdza zasadę, że ZABRAKŁO w domu rodzinnym jednego z rodziców = brak równowagi...
ale muszę mieć to na uwadzę, odnośnie picia , w końcu na karcie Aniołek zasuwa z kieliszka do kieliszka....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aura
Znak lepszych czasów
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:43, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
blackgirl napisał: | Aura napisał: |
Natomiast np. Świat odwrócony np. na I lub II pozycji (jako wspólna) pokazuje mi sie wilokrotnie jako zamknięcie jakiegoś Etapu, cyklu w relacji, lecz jest spowodowane jest okolicznościami zewnętrznymi, a nie koniecznie chęcią kogoś z osób. Zamknięcie czegoś, ale powodujące niezadowolenie z owego stanu rzeczy i NIE WYKLUCZA to powrotu.
Natomiast Świat w pozycji prostej oddalenie fizyczne lub emocjonalne lub jedno i drugie, na własne życienie. Jedna lub dwie osoby tego chciały (różne powody). Coś się wydzrayło co spodowdowało zamknięcie jakiegoś etapu czasami czara goryczy w karcie Świat się przelewa. + oczywiście wyjazdy zagraniczne. Świat tez nie taki słodziaszny jak go malują - ale to tak na marginiesie dla zainteresowanych.
|
To by mi się zgadzało z tego co patrzyłam po doniczkach... A Jeśli po świecie w poz prostej jest sąd to raczej jako odrodzenie relacji czy inna możliwość? |
Tak, jako odrodzenie relacji, ale nie zawsze to jest powrót i np. dorobienie sie dzieci, ale na ogół PONOWNE NAZWIAZANIE KONTAKTU, wyjaśnienie sobie pewnych kwestii, które doprowadziły do zamknięcia czegoś w Świecie, następnie dalsza kontynuacja znajomości, ale niekoniecznie w fomie relacji partnerskiej. Choć ze 2 razy miałam, że się para zeszła i trwają do dziś...
Oczywiście mówimy o Sądzie jako o wspólnej..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klebeter
Wieża DiabeL
Dołączył: 19 Cze 2012
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podhale Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:34, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
brak równowagi w dzieciństwie, życiu powoduje, że ludzie często sobie nie radzą z emocjami a alkohol jest prostym i łatwym rozwiązaniem na chwilowe zapomnienie o problemach i jesli ktoś ma słaby charakter to łatwo może się uzaleznić...
a jakie macie doświadczenia z wisielcem? on jest właśnie takim typowym uzależnieniowym bohaterem, ale ja dostrzegam w nim bardziej taki stan zawieszenia, brak podejmowania decyzji i oglądanie sie na innych niż używki...
i zastanawiam sie też jak może rozpocząć się znajomość gdy wspólna na pierwszej pozycji to właśnie wisielec, trzeba dużo czasu zanim zaiskrzy lub pojawią sie sprzyjające okoliczności?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:00, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
oczywiscie ze uzywki ... nie tylko modlitwa ,nie tylko medytacja i poswiecenmie ,czy poczucie wstydu ,a i uzywki ..wisielec jest czesto p[rzy okazji toksycznych relacji
ja mialam z jednym co bylam 4 lata tak ..
wisielec kochanki cesarz
ksiezyc kolo
wieza
misja glupek
srodki glupek
byl alkoholikiem
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:05, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackruby
Mistrzowski numerek
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:07, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Aura napisał: |
Tak, jako odrodzenie relacji, ale nie zawsze to jest powrót i np. dorobienie sie dzieci, ale na ogół PONOWNE NAZWIAZANIE KONTAKTU, wyjaśnienie sobie pewnych kwestii, które doprowadziły do zamknięcia czegoś w Świecie, następnie dalsza kontynuacja znajomości, ale niekoniecznie w fomie relacji partnerskiej. Choć ze 2 razy miałam, że się para zeszła i trwają do dziś...
