Noweezo

Maryna

15 lat i 20 to ogromna różnica, w tym wieku Smile

a jaka była przyczyna rozstania?
inna dziewczyna?

Simone

Innej dziewczyny wówczas nie było (przynajmniej ja nic o żadnej nie wiedziałam). On nie potrafił na bieżąco mówić o tym, co mu nie pasuje i tak się w nim zbierało i zbierało, aż w pewnym momencie wybuchło (na koniec dowiedziałam się jaka jestem zła, niedobra i egoistyczna). Ponadto stwierdził, że nie widzi dla nas wspólnej przyszłości, że chciałby abym była szczęśliwa, a z nim nie będę. Mówił, że nadal mnie kocha, ale w inny sposób niż kiedyś. Jego argumentacja była dość dziwna, nie potrafiłam tak właściwie do końca zrozumieć dlaczego chce się rozstać.
Jak nam się odnowił kontakt po kilku latach, to przyznał, że nawet jeśli to się miało skończyć, to nie powinno było w taki sposób w jaki to nastąpiło. Wyznał, że czuł się przytłoczony przez innych, każdy czegoś od niego wymagał, a on nie potrafił sobie z tym wszystkim poradzić (ma dość apodyktyczną matkę).

Jak myślisz Marynko, widać w doniczce jakieś szanse na powrót?

Maryna

Z tego co piszesz, Simone, chyba jesteście jeszcze wciąż w tym pierwszym etapie, czyli Słońce przy Papieżu i Wieży, i ta relacja dojrzewa jakby, nastąpiły pewne przewartościowania, z tej Wieży.
Ja myślę, że z tego jeszcze naprawdę może wyjść jakiś fajny związek, trwały.
Ale równie dobrze mogę się mylić. Wink

W końcu to od Was dwojga zależy, jak to będzie, jak się potoczy.

squeed

Generalnie nie powinnam się wypowiadać, ale jako osoba z podwójnym Cesarzem i Cesarzową, to trochę znajomości przerobiłam Wink

I Moc na poz. 5 albo w 1,2,3 zawsze dawała mi fajność. Tak właśnie - fajność między ludźmi. Takie porozumienie, facetowi kobieta mocno się podoba, on imponuje kobiecie. Dla mnie Moc jest tym przysłowiowym CZYMŚ między ludźmi. To taki wyznacznik chemii, słabości do siebie nawzajem. Ale piszę to z autopsji jedynie Wink

Jak widzę w donicy Moc pojedynczą, to się uśmiecham pod nosem, bo jest dobrze.

Simone

Dziękuję Marynko za opinię Smile

Wiem, że to od nas zależy jak to się wszystko potoczy. On jest dość skryty i ciężko wyczuć, co tak na prawdę czuje i co by chciał zrobić. Ma za sobą trudne doświadczenia w związku, który zakończył prawie 2 lata temu i sobie wmawia, że samotność mu pisana. Ponadto myślę, że jeszcze jest mu trochę głupio z powodu tego, jak się rozstaliśmy. Poza tym wydaje mi się, że boi się uświadomić sobie, co czuje.

Squeed, słabość do siebie oboje mamy nadal Wink

avitka

a ile wlasciwie minelo lat od Waszego rozstania...?

Simone

7 lat.

Maryna

Podobno charakter się zmienia co 7 lat, no to może dojrzeliście oboje przez ten czas.

Simone

Myślę, że dojrzeliśmy. Zobaczymy jak to wpłynie na nasze wzajemne relacje i jak się one potoczą Wink

Maryna

Przy tej sprawce na poz.2 trzeba będzie pewne sprawy uregulować, rozliczyć, żeby nie wracać potem do przeszłości. Nie wykluczone, że potrzebne będą jakieś prawne rozwiązania, może rozwód z poprzednią partnerką.

Simone

Z poprzednią partnerką ślubu nie było. Miał być, ale do niego nie doszło.
Pewne stare sprawy będziemy sobie musieli jeszcze do końca powyjaśniać, zdaję sobie z tego sprawę.

A czy ta sprawka na poz. 2 przy odwróconym papieżu może mówić o intercyzie w przypadku ewentualnego ślubu?

Maryna

Nie wiem.

Jeżeli Wasza sytuacja życiowa, materialna, jakoś na to wskazuje, to nie wykluczone.

blackruby

Simone

Dziękuję Blacky Smile

Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Nawet jeśli ta cesarzowa na 3-ciej coś by namieszała to i tak warto próbować Wink

Nic nie jest nam dane na stałe.

blackruby

To akurat prawda. Nie sugeruj się doniczką, tylko sercem i intuicją.
Doniczki to taka trochę zabawa w obstawianie, moim zdaniem mają max. 50% sprawdzalności. Zwłaszcza te 'trudniejsze'.