Oczywiście mówimy o Sądzie jako o wspólnej.. |
Dziękuję bardzo
No wspólną miałam na myśli oczywiście. A to zejście jako zejście się w parę z powrotem i np. "dorobienie się dzieci" to by w takim wypadku chyba jakieś karty "na dole" musiały potwierdzać, coś na pozycji 5,6...? Tak główkuję...
klebeter napisał: | brak równowagi w dzieciństwie, życiu powoduje, że ludzie często sobie nie radzą z emocjami a alkohol jest prostym i łatwym rozwiązaniem na chwilowe zapomnienie o problemach i jesli ktoś ma słaby charakter to łatwo może się uzaleznić...
a jakie macie doświadczenia z wisielcem? on jest właśnie takim typowym uzależnieniowym bohaterem, ale ja dostrzegam w nim bardziej taki stan zawieszenia, brak podejmowania decyzji i oglądanie sie na innych niż używki...
i zastanawiam sie też jak może rozpocząć się znajomość gdy wspólna na pierwszej pozycji to właśnie wisielec, trzeba dużo czasu zanim zaiskrzy lub pojawią sie sprzyjające okoliczności? |
Ja znam jedną osobę z umiarem na 4 poz i jest pracoholikiem, a kolei znam bardzo dobrze jedną osobę z wisielcem na 4-ej i to jest taka osoba jak napisałaś powyżej - dokładnie lubi także alkohol oczywiście ale w żaden sposób nie można powiedzieć, że jest to osoba uzależniona..
Mi się wydaje, że jest pewna różnica między wisielcem w osobistej a wisielcem we wspólnej...
Ale jedno jest pewne - osoby z wisielcem na poz 4 są słabe psychicznie i nieważne czym się to objawia... Zwłaszcza jak jest nieprzepracowywany...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Pon 17:21, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klebeter
Wieża DiabeL
Dołączył: 19 Cze 2012
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podhale Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:23, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
przykład połączenia wisielca, śmierci, świata i wieży...
ona
IX.....III....II
....XII....V...
......XVII.....
misja XIV
środki XX
harmonia XII
on
XII...IX....XXI
...XXI...VIII...
......VII......
misja XX
środki XVI
harmonia XIV
wspólny
XXI....XII....I
....XI....XIII..
......II.......
misja XXII
środki XIV
nie ma żadnych uzależnień, nadmiernych modlitw, raczej świadome poświęcanie sie z własnej chęci (i jak widać też chyba bardziej z wewnętrznej potrzeby), oglądanie sie na siebie w podejmowaniu decyzji, wszystko robia razem, łącznie z chodzeniem po chleb do sklepu, ze sobą 24h/dobę, ponad 30 lat po ślubie i nie zanosi się by śmierć zrealizowała się jako chęć zakończenia związku przez którąś ze stron, brak kłótni co najwyżej ciche godziny bo też nie dni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aura
Znak lepszych czasów
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:52, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
klebeter napisał: | brak równowagi w dzieciństwie, życiu powoduje, że ludzie często sobie nie radzą z emocjami a alkohol jest prostym i łatwym rozwiązaniem na chwilowe zapomnienie o problemach i jesli ktoś ma słaby charakter to łatwo może się uzaleznić...
a jakie macie doświadczenia z wisielcem? on jest właśnie takim typowym uzależnieniowym bohaterem, ale ja dostrzegam w nim bardziej taki stan zawieszenia, brak podejmowania decyzji i oglądanie sie na innych niż używki...
i zastanawiam sie też jak może rozpocząć się znajomość gdy wspólna na pierwszej pozycji to właśnie wisielec, trzeba dużo czasu zanim zaiskrzy lub pojawią sie sprzyjające okoliczności? |
Muszę przyznać, że Wisielec jest dość ciekawy w portretach, przynajmniej tych, które ja wykonywałam
Pokazywał mi (oczywiście w zależności czy indywidualny, czy partnerski, na jakiej pozycji i jakie inne pozycje na niego wpływają):
- ALKOHOLIZM oraz inne odmnienne stany świadomości, także depresje
- unieruchomienie człowieka tj. przykucie do łózka z powodu choroby,
- np. w partnerskich: stany zawieszenia w relacjach, intensywne rozmyślanie o drugiej osobie, ale brak działania w świecie realnym, świat nierealny = Internet
- bierność w działaniach, nie podejmowanie jakiejkolwiek inicjatywy,
- a także często POŚWIĘCENIE się lub czegoś w imię innych, niby ważniejszych kwestii,
- stany zamykania się w sobie w celu odnalezienia odpowiedzi na pytania egzystencjalne,
- refleksyjność, rozwój duchowy, samopoznanie
- także pozostanie w stanie, który trwa pernamentnie = brak zmian
łooo dużo przy Wisielcu jest kwestii i tutaj bardzo ważne jest jakie karty składają się na Wisioła na wspólna, lub co daje jako indywidualna karta stanowiąca składową do pozycji wspólnej...
Wisoł jest zwyczajnie DZIWNY w portretach... przynajmnie mnie się tak pozkazuje...
Jako I pozycja Wspólna, no i tutaj ciekawa sprawa (dla zainteresowanych ):
pozycja I we wspólnym oraz składowe czyli I indywidualna u jednaej i drugiej osoby, bardzo często pokazują, oprócz atmosfery relacji i jej charakteru, także SPOSÓB lub MIEJSCE poznania się osób (lub co się do tego przyczyniło) - nie jest to proste, przynajmniej na początku, ale czasmi wyłazi w portretach np.
poz. I w indyw u os. nr 1 - to był MAG, poz. I u osoby nr. 2 - MOC, co daje nam wspólną WISIOŁA :
Interp: i Mag i Moc są to jak gdyby "pozytywne" karty. Wiec widać chęć z każdej ze stron. Również to, że działaja na siebie w sposób sexualny . Mag to Pani, łooo czyli ona raczej go poderwała, Pan długo zachowywał fason. Flircik, czarowanie, dużo chęci.. miło raczej było... itp... co daj nam Wisioła i zonk, co on tutaj robi... otóż w tej kwestii pokazał poznanie się drogą INTERNETOWĄ, gdzie poznawali się przez szybkę i polubili się bo mieli podobny światopogląd.... - to taki przykładzik
W innym był poz. I w indyw u os nr.1 - CESARZ u dugiej MAG, co dało KAPŁANA, i nie, nie poznali się w kościele hehhehehe, ale w pracy o czym mówi oczywiście CEsarzyk, wiec nie zawsze Wspólna określa miejsce ale któraś z tych 3 daje zawsze jakiś "namiar" na miejsce lub spoób zawarcia znajomości....
ale powracając do Wisielca może on oczywiście pokazać cokolwiek innego... czasem także brak chęci do zrobienia kroku naprzód w relacji, może im wygodnie na takim poziomie jakim są... różnie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aura dnia Wto 10:40, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aura
Znak lepszych czasów
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:30, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
[/quote]Oczywiście mówimy o Sądzie jako o wspólnej
Dziękuję bardzo
No wspólną miałam na myśli oczywiście. A to zejście jako zejście się w parę z powrotem i np. "dorobienie się dzieci" to by w takim wypadku chyba jakieś karty "na dole" musiały potwierdzać, coś na pozycji 5,6...? Tak główkuję...[/quote]
Dobrze główkujesz.... Oto właśnie chodzi w tych zakręconych potretach by patrzeć całościowo, coś musi z czegoś winikać
Tak 5 i 6 poz. czyli dążenia, plany, sposób rozwijania się zwiazku, a także w jaki sposób pokonac niedogodności oraz poz. 7, która pomaga nam rozumiec po co i w jakim celu istnieje, bądź będzie istniał dany zwiazek/relacja....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aura dnia Wto 10:31, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|